poranna waga pozytywna, pierwszy spadek zanotowany
cały dzień aktywności
nie sportowej, niestety - tylko z dziecięciem młodszym po sklepach promenowałam, jej zakupy bieliźniane przedwyjazdowe, potem moje szukanie opony, światełka i różnych innych utensyliów rowerowych;
posilałam się kajzerkami na sucho i kulką lodów
pokazuję obiecanego czerwonego kraba, filmik na jutubie , i jego portrety, jeden z czułkami i oczami, a drugi z krabikiem normalnie znajdowanym w puszczonych muszlach
oraz daję pierwszą część zdjęć
te dwa to moje ulubione miejsce siedzące na decku
to najwieksza wyłowiona przeze mnie muszla, pokawałkowana - owszem, ale jaka ogromniasta!, przy niej dla pokazania skali mój osobisty żeglarski sandał
jak przeglądam te zdjęcia, by dla Was wybrać najpiękniejsze, to już zaczynam tęsknić; najbardziej za suchością pachnącego piniami powietrza i za wiatrem wydymającym oba żagle
BILANS
zassane pokarmowo i płynnie 1413 kcali
vitaliusz wyliczył dzisiejsze szwendanie się na 546 kcali żużytych
1413 - 546 = 867
1400 - 867 = 533
Więc dodaję do ujemnego bilansu 533 kcale
- 908 za wtorek
- 3 za środę
- 533 za dzisiaj
jutro może być niedobrze, w południe mam pogrzeb wieloletniego przyjaciela z czasów wspaniałego dorastania i młodości, potem chyba stypa obowiązkowa, łatwo nie będzie
sexibabcia
27 sierpnia 2010, 18:58dopiero zaczynam -ale wierz ze jestem i narazie bede:)
sexibabcia
27 sierpnia 2010, 18:04super bomba super babka!Ale laska?? Komentarze zawierajace same superlatywy.Przy tym wzroscie to trudno pisac ze laska.Nogi krotkie-a twarz?no widac wiek niestety.....nie pomoze puder róż ,kiedy ciuka stara już....Laska to mloda dziewczyna a nie babka pod 50-tke.Ale -KOBIETA - nie przecze;p
lukrecja7
27 sierpnia 2010, 17:30Super wyglądasz - mój mąż przechodząc obok komputera zapytał gdy oglądałam Twoje zdjęcia: "Co to za laska?"
jerne
27 sierpnia 2010, 17:23Paracetamol byl, bo bolala mnie glowa i mialam dreszcze. Weglem nigdy leczona nie bylam, obecnie mam jesc jakies "lekkie" jedzenie - wszystko na mleku, ktore mi od rana juz zbrzydlo. A za ta napasc wybacz, ale sama odebralam twoj komentarz jako napad.
jerne
27 sierpnia 2010, 15:50Moja mama jest lekarzem i to ona kazala mi wziac Paracetamol i Nospe. I wydaje mi sie, ze diagnoza wydana na podstawie krotkiego opisu sytuacji jest duzo mniej prawidlowa niz ta wydana przez osobe ZNAJACA SIE, ktora juz nieraz sie mna zajmowala, kiedy mialam podobne problemy z zoladkiem.
elasial
27 sierpnia 2010, 14:43jak żagle,u nas też je czasem wydyma wiatr oba,ale jędrność jest u Ciebie luxtorpeda....niejedna 25-tka by Ci mogła pozazdrościć... Dzięki za fotki...znaczy ,że jeszcze nad sobą muszę duuuuużo popracować,bo mam jeszcze duuużo do własnego ujędrnienia!!!!! Muszelki super i stworki też.
atena28
27 sierpnia 2010, 08:36Kochana , wyglądasz super , kurcze podziwiam Cię bo ja jakoś ostatnio nie mogę ruszyć tyłka z fotela , totalnie nie mam motywacji do ruchu. Czas to zmienić . A Ty jesteś obowiązkowa i tyle spalasz na rowerku - ale efekty widać . Ja też tęsknię za wakacjami , a kraby super ,
Elamela.gd
27 sierpnia 2010, 08:27piękny krab :)))) i jaka opalona laska :)))))
mikrobik
27 sierpnia 2010, 03:37Krabik rzeczywiście słodki. Nie byłam tam z Tobą, a też czuję ten zapach i widzę te kolory. Grecja wysepkowa jest cudna!
adador77
27 sierpnia 2010, 00:01zdjecia boskie, Jola jakie ty masz nogi wyrowerowane az milo popatrzc. Wgole laska z ciebie pierwsza liga na tle boski wrecz. Badz dzielna jutro i trzymaj sie cieplo. krab mnie przeraza....