Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię spać jestem śpioch, a poza tym jeżdżę na rowerze lobię pływać

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2600
Komentarzy: 17
Założony: 14 czerwca 2010
Ostatni wpis: 21 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ada84ada

kobieta, 40 lat, Pcim

169 cm, 104.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 września 2014 , Skomentuj

Cześć, mam chwilkę czasu, i troszkę mogę pozaglądać dalej wytrwale ćwiczę nawet chodzę na fitness, brzuch mi spadł, znaczy jest mniejszy i troszkę widać, że jest mniejszy:) i po spodniach czuję.... ale mam problem dalej z jedzeniem, myślę, że odchudzanie szło by mi szybciej ale ja wciąż myślę o jedzeniu..... niesamowite, zjem obiad i za pół godziny znowu coś muszę podjeść. robiłam badania na cukry i mam dobre. A cały czas bym jadła, najgorsze jest to, że jak zjem to potem cały czas mam wyrzuty sumienia, 

23 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

dziewczyny zawzięłam się, rano wstaję ćwiczę potem praca potem dom sprzątanie bieganie z dzieciakami, potem lecę na fitness, a potem padam jak długa na łóżku i mam dość, i rano znowu to samo..... i ciuchy może już troszkę mniejsze:) uwielbiam jak ma galimatias pełno zajęć koło siebie bo nie myślę wtedy o jedzeniu,może by to odchudzanie szybciej szło gdyby nie moje słodyczowe(czekolada) grzeszki(szloch), ale grunt że idzie, masakra ja tak uwielbiam słodycze(ciasteczka) i ograniczam je jak mogę ale nieraz to aż mną czepie aby zjeść coś słodkiego to jak nałóg.....:(

29 maja 2014 , Komentarze (1)

nareszcie, dziewczyny w końcu po tygodniu nareszcie waga drgnęła w dół. Jak ja się bałam wstać na nią by znowu nie mieć dnia zdołowanego, ale udało się..... no i wiecie co zmierzyłam cukry dziś, ponieważ w ciąży miałam cukrzycę ciążową i ciąża zagrożona więc z braku ruchu a samo leżenie spowodowało skoki cukru do stopnia wprowadzenia insuliny, której brałam 4dziennie po 26 jednostek, ale wyszłam z tego... no i ostatnio zmierzyłam i był na granicy więc już się zaczęłam bać i teraz surowa dieta, nie ma żartów .....trza się brać w garść

25 maja 2014 , Skomentuj

rany już cały tydzień walczę z ćwiczeniami, masakra stanęłam na wadze i co i nic a ja zaczynam mieć coraz większy smak do jedzenia takie straszne napady, co chwile myślę o jedzeniu, najgorsze jest to że układam jadłospisy dla dzieci na całe dwa tygodnie, i na dodatek zaczął się sezon grilowy i skusiłam się zgrzeszyłam i zjadłam pół kiełbasy i malutki kawałek ale za to dziś mam głodówkę oczyszczającą

23 maja 2014 , Komentarze (3)

sluchajcie dziewczyny mam pytanko jak sobie radzicie z niejedzeniem słodyczy, bo dla mnie słodycze to jak narkotyki jakieś uzależnienie!!!! po prostu jestem fanką słodkości tak jak by w głowie mi siedziało  i mogłabym cały czas jeść, jak sobie radzicie z niejedzeniem tych smakołyków, ale już postęp zrobiłam bo nie słodzę w ogóle kawy, herbaty, ale od tygodnia nie jem nic słodkiego i wiecie co czuje się nerwowa drażni mnie wszystko, denerwuje się jak sobie z tym poradzić:(

23 maja 2014 , Komentarze (2)

dzień dobry dziewczyny i chłopaki dawno i to bardzo dawno mnie nie było,l u mnie wielkie zmiany chudnę tyje chudnę i znów przytyłam ale teraz po ciąży to masakra, ale zaczęłam pracę i muszę schudnąć bo praca z dzieciakami, nie uwierzycie prowadzę warsztaty kulinarne zdrowe odżywianie witaminki, kolorowe itd. poszłam raz do sklepu i chciałam kupić i podjeść coś słodkiego a tu mój mały dzieciaczek z warsztatów dorwał mnie i mówi ale proszę pani słodkie jest niedobre witaminki proszę, to pierwszy ruch burak czerwony strzeliłam odłożyłam słodkości i kupiłam winogrono, tak więc muszę schudnąć ale nie to jest najważniejsze nie dawno urodziłam, i miałam cukrzycę ciążową i wyszłam z niej, ale pierwsza jestem na liście by znowu powróciła no i człowiek ciężki to odczuwam kręgosłup i tak dalej.......

30 czerwca 2010 , Komentarze (1)

witam!!! znów siedzę przy kompie i nie mogę  uwierzyć  rano stanęłam na wadze a tu 90 kg własnym oczom nie wierzyłam a mój mąż powiedział że brzuch mam mniejszy HURRRA nareszcie zauważyli nawet sąsiedzi!!! ale nie jem nic słodkiego od 3tygodni nawet na weselach na których byłam zaproszona nie skusiłam się nic nawet kawałka ciasta nie tknęłam  ale to była męczarnia jestem z siebie dumna oby tak dalej ale wiem że dojdę do celu udowodnię to sobie wiem że dam radę całe szczęście że pogoda sprzyja na odchudzanie bo jest ciepło więcej roboty w polu i też  można popływać więcej mam  ruchu

15 czerwca 2010 , Komentarze (1)

jak to fajnie mieć pamiętnik i napisać w nim moje problemy z odchudzaniem i dostać tyle wsparcia dzięki wszystkim!!!!dziś nie zjadłam nic słodkiego i stwierdziłam że nie będę jeść kolacji i udało się ale mam problem bo zaczyna mi burczeć w brzuchu ale jak zasnę to do rana zapomnę aaa z moim spaniem nie mam problemu bo jak zasnę to nic do rana mnie nie obudzi, żeby jutrzejszy dzień tak szybko minął bym znów miała siły, aaa i nawet dziś pobiegałam krótko ale zawsze coś prawda? no i ćwiczyłam i nawet poszłam w polko swoje warzywka pokopać !!!

15 czerwca 2010 , Komentarze (4)

rany bąbel jeszcze nie zjadłam nic słodkiego, skręca mnie katastrofa!!! jestem zła chce mi się beczeć ale wytrzymuje jeszcze!!!

14 czerwca 2010 , Komentarze (4)

odchudzam się !!!! postanowiłam wczoraj po weselu u koleżanki jakie piękne sukienki można kupić ja też takie chce!!!! tanie modne a nie takie wielkie !!!jak moje masakra wpadam w kompleksy załamuje się na dodatek mój mąż powiedział mi na weselu że jestem za gruba !!! uwierzycie w to obraziłam się na niego nie odzywam się i postanowiłam schudnąć

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.