Tak, dziś na wadze zobaczyłam 56 kg ale za jaką cenę, o matko, cały weekend wymiotów i z drugiej strony też się lało, gorączka i totalny bezwład. Zero ćwiczeń ( ledwo na nogach stałam żeby do łazienki dojść ) o diecie też raczej można pomarzyć bo co wpadło to błyskawicznie wypadło, oj nikomu nie życze. A wszystko przez moją cudowną siostrzenice którą się musiałam zająć w czwartek bo została w domu bo coś z przedszkola przywlokła....Tylko, że u niej na jednym łagodnym dniu się skończyło a wszystkich wkoło połamało totalnie. Dziś już dochodzę do siebie, ale ciągle w łóżku i o sucharach, mam koszmarne wyrzuty sumienia, że nic nie robiłam cały weekend :(((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agulina30
17 marca 2014, 16:32to zdrowiej do końca i zbieraj siły, a wyrzuty sumienia wyrzuć w kąt!
GruuubyGrubas
17 marca 2014, 16:22Choroba nie wybiera, więc nie miej wyrzutów :)
Himek
17 marca 2014, 16:01No, ja też raz z przedszkola coś przyniosłam do domu. U mnie szybko przeszło, a moja mama to ponad tydzien dochodziła do siebie :(
rusz.w.roz
17 marca 2014, 16:01Nie zadręczaj się tak, ponieważ to nie jest zależne od Ciebie. Na razie straciłam kg z mięśni, a jak wrócisz do siebie, wróci i poprzednia waga. Pomyśl sobie, że ta grypa żołądkowa przyczyniła się do usunięcia toksyn z organizmu i na kolejne kilka lat będziesz miałą spokój! :) życzę dużo zdrowia :)