Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11696
Komentarzy: 116
Założony: 6 stycznia 2012
Ostatni wpis: 29 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Mag2703

kobieta, 31 lat, Szubin

174 cm, 111.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 września 2013 , Komentarze (6)

Witam . 

 Mam takie pytanie co sądzicie i jakie macie doświadczenia jeżeli jakieś macie oczywiście w temacie związków na odległość ? 

Zaprasza do wyrażania swojego zdania :) 

Pozdrawiam 

16 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

 Witajcie kochane chudzinki   Bardzo rzadko tu bywam pod względem pisania ale czytam was regularnie . Jestem z wami  w  każdej waszej złej i dobrej chwili  choć rzadko komentuje zawsze ciepło o was myślę :) 

Dziś przychodzę do was z takim pytanie co sądzicie na temat poznawania faceta na portalu internetowym , jakie macie doświadczenia ?

Proszę was  o wyrażanie swojego zdania :)

Pozdrawiam ;* 

24 maja 2013 , Komentarze (3)

Po ostatnim wpisie pojawiło się trochę motywacji i .... zadziałała    Od wtorku nie ruszam słodyczy , jakieś diety szczególnej nie stosuje , po prostu myślę nad tym co i ile jem . 
Ćwiczę i widzę że tego mi właśnie brakowało . Mam tyle energii że rano gdy budzi dzwoni od razu wyskakuje z łóżka . 
Ciągle się uśmiecham , chodzę śpiewam sobie .... jak dobrze wrócić na dobrą drogę . 

Wymiary i aktualna waga pojawią się w niedzielę . Nawiązując do wagi to moja waga wyjściowa i zarazem największa w życiu to 130kg   Jest to moja największa porażka w życiu ale obiecałam sobie że to się nigdy nie powtórzy . Na koniec trochę motywacji   

Pozdrawiam Marta :)

20 maja 2013 , Komentarze (3)

Brak mi motywacji żeby wrócić i dokończyć to co zaczęłam. Jak możecie to bardzo was proszę pomóżcie . 
Pozdrawiam Marta 

31 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Kochane życzę wam wspaniałego sylwestra nie ważne gdzie go spędzacie byle z uśmiechem i radością w sercu . Niech nadchodzący Nowy Roku da wam dużo szczęścia , miłości , osiągnięcia celów , dużo uśmiechu i radości niech się spełniają wasze marzenia . ;*;*;*;*;*



Jutro postaram się dodać podsumowanie roku ( z perspektywy fajnego roku :) ) i oczywiście listę postanowień na rok 2013 .

Pozdrawiam

6 grudnia 2012 , Komentarze (3)

Tytuł wiele mówi ostatni coraz częściej brak mi kogoś u boku . Trudno słuchać ja koleżanki robią prezenty na Mikołajki swoim lubym , jak myślą co kupić na Gwiazdkę a ja udaje że się ciesze że nie mam tego problemu . Jest zupełnie inaczej też chcę mieć taki problem .

Jedyne co dobre to to że już nie myślę o Leszku . Bardzo siebie za to chwalę :)

Jeżeli chodzi o ćwiczenia to nie za dobrze ale będę się starała . Dieta też nie za dobrze ale nie przybywa na wadze więc jest ok :)

Wiecie co czasami wydaje mi się że jestem dziwna .... ale zacznę od początku to zaczęło się jeszcze w erze Leszka w środy zaczynam zajęcia od 7:10 i jadę autobusem o 5:50  i pewnej środy do autobusu wsiadł jakiś koleś w białej kurtce dość ciepło ubrany mimo iż nie było jeszcze tak zimno . Rozbawiło mnie to ... jak się później  okazało wysiadała na tym samym przystanku i jak na złość jechał tym samym tramwajem  . Musieliśmy najpierw poczekać trochę na ten tramwaj i ja naprawdę nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu. Wszystko ładnie pięknie tramwaj przyjechał , pojechaliśmy ja wysiadłąm wcześnie on jechał dalej . Za tydzień ta sama sytuacja ten sam PKS i wspólne czekanie na tramwaj ale on zrobił coś dziwnego był pierwszy na przystanku tramwajowym i staną w drugim przystanku ja sobie ładnie przyszłam stanęłam w pierwszym przystanku . On w tym momencie zrobił coś dziwnego wychylił się tak jak by sprawdzał czy jestem a potem przyszedł i staną obok i tak sobie czekaliśmy razem na tramwaj i od tego czasu tak jest co środę stoimy sobie razem i czekamy na tramwaj  .... nie mogłam wytrzymać i go poszukałam wiem że ma na imię Mikołaj i że jest wolny i ma 24 lata . Nie wydaje się wam dziwne to zachowanie ?  I takim oto sposobem udowodniła wam że jestem dziwna :)



Pozdrawiam was kochane :) ;*;*;*


23 listopada 2012 , Komentarze (5)

Witajcie chudzinki .
Nie było mnie tu wieki wiem wiem nie ładnie tak .... Ostatni wpis był o zmianach a ten będzie o ....... jeszcze większych zmianach ha ha .

Więc zacznę od edukacji niestety nie dostałam się na  żadne studia na jakie złożyłam w czerwcu papiery w wylądowałam w szkole policealnej na kierunku technik farmaceutyczny
Widzicie jak to się nam życie układa kto by pomyślał że ja osoba która chemii szczerze nie lubiła zacznie ją zgłębiać i to w takiej formie .
 

Jeżeli chodzi o Leszka to po moim wpisie jeszcze dużo się wydarzyło ale nie będę się na tym rozwodziła podsumuje to krótko on potrzebuje kobiety w swoim wieku a nie mnie dziewczyny która ma tak wiele planów i wie że z nim nie były by one do zrealizowania . No dobrze tak naprawdę to on mnie nie chce i koniec kropka .

Ćwiczenia i dieta idą swoim torem raz lepiej raz gorzej . Od tygodnia ćwiczę z Ewą Chodakowską - bardzo pozytywne są te treningi polecam .

To tak na początek postaram się bywać tu jak najczęściej się da .

Pozdrawiam chudzinki




24 lipca 2012 , Komentarze (2)

Witajcie !

Nie wiem od czego zacząć bo dość sporo się pozmieniało.


Może zacznę od nowego członka rodziny jaki  jest Sky . Sky to suczka rasy Berneński pies pasterski . Jest z nami od soboty a ja czuje jak by była z nami od zawsze .



Teraz sprawy sercowe wiem że u Leszka nie mam szans i uświadomiłam sobie . Było ok do póki dziś wychodząc ze Sky na spacer nie jechał z siłowni nie spodziewałam się go bo we wtorki nigdy nie jeździł na siłownie a tu taka niespodzianka . Kolana mi się zatrzęsły i strasznie się poczułam .
Cały czas powtarzam sobie że to on traci naprawdę fajną dziewczynę ale mało to skutkuję ........

Dieta i ćwiczenia idą mi trochę gorzej ale staram się ogarnąć . Czasami wydaje mi się że nie potrawie zrobić tego dla siebie tylko dla innych . Ostatnimi czasy mówiłam on pojechał na  siłownie to ja też muszę poćwiczyć . Ale od czasu gdy rozum wygrał z moim głupim sercem  nie ma we mnie tej motywacji która sprawiała że podczas ćwiczeń uśmiechałam się .

Niestety a może "stety" już nie pracuję gdyż moja siostra zwolniła się z pracy bo już nie mogła wytrzymać . Panowała tam straszna atmosfera a pieniądze nie był adekwatne do godzin które tam pracowała .
Z jednej strony mam wakacje z drugiej brak kasy . Ale niem co narzekać pieniądze to nie wszystko .


Niestety jak na razie nie dostałam się jeszcze na żadne studia na które złożyłam papiery ale  wieże że zwolnią się miejsca na mojej wymarzone i nie będę musiała się ratować byle czym.


Pozdrawiam was ;*;*;*


15 lipca 2012 , Komentarze (2)

Witajcie kochane .

Chciała bym wam bardzo serdecznie podziękować za słowa wsparcia pod moim ostatnim wpisem na temat nie dostania się na studia . Teraz wiem że to nie koniec świata bo są kolejne nabory a jak nie na dietetykę do będę starała dostać się na inny kierunek i potem postaram się przenieś albo spróbuję za rok .

Teraz wiem że jesteście bardzo ważne dajecie mi siły jakiej potrzebuje by walczyć o moje marzenie .

Przez ten tydzień z dietą nie poszło mi  zbyt dobrze ale mimo tego nie przytyłam. Ćwiczenia opuściłam tylko w czwartek ale miałam wyrzuty sumienia ..... Doliczmy do tego okres ....
Podsumowując tydzień nie zbyt udany ale walczę o siebie i swoje marzenia .

Pozdrawiam i jeszcze raz z całego serca dziękuję ;*;*;*;* :)

10 lipca 2012 , Komentarze (5)

Jestem aż tak głupia że nie dostałam się na studia . Od godziny 14 nie robię nic innego tylko siedzę i ryczę :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.