Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam! Mam 19 lat.Mieszkam w Łomży.Ucze się w technikum fryzjerskim.Moim marzeniem jest zrzucenie wagi z 67 kilogramów na 57.Mam nadzieje ze mi sie uda.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2031
Komentarzy: 9
Założony: 24 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 6 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Klaudia199

kobieta, 33 lat, Łomża

167 cm, 67.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 października 2016 , Komentarze (3)

Witaj mój pamiętniczku.:* Wiele lat temu zostawiłam Cię. Wracam.(kwiatek) Jestem.(slonce) Mam nadzieję,że tym razem silniejsza i bardziej zmotywowana. Opuszczając Cie ważyłam 67kg.... hm.. kiedy to było. Czasami chciałabym wrócić nawet do tamtejszej wagi, która wcześniej była dla mnie problemem. Dziś niestety jest problem i to już poważny (szloch)Ważę 80 kg. Pokładam nadzieję w Tobie. Obiecuję wylewać tu każdą porażkę, każdy moment załamania. Pamiętniczku, ale także postępy, których mam nadzieję będzie więcej. Odnalazłam Cię i tym razem gwarantuję nie odpuszczę tak szybko, bez walki.

27 kwietnia 2010 , Skomentuj

Witam was serdecznie !!!


Dzis za mną ciężki dzien w szkole.Miałam dzis probe przedstawienia z okazji 3 maja,ale niestety musialy sie odbyc takze wszystkie lekcje.jakby na to nie patrzec padałam z nóg.W szkole nic nie jadłam,ale za to jak wrocilam do domku zjadłam sobie dwa naleśniczki z serem.Pozniej na kolacje zjadlam 3 wafelki WASA z pomidorkiem (juz nie moge sie doczekac pomidorków z ogródka mojej babci mmmmm... pyszka)no i niedlugo przekąsze jogurcik bo czuje niedosyt hehe.

Dzis moja mama próbuje chyba wystawic mnie na probe mojej słabej woli.Wracam do domu jak zwykle zagladam do mojej polki w kuchni gdzie są talerze a tam!!!!!!! czekolady,batony,ciastka poprostu wszystko co do tej pory żarłam na potęge,az mi oczy zbielały hehe ale wytrzymalam i mam nadzieje ze do konca tego dnia i nocy nie opre sie pokusie 

Najgorsze jest to ze jak wroci z pracy to bedzie sie tym opychac a ja bede musiala na to wszystko patrzecale trzymajcie za mnie kciuki obym nie poległa 

25 kwietnia 2010 , Skomentuj

Opisze wam dalesze postepy mojej dietki i ćwiczen

Więc tak na kolacje zjadłam: jogurt Bakoma truskawkowy i do tego trzy wafelki pszenne

Pozniej wyszlam ze znajomymi pochodzic po spacerze wiec troszke mi sie spaliło hehe 

Teraz siedze sobie w domku i czytam wasze pamiętniczki i oczywiscie czerpie z nich inspiracje.

AAA i najwazniejsze niedlugo robie cwiczenia musze robic je dwa razy dziennie zeby do wakacji zobaczyc efekty :)

Dodam wam fotki ktore mnie motywuja aby nie wygladac jak one 

Ale pamietajcie ze jak ise rozpedzimy to mozemy tez lekko przesadzic 


One nadaj myślą ze są grube ale to juz inna bajka bo to choroba mam nadzieje ze zadna z nasz sie do tego stopnia nie wpędzi 

25 kwietnia 2010 , Skomentuj

Drugi dzień moich ćwiczeń i dietki.

Śniadanko:

2 wafelki pszenne z ogorkiem 

obiad:

1schabowy,łyżka ziemniaczków,2 ogórki kiszone 

Po obiedzie godzinke ćwiczenia. Dziś udało mi sie zrobic:

brzuszki-20

przysiady-20

skłony-10 wieczorkiem musze zrobic wiecej

kolyska-10

bieg w miejscu 2 min.

MOI DRODZY POSTANOWIŁAM SOBIE ZE DO TYCH WAKACJI BEDE MIAŁA MOJĄ WYMARZONĄ SYLWETKE I JUZ MARZE O KILKU WIZYTACH NA SOLARIUM.TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI

Do wieczora myślę ze jeszcze cos dopisze w moim pamiętniczku 

DO ZOBACZENIA 

24 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

15 MINUT ĆWICZENIA

brzuszki-31

skłony-10

przysiady-16

kołyska-12

bieg w miejscu-4:11 min  

Musze codziennie wykonywac taka serie cwiczeń i zero kolacji po 17,przy tym zero słodyczy,dużo wody i miejmy nadzieje ze będzie dobrze pozatym odzywiam sie tak jak zawsze tylko zmniejszam porcje i jjem wolniej.

24 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

Witam!

O to mój pierwszy dzień diety mam nadzieje ze przyniesie to jakiekolwiek rezultaty.Napisze wam co zamierzam wprowadzic do mojej diety jakie cwiczenia itp.A wiec podstawową rzeczą w tej diecie są Ćwiczenia,ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia,wiec nie moge sobie pozwolic na lenistwo jak dotychczas to u mnie bywało.więc ćwiczenia po pierwsze jazda na rowerze,spacery,bieganie.Pływalnie odrzucam ze wzgledu na moj wyglad hehe o pływalni pomyśle jak zrzuce pare zbędnych kilogramów.Jest godzina za 10 siedemnasta.Dziś jedyne co moge zrobic to wyjsc na spacer wieczorek zrobic pare rundek lub przebiec jakis dystans,ale pierwszego dnia nie chce sie zabardzo forsować żeby sie nie zniechęcić.No to chyba tyle w tym pierwszym dniu mam wam do powiedzenia jutro wstawie zdjęcia ktore mnie motywują do ćwiczeń albo zrobie to jeszcze dziś ale pożniej.Więc tymaczasem do napisania papa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.