Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Po dwuletnim pobycie za granica przybylo mi kilka nadprogramowych kilogramow. Nie jest tego duzo, ale strasznie uparcie nie chca odejsc ;-p

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39041
Komentarzy: 259
Założony: 14 października 2010
Ostatni wpis: 4 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
parysada25

kobieta, 41 lat, Katowice

168 cm, 62.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 marca 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj bylo dobrze :) co prawda nie pocwiczylam zumby, ale mam nadzieje nadrobic dzis :)

Wczoraj zjadlam:

sniadanie: owsianka wlasnej roboty na mleku sojowym
kawa z mlekiem sojowym
Obiad: salatka z kurczakiem, brokulem, ogorkiem, pomidorami i rukola
Podwieczorek: jogurt activia ze sliwka
Kolacja: zupa brokulowa

wiec bylo dobrze :) w ciagu dnia pije duzo herbatek - czerwona, odchudzajaca i oczywiscie butelek 1.5 wody. 

Dzis wyszly mi na twarzy jakies czerwone plamki i zastanawiam sie czy to od nowego kremu (na pierwsze zmarszczki ;-p - moze jest za ciezki) czy od tego ze zaczelam tez brac Bodymax w tabletkach, czy moze od jeszcze czegos innego... hmm odstawie krem i zobacze. 

Dziwny ten dzien dzisiejszy jakis taki szary i wogole.....

12 marca 2013 , Komentarze (3)

Wlasnie dodala mnie nowa znajoma na Vitalii i oto jakie ma u siebie zdjecia motywujace :)  WOW - powinnam to wydrukowac i powiesic i codzien sie motywowac !!:):) kto by nie chcial tak wygladac??! 
az mnie to zmotywowalo do tego aby dzis zrobic sobie ta zumbe i to nie 20 min ale 40 :) 

gdfg.png

12 marca 2013 , Komentarze (1)

OK wczoraj bylo super jesli chodzi o jedzenie i cwiczenia :)

Jesli chodzi o cwiczenia to - zrobilam godzine cwiczen z kinectem i bylam cala mokra:)

Dzis dzien drugi. Do majowki zostalo poltora miesiaca i mam nadzieje ze uda mi sie te 4-5 kg zrzucic do tego czasu. Niby to nie jest duzo, i jakbym chudla jak nalezy kilo na tydzien to byloby spoko. Ale najgorsze jest gdy przychodzi weekend... 

WIEM WIEM - to jest wymowka :)jak czlowiek chce to i w weekend sobie poradzi i bedzie sie pilnowac - najwazniejsza jest bowiem......MOTYWACJAAA! :) 

Ja za moja motywacje obralam sobie CEL _ MAJOWKA :) mozliwe ze bedziemy jechac ze znajomymi gdzies nad jezioro a kolezanka wazy 10 kg mniej niz ja wiec same rozumiecie ;-p

Dzis po pracy nie ma cwiczen, no chyba ze zrobie sobie 20 min zumby :)


11 marca 2013 , Komentarze (5)

Musze znalezc motywacje. Moja ostatnia starczyla zaledwie na dwa tygodnie. 

Zazwyczaj jestem pelna energii oraz zapalu i trzymam diete i cwiczenia przez jakis czas, a potem mysle sobie ze juz mi tak dobrze idzie przez te kilka dni, ze moge sobie pozwolic na cos nie-dietetycznego... i tak sie zaczyna. I potem dieta idzie w odstawke. 

Tak samo z cwiczeniami :(

Dzis znowu oczywiscie zaczynam od nowa. I tak ciagle - OD NOWA... 

Szukalam w zeszlym tyg motywacji na Vitalli przegladajac zdjecia dziewczyn ktorym sie udalo. I musze powiedziec ze kilka zdjeci naprawde mnie zmotywowalo i pomyslalam - ze MOZNA :) 

wiec postanowilam ze...nie robie zadnej konkretnej diety bo mam zawsze problem z pilnowaniem jadlospisu i posilkow i wymawiam sie brakiem czasu na ich przygotowanie. 

Chce po prostu zmienic nawyki zywieniowe. Spisalam sobie wszystko w kalendarzu, co jesc, czego unikac i bede sie starala tego trzymac. i ZADNYCH wymowek  :):) 

Dzis na sniadanie mialam wlasnej roboty mieszanke owsianki (te kupne maja duzo cukru), na obiad mam udko z kury pieczone plus salatka z rukoli, na podwieczorek jogurt a na kolacje... chyba salatka z brokulow i pomidorow. :)

Postanowilam rowniez ogarnac sie bardziej w pracy. Zawsze mam problem z tym zeby byc zorganizowana, dlatego tez wprowadzilam system robienia codzien rano listy TO DO ktorej staram sie trzymac :) 

TRZYMAJCIE KCIUKI!:) 


 

31 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj zrobilam kolejny trening z moja osobista wirtualna trenerka :) musze powiedziec ze niezle sie spocilam! zrobilam w sumie 40 minut i potem ejszcze potanczylam sobie w szybkim tempie przez 10 minut :) naprawde jestem ciekawa czy po miesiacu to cos da. Mam ustalonbe treningi 3 razy w tygodniu oprocz tego bede raz robic zumbe i dodatkowe brzuszki. 

Wczoraj zjadlam:

sniadanie: serek wiejski lekki i dwa plasterki szynki
kawa
obiad: zupa grochowa, troche mieszanki warzywnej z patelni z grzybami
potem banan i mandarynka
kolacja: lyzka kaszy plus 3 lyzki gulaszu i ogorek

Dzis zaczynam dzien od owsianki - odkrylam swietne owsianki z firmy kupiec - takie blyskawiczne, ale robi sie je na wodzie maja 190 kalorii wiec jak na sniadanie mysle moze byc?

na obiad mam zupe cebulowa (ale bez sera zoltego :)) 

Najgorszy problem mam z weekendami - wtedy zazwyczaj sa jakies spotkania ze znajomymi ( w sobote idziemy na urodziny) i czlowiek zapomina o diecie, pije alkohol i przegryza salatka lub co gorsze czyms innym.... a potem znow poniedzialek i od nowa. 

28 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Wlasnie rozpoczelam trening z NIke Sport ( gra na xbox kinect ) - swietna sprawa - na poczatek program mnie zeskanowal, musialam wpisac swoje pomiary i dane, potem wybralalm trenerke i musialam przejsc 20 minutowy sprawdzian wytrzymalosci, zwinnosci itp. POtem wirtualna trenerka wybrala mi program i moglam zaznaczyc w ktore dni chce ciwczyc. Nastepny pomiar mam za miesiac. 
Podczas cwiczen caly czas widac moja sylwetke obok trenerki i jesli robie cos zle to program nie zalicza cwiczen, a trenerka caly czas motywuje i npo kiedy przestaje cwiczec mowi - No dalej, nie poddawaj sie jeszcze tylko troche" haha. 
Swietna sprawa! po polgodzinnym treningu bylam spocona jak..... na koniec cwiczenia rozciagajace i ... do nastepnego razu!:) 
do tego mam gre zumba fitness oraz dance central gdzie moge sobie potanczyc i poruszac sie :)

mysle ze to jest swietna sprawa, bez wychodzenia z domu i placenia za trenera osobistego mozna osiagnac efekt - ale co do efektu to zobaczymy po miesiacu. Na pewno bede Wam pisac jak idzie i czy to cos dalo. ale czulaj sie jakbym byla na norlmalnych zajeciac areobik w klubie tylko ze bylam sama z wirtualnym swiatem :):)

dzis zjadlam na sniadanie jajko i dwie kromki pieczywa pelnoziarnistego z serkiem bialym. 
na obiad zupa pomidorowa i piers z kurczaka pieczona, 

mam duzy problem ze wzdeciami.. co bym nie zjadla to mam wzdecie. pije herbate z kopru wloskiego i jem ulgix ale malo to daje.. nie wiem czy to moze byc prze zkawe z mlekiem??

Robie dzis pomiar zeby miec do czego porownac za miesiac..
a WIEC : 

28 stycznia, poniedzalek: 

WAGA : 64
Wzrost: 168
Talia: 77 cm (mialam 2 lata temu 73)
Biodra: 98 cm (mialam 95)
Udo: 56 (mialam 54)

czuje sie okropnie... moze tak jakos bardzo duzo nie waze, ale jesli wziac pod uwage ze moja normalna waga to 58 to jest to roznica spora.... 

14 stycznia 2013 , Skomentuj

I znow poniedzialek - naprawde powinno sie ten dzien usunac z kalendarza ;-D

W weekend bylo dobrze, chociaz nie powiem zebym scisle trzymala sie diety, ale za to 2 godziny bylam na basenie oraz w niedziele na godzinnym snieznym spacerze :):)

Troche jestem zalamana bo waze teraz tyle ile w moim najgorszym okresie :( jest to az 6 kg wiecej niz moja "normalna" waga !!! 

::(:(:(

11 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj :

Sniadanie: twarozek chudy z jogurtem i szczypiorkiem, pol kromki chleba ciemnego
jablko, 2 mandarynki

Lunch: resztka z wczoraj, czyli szynka gotowana, kasza, warzywa i surowka

Podwieczorek: cienuktki placek ziemniaczany sam bez dodatkow

Zajecia ZUMBY o 19:00 :) 

po powrocie zjadlam 2 skrzydelka z KFC... kurde wiem wiem - grzech, ale nie da sie powstrzymac gdy one sa w poblizu... 

czyli podsumowujac w tym tygodniu bylam na silowni - 50 min na biezni oraz godzina na zumbie, 
Plus - jutro planuje isc na godzine na basen :)

10 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj bylam po pracy na silowni i wrocilam na swoja ukochana bieznie :) 

Spedzilam na niej 50 min i na przemian bieglam i maszerowalam. Odczulam przerwe w bieganiu.. prawie rok. Teraz kondycja na poziomie zerowym.. :(

na KOLACJE bylo dziwne danie zrobione przez mojego chlopaka (ktory tez zaczal chodzic na silownie i uwazac na jedzenie) : 

uduszona cebula ( dokladnie 3 pokrojone na wiorki) plus do tego wbite 2 jajka... to b ylo pyszne ale sie zastanawiam czy kaloryczne? chociaz nie byla ona usmazona tylko udoszona no i jajko tez chyba nie jest jakims duzym wykroczeniem?? ja bez chleba to zjadlam oczywiscie :)

Ogladalam dzis zdjecia ludzi przed i po odchudzaniu i musze powiedziec ze to mega motywuje! :) tez bym tak chciala i zeby sie dalo tak jakos szybcieh chudnac.... ehhh.

9 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Dzis od rana grzecznie :) 

Sniadanie: pol buleczki graham z lyzka serka wiejskiego, pomidor i kefir maly

Lunch: pol plastra szynki gotowanej, warzywa i 2 lyzki kaszy, do tego zupa ogorkowa

POdwieczorek: jablko i mandarynka



Zamierzam tez isc na silownie na bieznie wiec jutro sie wyspowiadam czy bylam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.