Pamiętnik odchudzania użytkownika:
maaruda88

Od kilku dni jestem chora grypa mnie nie opuszcza nie mam siły jeść ćwiczyć chodzić.Masakra jakaś :/

Jak bumerang.....

No i wyladowałam  wczoraj na imprezie i nawet mi się podobało trochę wypilam że znajomymi i spotkałam znajomych których poznałam w piątek ogólnie to kolesie bardzo przystojni i nawet jeden mi się spodobał ale co z tego jak oni wola chude jak szczypy laski. Wiem że nie jestem ideałem ani nie wyglądem jak miss ale każdy z nich zawsze mi mówi ze mam w sobie coś to czemu nie mogę spotkać kogoś normalnego? Może nie zasługuje na takie szczęście ? Powiem wam że nie wiem już co sobie myśleć o tym wszystkim. Ale nie będę się łamać przez to tylko z motywuje do dalszej pracy nad sobą.

No i byłam dziś u lekarza dostałam skierowanie na rehabilitację bo ostatnio dość często boli mnie kręgosłup na prześwietlenie na kręgosłup skierowanie do ortopedy i pełno ulotek związanych z dietą . Ogólnie to się babka nagadała. A tak po za wszystkim to codziennie ćwicze trzymie się diety. 

Czegoś tu nie rozumiem ćwicze codziennie nie jem słodkiego jem pięć posiłków dziennie nic tłustego same owoce warzywa i produkty pełno ziarniste a i tak nie chudne może ze mną jest coś nie tak czy powinnam wybrać się do lekarza?

Mój pomiar w pon wynosił 108,3 kg wiec coś spadło jutro mam wolne więc będę planować dietę na ten tydzień i pewnie przyszły.

No wiec znaczne od tego ze bardzo długo mnie nie było wyjechałam za granice jak to mi się wydawało za moją miłością jedyną ale z czasem okazało się ze byłam tylko kurą domową i koleżanka do samotnych wieczorów. No i przyszło czas się ogarnąć i coś zmienić. Wróciłam co prawda nie chudsza jak to planowałam ale z waga 110 kg więc za wiele nie przytylam no i z wiedzą ze trzeba coś zmienić w swoim życiu. Dałam sobie ostatnia szanse żeby zrobić coś dla siebie i być szczęśliwą.