Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W ciągu 3 lat przybyło mi 14 kilogramów. Zawsze byłam szczuplutka i miałam problemów z wagą. Ostatnio moja przemiana materii się obniżyła, wcale dużo nie jem a tyję. Postanawiam jednak udoskonalić swoją dietę i jeść do 1500 kcal na dobę. Zobaczymy czy się opłaci...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16948
Komentarzy: 92
Założony: 5 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 16 stycznia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
niunia251985

kobieta, 39 lat, Przemyśl

165 cm, 72.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: zeszczupleć i podobać się sobie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Zaczynam od dziś czyli od 2.01.2012!!!Dziś pierwszy dzień mojej diety noworocznej.Będzie ona polegała na tym, że będę pochłaniać w ciągu dnia od 1500-1700 kcal dziennie.Mam nadzieję, że się uda i wytrzymam z dietą. Zamierzam do ślubu mojej siostry czyli do 21.04.2012 zeszczupleć ok 8 kilo.
MÓJ CEL TO: 55 KG

11 listopada 2011 , Komentarze (1)

Dzisiejsza waga rano wyniosła 62.5. Nigdy tyle nie ważyłam. Nie wiem co się dzieje ze mną. Jem średnio 1800-2000 kcal i zaczynam tyć. Po prostu masakra. Dziś zamierzam zjeść max 1700 kcal i zobaczę co pokaże waga rano.

14 października 2011 , Komentarze (1)

Nie wiem co jest grane ale zaczynam tyć. Jem średnio 1700 kcal, czasem ćwiczę a waga idzie w górę. Dziś rano waga pokazała 62,6 MASAKRA. Robi się ze mnie jakaś kulka. Jak myślicie co jest przyczyną? Czy zmniejszyć jeszcze kalorie tak do 1500 i może zacznę chudnąć. Sama nie wiem:(

13 września 2011 , Komentarze (1)

I znów wróciłam do wagi wyjściowej czyli 62 kg. A wszystko to wina mojego obżarstwa. Dziś np zjadłam:
rano: 1kromka chleba z szynką i pomidorem
południe: cebulak i dwie drożdżówki
po południu: szklanka barszczu z 1 kromką chleba
Zdecydowanie za dużo pieczywa ale nie chciało mi się dziś gotować. Jakiś taki nie najlepszy dzień dzisiaj mam :(. A poza tym nie układa mi się z facetem. Nie jest już tak jak kiedyś, moje uczucie do niego powoli wygasa. Wkurza mnie w nim to że nie jest taki zaradny, już od 10 miesięcy szuka pracy i nie może znaleźć. Nie wiem co mam o tym myśleć. Być z nim czy zostawić go? Mam dylemat...:(

27 lipca 2011 , Komentarze (2)

Dziś rano było na wadze 61.7. Jedziem z dietką, pora coś zmienić. Od jutra, bo dziś jeszcze zgrzeszyłam.Pochłonęłam 1800 kcal. Niby nie jest tak dużo ale więcej jak 1500. Może gdybym codziennie trzymała te 1500 wyglądałabym lepiej. W końcu trzeba wziąć d... w troki, ogarnąć się i zacząć pracować nad swoim wyglądem. Jak mówią wygląd to nie wszystko ale moja przyjaciółka twierdzi że wygląd to połowa sukcesu. Zgadzam się z nią w pełni. Gdy wyglądasz ładnie, szczupło to rośnie Twoja samoocena i dobrze czujesz się w swoim ciele. Do tego będę dążyć to jest mój cel nr 1. Aha, dostałam zaproszenie na wesele, które ma być 10 września. Pora coś z sobą zrobić:))))

21 maja 2011 , Skomentuj

Wiosna to przepiękna pora roku i bardzo motywująca. Dziś jest ładna pogoda, więc zamierzam opalać się na balkonie, a mam taki balkon zakryty, że nikt mnie nie będzie widział. Do lata chcę być czekoladką Jeśli chodzi o dietę to trzymam tak 1500- 1800. Czasem pozwalam sobie na jakieś grzeszki i może dlatego waga spada bardzo powoli. Ażeby schudnąć te 6 kg trzeba by przejść na dietę 1200 kcal a mnie na to nie stać, czułabym się wiecznie głodna.

1 maja 2011 , Skomentuj

Jem 1500- 1600 kcal i przytyłam. A niech to! To pewnie dlatego, że zmieniłam lek, a na ulotce pisze, że może powodować tycie. Tak czy inaczej się nie poddaję i walczę dalej. Może do 1 lipca ubędzie mi trochę kilosów. Oby

29 marca 2011 , Skomentuj

Wróciłam niedawno ze szpitala, bo miałam problemy zdrowotne, strasznie kołatało mi serce, dosłownie waliło jak młot, nie wiedziałam dlaczego, zbadali mnie, okazało się, że silna nerwica. Dostałam leki uspokajające, czuję się ciut lepiej ale źle sypiam. Wcześniej spałam po 12 godzin, a teraz 5, 6 i ciągle ziewam. Jest jeden plus, schudłam 2 kg bez specjalnej diety. Dobre, co? Niby to niedużo ale z pasa spadło mi 2 cm, z bioder 2 cm, a z biustu 3 cm. Jestem zadowolona:)))))!!!!!!

12 marca 2011 , Komentarze (2)

Dziś przesadziłam z jedzeniem i to zdecydowanie. Nie umiem być na diecie, bo dopada mnie głód, a nawet nie głód ,nie wiem jak to nazwać, to chyba kompuls. Dziś zjadłam:
1. śniadanie: 2 kromki chleba z serem białym i pomidorem, herbata z cukrem: 350 kcal
2. śniadanie: mała piętka chleba, banan, 2 małe biszkopciki: 200 kcal
3. obiad: 7 pierogów, barszczyk 500 kcal
4. podwieczorek : tabliczka czekolady, żurek czysty-mały talerz 600 kcal
5. kolacja: mała porcja sałatki z kapusty pekińskiej 100 kcal
Razem: 1750 kcal

...Jestem do niczego, nie potrafię nawet utrzymać diety 1500 kcal. Jak czytam pamiętniki innych osób i dziewczyn, które wytrzymują na 1000 kcal to jestem pełna podziwu. A może ja po prostu mam słabą motywację? Jestem leń śmierdzący i tyle. Obiecuję poprawę, waga na pewno zaczęła by spadać gdybym mniej jadła. To takie proste a zarazem takie trudne...

2 marca 2011 , Skomentuj


Wklejam zdjęcie pięknej Iriny Shayk które będzie moją motywacją do pracy nad swoją figurą. Figury naprawdę można jej pozazdrościć

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.