Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę sobie udowodnić że potrafię schudnąć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 53992
Komentarzy: 173
Założony: 8 czerwca 2011
Ostatni wpis: 25 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marti301984

kobieta, 40 lat,

160 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 lipca 2011 , Komentarze (1)

Witam was serdecznie,
od wczoraj jestem na dukanie. Niestety również od wczoraj wzięło mnie choróbsko. Nie ćwiczyłam wczoraj i dzisiaj też raczej nie dam rady.:( Wszystko mnie boli :( Grypsko mnie rozłożyło  mam nadzieję że jutro będzie lepiej i że dam radę chociaż 5 minut poćwiczyć. Nie poddam się bez walki i nie przerwę diety.

30 czerwca 2011 , Komentarze (8)

W dniu dzisiejszym moje menu
śniadanie
płatki fitness z mlekiem
II śniadanie
 owsianka
Obiad dietetyczna zupa grochowa
podwieczorek 
jabłko
Na kolacje jeszcze nic nie jadłam
Zastanawiam się coraz bardziej nad dietą Dukana byłam na niej w tamtym roku schudłam przytyłam bo nie stosowałam diety stabilizacyjnej. Dietę przerwałam w dniu mojego ślubu a potem jedzenie została a było takie dobre i reszty można się domyślić. Dlaczego zastanawiam się nad Dukanem trochę mnie zaczyna denerwować liczenie kcal, ważenie porcji itd.
Poczytam jeszcze o Dukanie mam dwie książki ale pewnie od jutra zacznę.
Trzymajcie kciuki:)

29 czerwca 2011 , Komentarze (6)

I cóż kolejny dzień walki już nawet się nie ważę bo chyba nie ma sensu poczekam o końca @.Dużo ćwiczę a nie  widać efektów. Mam nadzieje że zaraz po @ coś spadnie bo dosyć że dieta zero słodyczy  na które mam straszna ochotę to nic nie spada . I jak tu trwać dalej muszę się zastanowić może coś źle robię??? Poczekam do końca i zobaczę. No nic na razie zostaje czekać i ćwiczyć dalej.
Dzisiaj zjadłam
Śniadanie:
płatki z mlekiem
II śniadanie 
banan +  jabłko i jogurt  light
Obiad
hamburgery domowej roboty z łódeczkami ziemniaków(przepis z książki alli )
i tak kcal 360 i 12,1 g tłuszczu na porcję
kolacja
jogurt light pieczone jabłko jogobella

Trzymajcie kciuki bo tracę nadzieje i ochotę do dalszej walki

28 czerwca 2011 , Komentarze (1)

iI tak w dniu dzisiejszym zjadłam:
śniadanko
musli z mlekem
II śniadanie
jabłko i jogurt herbata zielona (200 ml)
Obiadek
jajecznica z serem feta

Podwieczorek
kawałek soczystego arbuza
dzisiaj jeszcze zgodnie z planem mam ćwiczenia modelujące plus areobowe.
Miałam iść na basen ale taka brzydka pogoda:( że nawet pluskać pod dachem mi się nie chce.
a na zewnątrz pada czyli też nie pobiegam,  orbiterek zostaje



27 czerwca 2011 , Skomentuj

Coś ostatnio mi nie wychodzi ta moja dieta:( mam bardzo słabą wolę wczoraj było becikowe:) i trochę pofolgowałam niby dzisiaj specjalnie biegałam dodatkowo rano żeby spalić to piwsko ( w wyobraźni już widzę jak się powiększa mój brzuch) ale mimo wszystko coś nie tak. A może to dlatego że coś do mnie na dniach przywita.
Dzisiaj stałam w sklepie i patrzyłam na batoniki i miałam ochotę zjeść je wszystkie. Nawet studenckiego wzięłam do ręki ale popatrzyłam ile ma kcal i ile to ćwiczeń dodatkowych że zrezygnowałam.
Moje dzisiejsze menu
Rano płatki nestle z mlekiem 1,5 %( muszę skończyć to opakowanie i wracam do lubelle bo naprawdę lepsze)
II śniadanie
jabłuszko i banan

Obiadek
ziemniaczki plus suroweczka i mały kawałek mięska

Kolacja
2 kromeczki chlebka czarnego z szyneczka i pomidorkiem.


Macie może jakieś typy co brać do jedzonka do pracy bo II śniadanie ok godz 11 wypada w pracy i taka głodna zawsze jestem że aż mi burczy w brzuchu.

25 czerwca 2011 , Komentarze (4)

Niestety przeglądnęłam całe google i dietetycznej pizzy nie znalazłam(takiej jak chciałam) w sumie niedziwne chciałam z salami i wszystkimi super ekstra dodatkami:). Dlatego dziś na kolacyjkę  mozarella(serek typu mozarella) z pomidorkami, octem balsamicznym  i kapka oliwy:)
TEZ BYŁA PYSZNA

25 czerwca 2011 , Komentarze (2)

Przepraszam że tak długo nie pisałam ale w czwartek o 19:50 zostałam ciocią ślicznej Emilki:). długo wyczekiwana przez całą moją rodzinę dziecina. (mi przynajmniej rodzice dadzą spokój :):) bo zostali już dziatkami.)


Moje dzisiejsze menu:
śniadanie :
płatki nestle siła błonnika z mlekiem(jednak wolę lubelle)
drugie śniadanie:
3 kromeczki chleba schusland z masełkiem i kiełbaska
Obiadek:
kotlet mielony z płatkami owsianymi smażony na patelni grillowej,
z młodą kapustą
na kolację mam ochotę na pizze może zna ktoś jakiś dietetyczny przepis???????

20 czerwca 2011 , Komentarze (3)

Tak jak niżej pisałam zły dzień ale ćwiczenia zrobiłam, dobrze że mam tak kochanego męża. Przyjechał zobaczył, że rycze pojechał bez słowa, ja nawet się denerwowałam że nie zapytał co się dzieje, a on przywiózł wino siadł obok mnie i powiedział:
wiem że jesteś na diecie dlatego wino a teraz mów co się dzieje:)

20 czerwca 2011 , Komentarze (2)

hej skarbeczki
Nie wiem jak wy ale ja mam dzisiaj bardzo złyyyy dzień.  W dniu dzisiejszym jak zwykle od ostatnich miesięcy w poniedziałek wyruszyłam do mojej Pani promotor w sprawie pracy.

Niestety moja praca pomimo że oddana  ponad miesiąc temu nie została jeszcze sprawdzona w dniu dzisiejszym dowiedziałam się, że mam się zgłosić we wrześniu bo Ona nie ma czasu poprawiać. cały nasz rocznik zdawał egzamin już teraz( oprócz tych co mają poprawki we wrześniu), ale nie u nas. U nas nikogo nie dopuściła do egzaminu. Zapytacie dlaczego- odpowiedź Pani Promotor bo nie. Chciałam chociaż zdać pracę do końca czerwca do dziekanatu żeby mieć spokój ale niestety Pani nie zdążyła od ponad  miesiąca jej przeczytać. Dzięki tej decyzji Pani Promotr nie mam szans startować we wrześniowych aplikacjach, a bardzo chciałam
Niesety pomimo że oddałam pracę Pani Promotor nie podpisze mi zaliczenia z seminarium w dziekanacie nie wydadzą mi oświadczenia że mam zaliczony rok i nie mogę ubiegać się o aplikacje.Kółko zamknięte.
I siedzę teraz w pokoju i od jakiś dwóch godzin ryczę jak mops, Nie chcę wyjść z pokoju bo boję się że rzucę się na jedzenia a do tej pory ono mnie pocieszało. A zjadłabym takiej pysznej czekolady. Decyzja jednego człowieka bardzo zmienia życie kogoś innego 

19 czerwca 2011 , Skomentuj

trochę znowu nawaliłam wczoraj... Ale za to dzisiaj biegałam i potem orbiterek, powinnam spalić to co zjadlam wcozraj. Mam może śmieszny problem z dziękowaniem że nie chce jeść, niby nic bo karkowka ale z drugiej strony jak odmawiacie?komuś?
 Miałam nie pic i trochę się nawaliłam, ale jak pisałam już niedługo szwagier wraz z przyszła żoną wraca do anglii. Wczoraj był grill zaręczynowy, a jak nie chciałam pić to tylko słyszałam " z szwagrem się nie napijesz z takiej okazji":), niestety odbiło się to na mojej wadze dzisiaj rano POKAZALA 81 KG, PRZEKROCZYŁAM 80!!! Chociaż zastanawiam się czy to nie przez wzmożone ćwiczenia bo w talii, brzuchu oraz w udach schudłam po 2 cm w ciągu tygodnia.
Dzisiaj śniadanie
płatki Lubella z jogurtem i truskawkami,
drugie śniadanie
śledzie
Obiad
pieczony kurczak z młodymi ziemniakami(też  pieczone) oraz surowka
podwieczorek oraz zarazem kolacja 
sałatka owocowa
Chyba dodam do mojego planu ćwiczeń do tego wykupionego więcej biegania
no nic trzymajcie kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.