Lubiłam biegać, jednak jak już wcześniej wspomniałam - za dużo ważę. Z doświadczenia wiem, że mając ok 100 kg. jestem w stanie zrobić kompletny, lekki trening, dzięki kóremu powinnam poczuć się lepiej :) Tak więc...
Rozpoczynam walkę o mój pierwszy cel - 100kg!
Plusy z odchudzania zwiazanego z systematycznym bieganiem:
- poprawa humoru o 500%
- satysfakcja z wysiłku to potężna siła, która sprawia, że bardziej staramy się dbać o dietę
- jest motorem napędowym do innych zmian w życiu
- minus 600kcl to paradoskalnie dodatkowa energia do walki z codziennymi wyzwaniami
- poczucie szczęścia i spełnienia
- dobra zabawa przy ulubionej muzyce
- czas tylko dla siebie, czas na przemyślenia, snucie planów na realizację marzeń
Dla zainteresowanych, biegam metodą Gallowaya ( polecam jego książkę! ), oznacza to, że jeśli bardzo się zmęczę lub poczuję delikatny ból (np. w kolanie) z biegu przechodzę w szybki marsz. Dzięki temu zmniejszamy ryzyko kontuzji, wydłużamy czas treningu i nie ma się co oszukiwać - czynimy go po prostu przyjemniejszym. W końcu bieganie to nie rzeźnia - jeśli mamy robić to systematycznie musi stac się dla nas przyjemnością. Im byłam lżesza i im więcej oraz dłużej biegałam przerwy na marsz stawały się oczywiście coraz rzadsze i krótsze.
Jeśli więc nie masz dużej nadwagi to buty na nogi i w drogę!!!
Jeszcze tylko taka mała smutna dygresja...
W Decathlonie próżno szukać ciuchów treningowych dla trochę większych zawodniczek :( Wszystko jest tam zdecydowanie za małe i za krótkie, kto to projektuje???? Zgadzacie się ze mną? Co za barany szyją przykrótkie ciuchy do biegania zimą, odsłaniające cały tyłek? Musiałam więc schować dumę do kieszeni i szukać w dziale męskim.
Teraz ciemnozielona bluza do półdupka (tak, męskie fasony też nie mają wydłużonego tyłu) czeka na moje 100kg.
Życzcie mi powodzenia!!!
Plan żywieniowy na jutro:
Śniadanie: Płatki owsiane z jogurtem i truskawkami
II Śniadanie: Smothie z pomarańczy, grejpfruta i kiwi z odrobiną jogurtu
Obiad: Ziemniaki z jajkiem zadzonym z marchewką i mizerią na jogurcie
Podwieczorek: Jabłko x 2
Kolacja: Skibka chleba pełnoziarnistego z mozarellą, pomidorem i papryką
II Kolacja: Skibka chleba pełnoziarnistego cienko posmarowana masłem orzechowym 100%
Życzcie powodzenia :)
nitram03
25 lutego 2019, 21:40Powoli a do celu powodzenia
ZdrowieJestGit
25 lutego 2019, 13:45Bieganie to najlepszy reset wracaj do niego jak najszybciej... Ja z moim powrotem jeszcze sobie poczekam....
ciemnanocka
25 lutego 2019, 11:00Też lubię biegać. Dla mnie bieganie jest najlepsze na wszelkie problemy i stres. Życzę szybkiego powrotu do biegania. Trzymam kciuki i powodzenia. Pozdrawiam serdecznie.
kuhfrcisehrfuu3377876
24 lutego 2019, 23:23Przy Twojej wadze bardziej na zdrowie wyjdą Tobie spacery. Nie ma co się oszukiwać, ale ponad 100 kg daje nieźle w kość naszym stawom przy bieganiu, mimo że teraz może być wszystko w porządku. Mimo wszystko życzę powodzenia w odchudzaniu :)
Himalajka
25 lutego 2019, 09:38No, do biegania muszę schudnąć, to jest dla mnie jasne:) Teraz to nie byłoby ani miłe ani przyjemne:P
Moonlicht
24 lutego 2019, 22:43Biegam tylko w meskiej bluzie zasłaniającej tyłek a i tak mi podwiewa tam, gdzie nie trzeba :( Menu na jutro zapowiada się pysznie :D