Wczoraj byłam w odwiedzinach u znajomych. Żeby nie przerywać diety zaplanowałam sobie jeden słodki posiłek, który zjadłam podczas tych odwiedzin. Było to ciasto "Zebra", które sama upiekłam.Dodatkowo miałam dziś pizzę na obiad, która nie należy do niskokalorycznych dań.
Cały jadłospis wyglądał w następujący sposób:
Ś.: jajecznica ze szczypiorkiem - 1 porcja, 2 kromki chleba razowego, łyżka margaryny, pomidor 0,5;
II Ś.: 1 pomarańcza;
O: pizza z szynką, pieczarkami i sosem czosnkowym, surówka z kapusty i marchewki;
P: Ciasto "Zebra" - duży kawałek, 1,5 porcji;
K: 2 parówki drobiowe, 0,5 pomidora.
Wartość kaloryczna posiłków: 1896 kalorii.
Dziś planuję zjeść:
Ś: 3 łyżki płatków owsianych, 5 śliwek, 0,5 szklanki mleka 0,5 %, garść orzechów włoskich;
II Ś: omlet z 1 jajka z warzywami i wędliną;
O: pieczona noga kurczaka, sałatka grecka;
K: 2 łyżki musli, jogurt "pieczone jabłko" 180 g, garść orzechów.
Wartość kaloryczna posiłków: 1636 kalorii.
Dziś się też zważyłam, po wczorajszej pizzy i dużym kawałku ciasta waga trochę podskoczyła. Ważę 57,6 kg, a ważyłam już 56,6 kg.