Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

gruby kot.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3292
Komentarzy: 29
Założony: 11 grudnia 2011
Ostatni wpis: 28 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Caerme

kobieta, 28 lat, Białystok

171 cm, 65.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Heja!

  (tecza) (tecza) (tecza) (tecza) (tecza)

Ostatnio nie pisałam, bo mój styl życia uległ pogorszeniu i nie było się czym chwalić :D

Ale to dlatego, że ciągle byłam w podróży :p

Nie było jednak aż tak tragicznie, Udało mi się wyrwać na 45 minutowy spacer i całkiem sporo łaziłam po mieście podczas załatwiania spraw.

...I udało mi się nareszcie ogarnąć sprawy na uniwerku. JUPI! (impreza) W końcu wymarzone wakacje, szkoda tylko, że już wrzesień. (zimno)  

Już całkiem niedługo JESIEŃ, lubicie?


24 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Hejho!

Dziś był dzień ważenia i nic się nie ruszyło, jest tak jak było czyli 65,8. Dobrze to i źle, bo po ostatniej imprezie to się w sumie cieszę, że nic nie wzrosło.

No a teraz te tytułowe zmiany!

...więc, pomyślałam, że tak częste ważenie jest głupie bo tylko się zniechęcam jak nic nie ruszy albo jeszcze jak wzrośnie.

Zaczynam się ważyć raz w miesiącu. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale spróbuję ;)

Na dzień ważenia wybieram pierwszy dzień miesiąca.

Muszę się też zmobilizować, żeby chodzić na siłownię, ale jest problem bo jak pójdę na studia to nie będę miała kasy na takie 'pierdoły'. Więc jeszcze nie wiem jak to uczynię.

Zamierzam też ogarnąć kilka fajnych, szybkich pomysłów na drugie śniadania i obiady, tak żeby na uczelnie sobie zabierać, bo do tej pory albo od 7 rano do 19 nic nie jadłam, albo zapychałam się bułkami- bo tanio. 

To by było na tyle z moich przemyśleń. Idę sobie poczytać coś motywującego i takie tam...(smiech) 

See Ya! (pa)

   

23 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Yo!

(pizza) (lody) (chinczyzna)

Ostatnio trochę zgrzeszyłam, bo byłam na imprezie i jak wiadomo piwko się wypiło, zgłodniało się....i to właśnie był błąd. Bo co można o 12 w nocy zjeść? Otwarte były tylko pizzerie i kebaby :C Skończyło się więc mixem kebabowym bez mięsa. Ale to nie koniec...następnego dnia siostra wyciągnęła mnie na pizze. Co prawda nie zeżarłam połowy dużej pizzy(jak kiedyś). Ehhhhh nie mam siły na samą siebie. Ale od teraz już wracam do normalności i będę się pilnować. Mam nadzieję, że w końcu wejdzie mi to w krew. 

21 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

Hej!

Robiłam dziś poranne ważenie i.....

i się załamałam, waga wzrosła, nie wiem czemu. Jadłam dużo mniej (ale głodna nie chodziłam) i bardziej zdrowo niż zwykle. Starałam się też trochę ćwiczyć, co prawda nie dużo ale myślę, że to nie jest powód.

Już nie wiem bo jestem od 1,5 tyg na diecie, a tydzień wcześniej robiłam "wstęp" do diety czyli takie jakby oczyszczanie. to razem daje 2,5tyg. :C Jest źle. 

Nie mam pojęcia, już się zastanawiam czy nie zwalić tego na to, że choruję na niedoczynność tarczycy, mam hashi. Ostatnio robiłam wyniki i okazało się, że znowu mam wysokie tsh. Od ponad roku mam ustawione leki, dawka początkowo działa, wszystko jest ok, ale później szlag trafia wszystko i znowu "szukam" dawki. :/ Jestem zła. Bo za każdym razem gdy hormony szwankują, tyję na potęgę, No...żeby 6kg w ciągu 2 miechów przytyć przy nie zmienionej diecie?! 

ps. nie zmieniam paska wagi, bo "prawdziwe" ważenie ustaliłam sobie na poniedziałek.

Tym czasem bywajcie i napiszcie czy może któraś z was też ma problemy z tarczycą.

Buźki :* <3

19 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

siemka!

:( (szloch) ;( 

Nienawidzę studiów! Tyle kłopotów i stresu...Trzeba mi było iść do jakiegoś dobrego technikum, a nie liceum, studia...marzenia! I jeszcze to popierdzielone szukanie stancji. Grrrrrrrrrrrrr. Ale przynajmniej jestem tak zestresowana, że jeść mi się nawet nie chce.

  

17 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

(balon) Dzieeeeeeń doobryyyy! (balon)

Dziś rano waga wskazała 65.8,czyli 1 kg mniej od zeszłego poniedziałku .(puchar)

I chyba polubiłam przez ten tydzień sposób mojego odżywiania, bo pozwalam sobie na małe co nie co, ale zachowuję umiar.Poza tym zdrowe jest pyszne! 

Uhu! Pełna motywacji zaraz biorę się do sprzątania domu, może kilka kalorii poleci ;)  

A wyżej moje śniadanko dzisiejsze, tylko ogórasy wybieliło :) (salatka) 

Wam vitalianki, życzę smacznego-kto je, miłej pracy-kto pracuje i udanego wypoczynku-wypoczywającym!  

Paa

*edit*

A to moje popołudniowe dzieło: nadziewane pieczarki. 

omomomom :D


16 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Heja! 

(czekolada)(ciasteczka)(tort)

Dziś odniosłam kolejny drobny sukces...byłam u babci i zostałam poczęstowana przepyszną (zapewne) i cudownie pachnącą szarlotką z wiejskich jabłuszek, ale grzecznie podziękowałam i nie zjadłam. Oł jea! Czuję się dumna, kiedyś nie trzeba było mnie długo namawiać na jedzenie ;)   

Ta szarlotka wyglądała tak ja ta na zdjęciu. Pysznie, co nie? 

A Wy potraficie odmawiać takich pyszności?  8)


14 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Noooo i po ważeniu :) z 66,8 spadło do 66,6. Zawsze coś.:) Małymi kroczkami i się uda. Chociaż... może byłoby mniej gdyby nie to, że wczoraj byłam cały dzień daaaaaaleko poza domem i nie miałam czasu zdrowo zjeść. Tylko żywiłam się jakimiś snackami, ale za to dużo się ruszałam.

12 sierpnia 2015 , Skomentuj

Hejho! W poniedziałek zaczęłam ponownie przygodę z dietowaniem! Waga wyjściowa to 66,8kg. Następne ważenie w piątek rano ;) 

http://9gag.com/gag/anBQjZB

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.