- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (28)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 58099 |
Komentarzy: | 182 |
Założony: | 11 maja 2011 |
Ostatni wpis: | 19 marca 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Zapotrzebowanie kcal dla 59 kg
Własne przekonanie o wyglądzie
Śniadanie
- około 300 kcal -400 kcal - powinno zawierać produkty zbożowe bogate w błonnik (np. ciemne pieczywo, płatki zbożowe lub owsiane), oraz produkty mleczne (jogurt, kefir, ser). Dodatkiem powinien być wybrany owoc.
Drugie śniadanie
- około 200 kcal - ciemne pieczywo i produkty białkowe, a do tego warzywa o niskiej zawartości skrobii (pomidor, ogórek, warzywa liściaste). Do picia woda lub świeże soki, unikamy napojów gazowanych.
Obiad
- około 400 kcal - produkty białkowe (np. ryby, chude mięso, drób bez panierki), oraz węglowodany w postaci np. ryżu, kaszy czy ziemniaków. Obowiązkowo dokładamy do tego pewną ilość warzyw, surowych albo gotowanych.
Podwieczorek
- około 200 kcal - możemy sobie nieco pofolgować i zjeść np. pełnoziarniste ciastko, trochę ciemnej czekolady, albo bakalie. Dzięki temu nie będziemy w czasie diety mieć wrażenia, że niczego nam nie wolno.
Kolacja
- około 200 kcal - przede wszystkim nie należy jej jeść później, niż 2 godziny przed snem. Powinna być lekkostrawna np. zrobiona na bazie chudego mięsa z warzywami. Dobrze sprawdzają się sałatki, przykładowo z kurczaka i warzyw.
Ja zazwyczaj jem w kolejności: I śniadanie, II śniadanie, podwieczorek, obiadokolacja..., tak wiem, ze to źle.. ale takie godziny pracy...:( w weekend jest już zgodnie z planem:) niestety muszę jeszcze popracować nad kalorycznością, słodyczami i... piwkiem :p
Bieganie
i jazda na rowerze należą do jednych z najczęściej wybieranych
sportów cardio. Nie ma chyba dorosłego człowieka, który nie umiałby jeździć na
rowerze, czy poruszać się w biegu. Do rozpoczęcia tych ćwiczeń
wytrzymałościowych nie są potrzebne specjalne umiejętności ruchowe, dlatego tak
łatwo zarazić się sportami biegowymi i rowerowymi. Oba sporty zostały
zestawione ze sobą, ponieważ łączy ich jeden aspekt, a mianowicie: mobilność.
Bieg i jazda na rowerze służą - oprócz czynnika sportowego - jako
"środek transportu" (przemieszczania się z miejsca do
miejsca).
Poniżej biegi i jazda na rowerze zostaną porównane w siedmiu
kategoriach.
Cel: wyłonić skuteczniejsze ćwiczenie.
Spalanie tkanki tłuszczowej : porównanie skuteczności redukcji tkanki tłuszczowej (dla osoby o masie ciała 80 kg , czas ćwiczeń: 30 minut)
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
||
Tempo niskie ok. 8 km/h |
336 kcal |
Tempo niskie ok. 17 km/h |
252 kcal |
Plus dla biegania |
Tempo średnie ok. 11 km/h |
462 kcal |
Tempo średnie ok. 21 km/h |
336 kcal |
|
Tempo wysokie ok. 13 km/h |
567 kcal |
Tempo wysokie ok. 24 km/h |
420 kcal |
Bieganie jest wydatniejsze pod względem energetycznym
Obciążenie stawów: porównanie sił działających na stawy podczas ruchu
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
||||
Staw: |
Nacisk |
Pkt |
Staw: |
Nacisk |
Pkt |
Plus dla: jazda na rowerze |
Kolanowy |
Duży |
1 |
Kolanowy |
Średni |
2 |
|
Skokowo – goleniowy |
Duży |
1 |
Skokowo - goleniowy |
Średni |
2 |
|
Barkowy |
Mały |
3 |
Barkowy |
Mały |
3 |
|
Razem |
5pkt |
Razem |
7 pkt |
Jazda na rowerze obciąża mniej stawy
Zaangażowane mięśnie podczas mało intensywnego ćwiczenia
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
||||
Mięsień |
Praca: |
Pkt |
Mięsień |
Praca: |
|
Plus dla biegania |
Uda |
Duża |
3 |
Uda |
Dużą |
3 |
|
Łydki |
Duża |
3 |
Łydki |
Duża |
3 |
|
Brzuch |
Średnia |
2 |
Brzuch |
Średnia |
2 |
|
Pośladki |
Średnia |
2 |
Pośladki |
Duża |
3 |
|
Ręce |
Średnia |
2 |
Ręce |
Mała |
1 |
|
Klatka |
Średnia |
2 |
Klatka |
Mała |
1 |
|
Plecy |
Mała |
1 |
Plecy |
Mała |
1 |
|
Barki |
Średnia |
2 |
Barki |
Mała |
1 |
|
Razem |
17 pkt |
|
15 pkt |
Bieganie angażuje; mocniej mięśnie
Potrzebny sprzęt wraz z ceną minimalną:
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
||
Nazwa |
Cena |
Nazwa |
Cena |
Plus dla biegania |
Buty |
50 zł |
Rower |
350zł |
|
Dres |
80 zł |
Dres |
80 zł |
|
Razem |
130 zł |
Razem |
430 zł |
Bieganie jest tańszym sportem
Miejsce ćwiczeń:
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
Miejsce: |
Miejsce: |
Plus dla biegania |
Wszędzie (specyfika pozwala wykonywać w każdym terenie i warunkach, nawet w domu – bieg w miejscu) |
Wszędzie, gdzie da się przejechać rowerem (specyfika pozwala wykonywać praktycznie w każdym terenie i warunkach) |
Bieganie można wykonać w każdym miejscu
Dostępność ze względu na porę roku
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
Pora roku |
Pora roku |
Remis |
Bezpłatnie – przez cały rok |
Bezpłatnie – przez cały rok |
Bieganie i jazda na rowerze to sporty całoroczne
Możliwość modyfikacji w celach: zwiększenie efektywności i atrakcyjności:
Bieganie |
Jazda na rowerze |
Co lepsze |
Możliwe modyfikacje |
Remis |
|
Zmiana tempa wykonywania ćwiczenia |
Zmiana tempa wykonywania ćwiczenia |
|
Zmiana trasy i terenu |
Zmiana trasy i terenu |
Bieganie i jazda na rowerze umożliwia podobne modyfikacje treningu
Wynik
konfrontacji:
· 4 plusy dla biegania,
· 1 plus dla jazdy na rowerze,
· 2 kategorie zakończyły się remisem.
JA I TAK WOLĘ ROWERJ
A WY?
Wielka porażka czyli bieganie...
WAKACJE, GÓRY, ODCHUDZANIE....
Truizmem będzie stwierdzenie, że góry mają swoją specyfikę i do wyprawy górskiej trzeba się odpowiednio przygotować. Niby nic się nie stanie, jeśli paniusia w szpilkach i modnych ciuchach pojedzie do Zakopanego i stamtąd np. kolejką linową na Kasprowy - gorzej, jeśli zechce w takim stroju zapuścić się gdzieś dalej. Nie mówiąc już o tym, że nie każdy ubiór do gór pasuje (optycznie).
Lista rzeczy, które uważam za niezbędne:
1. kondycja fizyczna: rzecz absolutnie niezbędna, jeśli nie chcemy się ograniczyć do drobnych wycieczek wokół schroniska
2. wyposażenie: w czasie wędrówki mogą się nam przydarzyć różne rzeczy i dobrze jest być do tego przygotowanym
3. odzież: pogoda w górach bywa bardzo kapryśna
4. żywność: możliwie lekka, pożywna, zajmująca mało miejsca i dająca się szybko przygotować.
Aby chodzić po górach nie trzeba od razu się kwalifikować do kadry narodowej w lekkoatletyce; niemniej kondycja to coś, co niewątpliwie warto mieć. Nieraz się zdarza, że mamy gorszy dzień i maszeruje się nienajlepiej a tu do schroniska (albo innego punktu, gdzie chcemy zanocować, odpocząć, wrócić itd.) jeszcze kawał drogi. Ważna jest nie tyle siła, ile wytrzymałość. Tę najlepiej wyrobić w ciągu roku aktywnością fizyczną: często robiąc krótkie wypady, trenując coś (np. biegając, najlepiej dłuższe dystanse w terenie przynajmniej lekko pofałdowanym).
Długość listy ekwipunku zależy od celu wyprawy i naszej wytrzymałości. Z jednej strony, lepiej mieć niż nie mieć a różne rzeczy mogą się przydarzyć; z drugiej, trzeba to wszystko dźwigać na plecach. Można wprawdzie na kilka dni założyć bazę w jakimś schronisku a na wycieczki zabierać mały plecak szturmowy, ale do schroniska też trzeba dojść. Oto rzeczy, które uważam za absolutnie niezbędne:
· plecak - rzeczy trzeba w czymś umieścić a zabieranie walizki w góry - hmm...; najlepiej, jeśli jest to plecak z wewnętrznym stelażem; umiejętność właściwego pakowania plecaka to osobne zagadnienie;
· mapa - przydatna zarówno na etapie planowania wyprawy jak i w terenie; nawet jeśli zamierzamy chodzić znakowanymi, uczęszczanymi szlakami to dobrze jest ją mieć (i przynajmniej minimum wiedzy, jak z niej korzystać); na ogół skala 1:75000 (taką skalę ma większość dostępnych u nas map Beskidów) jest wystarczająca, ale im dokładniejsza mapa, tym lepiej;
· kompas - przydatny szczególnie wtedy, gdy nie chodzimy szlakami znakowanymi, gdy szlak jest źle oznakowany, gdy nieumyślnie zejdziemy ze szlaku i przy gorszych warunkach atmosferycznych (deszcz, śnieg, mgła);
· śpiwór i karimata - nawet jeśli chcemy nocować w schroniskach to może się okazać, że wszystkie miejsca są zajęte i trzeba nocować na podłodze;
· latarka - przydatna w nocy, np. gdy nie uda się na czas dotrzeć do schroniska; może służyć jako środek sygnalizacyjny przy wzywaniu pomocy;
· zapałki - przydatne w sytuacjach awaryjnych i gdy się wędruje z namiotem;
· przybory do mycia - no comments;
· przybory do szycia - na wypadek, gdyby np. jedyne spodnie zaczęły się pruć;
· nóż - przydatny przy przygotowywaniu pożywienia (krojenie chleba, smarowanie...), przygotowywaniu opału, w sytuacjach awaryjnych (np. improwizowanie bandaża) itd.
Tak przygotowani możemy już wyruszyć; niemniej jednak, to może być za mało. Dlatego warto ze sobą zabrać:
· pojemnik na wodę (manierka, bidon) - niby można się bez nich obejść ale jednak w upalny dzień bardzo chce się pić; poza tym, woda może się przydać do dezynfekcji;
· apteczkę - przydatna w razie urazów, odcisków itp.;
· namiot - szczególnie w mniej zagospodarowanych górach, gdzie trudniej o nocleg pod dachem;
· kubek, menażkę - przydatne przy przygotowywaniu herbaty i jedzenia; kubek może też służyć do czerpania wody w źródłach i słabszych strumieniach;
· pastę do butów - zwłaszcza specjalną, impregnującą; najlepiej aplikować po każdym przemoczeniu butów;
· dokumenty - szczególnie, jeśli jedziemy w rejon nadgraniczny (a konieczne jeśli jedziemy za granicę); poza tym, na ogół są wymagane do zameldowania w schronisku.
Właściwa odzież to rzecz niezbędna w górach. Im dłuższa wyprawa i im trudniejsze warunki, tym więcej powinniśmy jej mieć. Wymieniłbym następujące rzeczy:
· buty - dobre buty to po prostu konieczność; powinny być
wygodne, w miarę możliwości nieprzemakalne (choć nie widziałem jeszcze
butów naprawdę
· ciepły sweter - zabezpieczenie w razie załamania pogody; w chłodniejszych porach roku nawet dwa lub trzy (w razie czego można je ubierać kolejno, metodą na cebulkę);
· spodnie - powinny być z wytrzymałego materiału (nieraz trzeba się przedzierać przez różne chaszcze);
· czapkę, rękawiczki i szalik - nawet w lecie może się okazać, że do nich zatęsknimy, szczególnie w wyższych górach (Pilsko, Babia Góra, Tatry, Karkonosze);
· skarpetki - jedną z mniej przyjemnych rzeczy jest maszerowanie w przemoczonych butach i skarpetkach; powinno się mieć na sobie przynajmniej dwie pary skarpetek, z czego przynajmniej jedną grubą - w przeciwnym wypadku ryzykuje się odparzenie stóp;
· zapasowa bielizna - w razie przemoczenia i przy dłuższych wędrówkach;
· coś przeciwdeszczowego - może być nieprzemakalna kurtka; moja ulubiona kombinacja to tzw. kangur (czyli anorak) + w razie deszczu peleryna.
Dość ważną rzeczą jest mieć ze sobą odpowiednią żywność - najlepiej jeśli jest lekka, pożywna i trudno się psuje. Jeśli zamierza się chodzić od schroniska do schroniska to w zasadzie wystarczy suchy prowiant; jeśli nie, to zalecałbym:
· chleb - najlepiej z ciemnej mąki (ma większą wartość odżywczą);
· masło lub inne smarowidło - miłe uzupełnienie; poza tym, duża wartość energetyczna;
· zupy w proszku - zwłaszcza jeśli nie nocuje się w schronisku; szybko się przygotowuje a dobrze jest zjeść coś ciepłego; ich wadą jest duża ilość konserwantów i różnych takich, w związku z czym od jakiegoś czasu przerzuciłem się na
· warzywa - np. biorę menażkę wody, wkrawam do środka pomidora, ogórek i cebulę lub czosnek, czekam aż się zagotuje, dosypuję vegety, gotuję 5-10 minut, dodaję płatków i po kilku minutach jest gotowe;
· płatki owsiane lub jęczmienne - jako dodatek do zup lub tzw. trocin;
· cukier, herbata - nawet jeśli nocujemy w schronisku, to zawsze możemy poprosić o wrzątek; poza tym, możemy zrobić herbatę mocniejszą lub słabszą, w zależności od uznania; słodka herbata to bardzo dobry sposób na zmęczenie (likwiduje kwas mlekowy);
· coś słodkiego - do jedzenia w trakcie marszu; może być czekolada, cukierki, trociny, nawet cukier w kostkach;
· serki topione - jako dodatek do chleba; nie są bardzo wrażliwe na wysoką temperaturę i zajmują niezbyt dużo miejsca; od jakiegoś czasu nie używam, gdyż dodają do nich za dużo konserwantów; zamiast nich można zabrać inne rodzaje sera (np. żółty, biały, bryndzę);
· konserwy - ja osobiście nie zalecam (trochę zbyt ciężkie), ale na ogół się je zabiera.
Jadę na 10 dni w góry, mam zamiar się nie oszczędzać i codziennie maszerować po ok 8 godz.
A MOJE DODATKOWE PYTANIA TO:
1.czy powinnam teraz się do tego przygotować? co ćwiczyć?
2.jak myślicie ile mogę schudnąć na takim wyjeździe, o ile mogę?
3.jak powinnam się odżywiać, by mieć energię? ale nie przybrać na wadzę?