Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą kobietą która lubi często się śmiać. Wiem że dla mojego zdrowia muszę zrzucić zbędne kilogramy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12188
Komentarzy: 1388
Założony: 20 lutego 2012
Ostatni wpis: 29 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renata96

kobieta, 50 lat, Czermin

164 cm, 136.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2012 , Komentarze (5)

Dzisiaj piszę późno, bo po przyjściu z wolnego musiałam nakarmić i położyć dziadka do łóżka. Potem weszłam na Wasze pamiętniki i musiałam nadrobić komentowanie, bo dzisiaj nie komentowałam nic. Tak już się przyzwyczaiłam do waszych pamiętników, że jak nie zaglądnę i nie skometuję to mi czegoś brakuje. Jutro ważenie. We wtorek powinna przyjść @ a ja czuję się jak napompowana. Obawiam się, że jutro będzie więcej, a nie mniej na wadze. Buzię mam całą w krostach TAKI TRĄDZIK PRZED @ To tyle na dzisiaj bo już późno i idę spać 
                                       MIŁYCH SNÓW ŻYCZĘ

Bajeczko dzięki za to, że myślisz o mnie, ale na szczegóły będzie jeszcze czas lecę pod koniec maja będzie jeszcze czas. JESZCZE RAZ DZIĘKI!!!

17 marca 2012 , Komentarze (9)

                               WITAJCIE DZIEWCZYNKI !!!!

Dzisiaj znów opisałam się, źle przycisnęłam przycisk i wszystko zmazałam. Trudno napiszę od nowa. Nauczyłam się nawet wstawiać słoneczka   Czyli nie jest ze mną tak źle.  Wczoraj wieczorem szukałam w internecie tanich przelotów do Polski. Znalazłam za 50 euro tam i z powrotem. Muszę się tylko zastanowić, bo będę musiała jakoś dojechać do Boloni. Moi pracodawcy mnie nie zawiozą, bo za daleko dla nich około 100 km. Będę też musiała jakoś dostać się z Krakowa do Mielca, bo nigdzie bliżej nie dolecę, i będę miała ze sobą bagaże. Nie mam prawa jazdy ani ja ani mój mąż, tak że nie wyjedzie po mnie na lotnisko. Auta też nie mamy. Córcia mnie pociesza, że za dwa lata jak skończy 18 lat zrobi sobie prawko i będzie mnie wozić. Oczywiście jak ja kupię auto. 21 maja mam bierzmowanie córy i muszę jechać do domu. Jest jeszcze jeden problem BOJĘ SIĘ LATAĆ!!!!  Samolotem taniej i szybciej CO MAM ROBIĆ?????  

Wczoraj na obiadek była rybka z bukietem warzyw zapiekana w piekarniku. 

Dziś jak wstałam to było bardzo zamglone. Myślałam, że będzie brzydka pogoda, ale mgła się podniosła i jest piękna, słoneczna pogoda.

                ŻYCZĘ WAM  MIŁEGO UDANEGO DNIA!!!!!!

  Piszecie, żebym pomyślała o autokarze. Myślałam, ale autokar to 90 euro w jedną stronę i około 25 godzin jazdy. Samolotem tylko 2 godziny. Do tej pory jeździłam busami lub autobusami. Koleżanki te co się z nimi spotykam przekonują mnie do samolotu.

16 marca 2012 , Komentarze (11)

Wiecie wczoraj nie było zagrożenia słodkim, bo tą babkę kupujemy na niedzielę. W czwartki nie wychodzimy wszystkie, a my co wychodzimy z reguły latamy po sklepach. Nad ciastem siedzimy w niedziele, jak sklepy są pozamykane i nie ma co robić. W tą niedziele minie mnie słodkie, bo jadę do Padvy i nie będę się widzieć z moimi dziewczynami. Uprzedzam od razu, że zdjęć nie będę robić bo nie mam aparatu.  Ale myślę kupić aparat, bo w kwietniu chcę jechać do Venecji i tam muszę porobić zdjęcia. TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNKI I MIŁEGO DNIA !!!!!

15 marca 2012 , Komentarze (7)

Witajcie !!!!!
Dzisiaj piszę później bo byłam na wolnym i nie miałam wcześniej czasu. Najpierw chciałam wpisać komentarze w Waszych pamiętnikach. Zajęło mi to troszkę czasu, bo było trochę tych pamiętników do odczytania. Tak mi już weszło w nawyk, że staram się każdy wpis do pamiętnika skomentować. Pogoda była dzisiaj super, a więc na wolnym wypoczęłam. Posiedziałyśmy z dziewczynami w parku na ławeczkach. Jak to dobrze w ten czwartek i niedziele porozmawiać po Polsku!!! Może to wiedzieć tylko ten, co był za granicą i pracował między obcokrajowcami. 
Dietowo dzisiaj ok. Posiłki jak zawsze. Na obiad jadłam kawałek mięsa gotowanego z kalafiorem i średnim ziemniaczkiem.
SŁODKICH SNÓW WAM ŻTCZĘ.

14 marca 2012 , Komentarze (11)

Witajcie!!!!
Dziękuję za wsparcie i za rady które mi udzielacie. Są one dla mnie cenne, zawsze to łatwiej gdy jest ktoś kto doradzi, a nawet da solidnego kopniaka jak potrzeba. Wiele łatwiej się rozmawia z kimś kto tak jak ty się odchudza i ma podobne problemy i cię rozumie.
 DZIĘKI ZA WSZYSTKIE WPISY!!!!
Wczoraj wszystko wróciło na dobre tory, głodomorra sobie poszła i już mnie nie nęka. Nie będę pisać mojego wczorajszego menu, bo jest zawsze takie samo tylko obiady się zmieniają. Wczoraj na obiad miałam ryż z bukietem warzyw, a dzisiaj miałam sałatkę makaronową. Któraś z was pisała mi, że jestem jogurtową babką, to prawda uwielbiam jogurty nigdy mi się nie nudzą i mogę je jeść stale. To jest dobre, bo jogurty mają mało kalorii i mogę sobie na nie pozwolić. Pisałyście, że za mało jadam na śniadanie, to sukces, że wogóle jadam śniadania , bo ja z reguły zaczynałam jedzenie od obiadu i to co jem na śniadanie wystarcza mi, więcej mi nie wejdzie. 
Teraz mniej przesiaduję na komputerze, bo tutaj jest super pogoda, można się opalać i przesiaduję z dziadkiem na dworze. 
ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM MIŁEGO WIECZORU!!!!!!  

13 marca 2012 , Komentarze (10)

Wczoraj troszkę przesadziłam z jedzeniem. Do stałego mojego menu dołożyłam gotowane udko z kurczaka i bułkę z serkiem filadelfią Tak mnie jakoś głodomora dopadła, a ja nie potrafiłam jej się przeciwstawić. Trudno trzeba wyrzucić wczorajszy dzień za siebie i przeć do przodu z regularną dietą. 
Moje wczorajsze menu to:
I śniadanie płatki z mlekiem
 II śniadanie jogurt i banan
obiad  mięso hamburgerowe z bukietem warzyw
podwieczorek: tutaj grzech udko, bo gotowałam dziadkowi zupę na kolacje.
kolacja kolejny grzech  bułka z serkiem filadelfia. 

Gimnastyka 10 km rowerem, zbieram się do ćwiczenia, ale jakoś nie mogę się zebrać. Nigdy nie lubiłam ćwiczyć w-f w szkole też nie lubiłam. Mogę jeździć rowerem, chodzić na spacery, pograć piłką, ale do ćwiczenia mnie nie ciągnie. nie wiem dlaczego. 
To tak jak nie wiem dlaczego napady głodu mam po południu lub wieczorami, nigdy rano.

Życzę wam miłego dnia.

Ustosunkuję się jeszcze do komentarza Justyny pod wpisem z niedzieli. Nie da się wziąć ciasta na talerzyk i udawać, że się je bo my te ciasto jemy z reguły w parku. Gdybyśmy chciały jeść w kawiarni, to musiałybyśmy kupować kawałek ciasta tam w kawiarni, a to kosztuje. Każda z nas oszczędza, a więc kupujemy babkę w supermarkecie co tydzień inna i potem siadamy w parku, są tam też takie stoły piknikowe. Jedna z dziewczyn nosi nóż i jak rozkroją babkę, to każda bierze kawałek na serwetkę i je. Gdy odchodzimy to babka musi być zjedzona i posprzątane po sobie. Tak że jak widzisz jak wezmę kawałek ciasta do ręki, to muszę go zjeść.

12 marca 2012 , Komentarze (11)

Jest pierwszy kryzys!!!!!
W tym tygodniu straciłam tylko 0,3 kg!!!! 
Czyżby pierwszy zastój??????
W tym tygodniu mało piłam, co mogło być powodem tak małego spadku wagi. Oczywiście zbliża się też @ powinna przyjść koło 20. To też może być powodem, bo słyszałam, że przed @ organizm zatrzymuje wodę przez co ja czuje się spuchnięta i mam większy brzuch. Z tą @ też mam problemy bo nigdy nie jest regularna. potrafi nie przychodzić przez 2-3 miesiące. Życzę wam miłego dnia bo poniedziałek z reguły jest ciężki.

11 marca 2012 , Komentarze (7)

Witajcie!!!
Pytałyście czy dietowo wczoraj było ok. Tak dietę wczoraj tak jak i dzisiaj utrzymałam. wczoraj jadłam na I śniadanie płatki z mlekiem
                             II śniadanie jogurt i 2 plasterki sera hohland z 2 plastrami szynki gotowanej bez pieczywa.
                             obiad: pierś z kurczaka z bukietem warzyw
                              podwieczorek: 2 plasterki sera hohland z 1 plasterkiem szynki gotowanej bez pieczywa
                                  kolacja: jogurt i banan

Dzisiaj zrobiłam rowerem 10 km bo byłam w kościele i na wolnym byłam z dziewczynami na spacerze około 3 km
Dzisiaj zgrzeszyłam bo zjadłam kawałek ciasta. Tylko jeden kawałek, była to taka babka co włosi ją sprzedają na Wielkanoc, nazywa się kolomba. Nie mam już siły tłumaczyć, że nie jem słodkości. Tutaj jest taki zwyczaj, że co niedziele jedna z nas kupuje taką kolombę i zjadamy z kawą. Dzisiaj wypadła moja kolej kupowania babki, a więc kupiłam i oczywiście dyskusja, że kupiłam, postawiłam sama nie jem. Że to tak nie wypada, a więc dla świętego spokoju zjadłam kawałeczek i powiedziałam, że więcej nie jem bo dużo zjadłam na obiad i jestem pełna. Tutaj jest nas 7 polek i jak jest wolne to się spotykamy i nie mam siły za każdym razem tłumaczyć że się odchudzam. Dziewczyny mówią, że od małego kawałka babki nie roztyję się itd.... Gdy jestem na wolnym muszę spotykać się z Polkami bo inaczej zwariuję, a będąc e grupie trzeba się dostosować do grupy bi inaczej patrzą na ciebie jak na dziwoląga. Mam tylko nadzieję, że ta babka nie wyjdzie na jutrzejszym ważeniu i będzie spadek wagi.    
Moje dzisiejsze menu to:

Śniadanie: jak zwykle płatki z mlekiem
II śniadanie jogurt i jabłko
obiad sałatka makaronowa
podwieczorek kawałek babki
kolacja jogurt 

To do jutra. Jutro napiszę rano i powiem wam jaki wynik na wadze. Życzę Wam udanego poniedziałku.

10 marca 2012 , Komentarze (6)

Witajcie dziewczynki!!!!!
Ale się narobiłam, wczoraj i dzisiaj robiłam wiosenne porządki. Wczoraj myłam okna i prałam firanki, a dzisiaj myłam szafki, prasowałam i wieszałam firanki. Tak byłam zajęta, że nie miałam czasu jeździć rowerem. Ale gimnastyka była podnoszenie i przewijanie dziadka, prasowanie no i praca przy porządkach. Teraz idę spać, bo jestem zmęczona. Życzę wam udanej niedzieli.  

9 marca 2012 , Komentarze (10)

Witajcie!!!
Muszę Wam się przyznać, że tego ciasta nie piekłam ja, tylko koleżanka piekła i przysłała mi zdjęcie żeby pokazać jak jej wyszło. Ja wczoraj byłam na wolnym i razem z koleżankami wypiłyśmy po lampce wina, żeby uczcić dzień kobiet. Dziewczyny kupiły babkę taką wielkanocną oni nazywają to colomba z kremem tiramisu. Muszę się pochwalić, że nie skusiłam się i nie zjadłam mimo, że usilnie mnie namawiały. 
moje wczorajsze menu to:

I śniadanie: płatki z mlekiem

II śniadanie: jogurt i gruszka

obiad    sałatka makaronowa: skład:
                                                         50 gr makaronu razowego
                                                          pół świeżej papryki
                                                           pół puszki kukurydzy konserwowej
                                                           100 gr szynki gotowanej
                                                          jogurt naturalny

podwieczorek   jogurt pitny

kolacja       jogurt
                30 gr serka filadelfia
                    jabłko

Życzę Wam miłego dnia!!!!
Ja idę, bo dzisiaj wzięłam się za mycie okien i pranie firanek. Zaglądnę tu później.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.