- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (14)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 9509 |
Komentarzy: | 98 |
Założony: | 18 marca 2012 |
Ostatni wpis: | 25 października 2014 |
kobieta, 34 lat, Świętochłowice
168 cm, 62.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Małymi kroczkami od początku...
Jest szał, staniki lataja :D:D
Witam Was motylki :)
Słuchajcie dzisiaj normalnie musze się sama pochawlić choć osobą próżną nie jestem :P Ale do rzeczy... :) Dzisiaj tak ciepło więc w długich spodniach siedzieć to udręka, a że chciałąm wyjść troche na balkon się pouczyć to coś założyć trzeba było. I w tym momencie wpadła mi do głowy szatańska myśl, że może wbija sie do krótkich spodenek sprzed chyba 3-4 lat. wiecie jak je kupowałam ileś tam czasu temu to były dobre ale przez te lata to się tu przytyło to tam...No ale od kiedy się za siebei zabrałam to waga jest lepsza niż nawet w liceum była:) W każdym razie jak pomyślałam tak zrobiłam i co??? I pasowały idealnei a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że za duże torszkę były :D:D:D Yeahhhhh :D Normalnei cieszyłam sie głupia no jakbym w lotto wygrała x) Ostatni raz jak je wkładałam wazyłam koło 70 kg więc nie musze chyba tłumaczyć że ledwo się dopinałam w nie i były dosyć obcisłe na udach . Oczywiście przede mnią jeszcze daleka droga ale normalnie takie małe sukcesy ciesza niemozliwie :)
A tak jeszcze przy okazji tak publicznie to wszystkiego dobrego moim ukochanym rodzicom, którzy dzisiaj obchodzą 25 rocznicę ślubu, czyli Srebrne Gody. Moi kochani wszystkiego dobrego i kolejnych 25 lat razem jesteście dla mnei idealnym przykładem do naśladowania jako małżeństwo :) Kocham Was :):**
To wszystko na dziś :) Mam nadzieje że u Was wszystko dobrze , przepraszam że nie komentuje Waszych wpisów, ale zapewniem że czytam Was uważnie i pamiętam o Was :)
Do zobaczenia robaczki moje buziole :):****
Witam Was moje śliczne :)
Wiecie tak się dziś zastanawiałam nad sobą i całym tym moim odchudzaniem. Kurcze blaszka zanim sie tu znalazłam ważyłam około 73 kg a teraz ( dane z dnia wczorajszego xD ) waże 64,3 kg więc to różnica prawie 10 kg. I ja się pytam dlaczego ja tego nie widzę?! No przecież nikt mi nie powie, że 10 kg ulica chodzi, przecież coś się z tym musiało stać no nie? tylko co? Przyglądałam się sobie w lustrze i naprawde laski ja nie wiem może ślepa jestem ale jak dla mnie wyglądam prawie identycznie. Oczywiścnie nie pisze tego wszystkiego aby się nad sobą użalać broń Boże. Tylko się po prostu zastanawiam. Oczywiście widzę po spodniach że sa luźne, albo idąc do sklepu nie muszę się juz tak bardzo martwić, że będę musiała prosić o rozmiar większe albo oddam bo są za małe. Ludzie którzy mnie dawno nie widzieli też powiedzą że wyglądam inaczej. Więc sie zastanawiam dlaczego ja tego nie widzę ?:D Może za często oglądam się w lustrze no nie wiem.... To zresztą takie niesprawiedliwie, że człowieczek się męczy jak schudnie nawet te 10 kg to tego nie widać, a jak mu się zdarzy zaszalec i coś zjeść nie daj Boże przytyje to mu wszyscy to wytkną paluchami i wszyscy to widzą :D
A tak teraz ogólnie :D Weekend się kończy jutro znowu na uczelnię nawet zatęsknić nie zdążyłam a tu znowu trzeba jechać...No ale cóz bywa i tak :D W czwartek wybieram się na grilla do znajomych wraz z mym lubym :) mam nadzieję, że nie wrócę za ciężka :P Najwyżej wszystkie porcję będę mu podrzucała :D W końcu to facet musi miec siłe to niech se je, niech jemu pojdzie w tyłek nie mnie :P Mam nadzieję motylki, że u Was wszystko dobrze, że nie poddałyście się weekendowi i nie przejadłyście się :P
No nic ja zmykam dalej rozmyślać nad moim losem :D Trzymajcie się klorowo w ten szary dzien i do zobaczenia:) Ściskam Was ;******