Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się teatrem, uwielbiam muzykę i lubię gotować. Chcociaż lubię to mało powiedziane...uwielbia
m
gotować i piec:) Lubię się tak 'wyżyć artystycznie' w kuchni:) Do zbliżających się wakacji pragnę jednak troche kilogrmaów zrzucić. Zobaczymy czy się uda ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9478
Komentarzy: 98
Założony: 18 marca 2012
Ostatni wpis: 25 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
maagdusiaa

kobieta, 34 lat, Świętochłowice

168 cm, 62.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 czerwca 2012 , Komentarze (1)

Witajcie śliczności moje :)

Ja wiem jestem okropna, paskudna i w ogóle straszna. Nie mam w ogóle czasu żeby się ogarnąc i tu zajrzeć. Ja wiem, że tak piszę za każdym razem, ale cóz poradzę na to, że tak jest. Ten tydzień był wyjątkowo uciążliwy. Same kolokwia, egzaminy, zaliczenia - człowiek nie ma czasu nawet się kawy napić, żeby nie zasnąć przy tych notatkach...:( No ale cóż takie życie biednego studenta...A wracając może to tematu przewodniego jakim jest dieta i wszystko z nią związane... Powiem Wam, że ostatnio się troche zaniedbałam nie bardzo pilnuje kiedy jem. To znaczy nie jem za bardzo po 18 ale wiecie jak człowiek w biegu to tu coś zje to tam... Na szczęście dzisiaj się ważyłam i moja waga nadal wskazuje 64,3 kg. Także mimo, że narazie nie zanotowałam spadku, to przynajmniej w górę też nic nie idzie :D To w sumie dobry powód do radości, gorzej gdyby się przytyło :P Kiedy tylko mam choć 5 minut przerwy to sobię kręce na moim zakręconym hula-hoop'ie :D powiem Wam że bardzo je polubiłam :D Nawet siostra i mama się wkręciły :)

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze moje kochane, że dajecie rade i nadrabiacie za mnie zaglądając tu częściej :P A co do odżywiania jeszcze zrobiłam sobie wczoraj koktajl z kiwi i powiem Wam że wyszedł naprawdę dobry, nawet znając moją dobroć podzieliłam się z nim z siostrą i babcią a co mi tam niech stracę :D Muszę się Wam przyznać jeśli jeszcze tego nie wiecie, że ja naprawde uwielbiam gotować i piec. Kuchnia to  mój żywioł.

 

Powiem Wam też w sekrecie, że chciałabym zalożyć bloga kulinarnego ale jeśli będę tam zaglądac z taką częstotliwościa jak tu to może byc problem. Jeszcze ludzie głodni będą czy coś :D

No dobrze moje piękne Panie na dziś to wszystko bo czeka na mnei z utęsknieniem automatyka :D Pozdrawiam Was najmocniej jak tylko mogę i ściskam wszystkie razem i każda z osobna :)

Buziole śliczności moje:*******

16 maja 2012 , Komentarze (3)

Witajcie śliczne dziewczęta :)

Kilka dni temu przyszło moja hula-hoop i jestem w nim zakochana :P Jak tylko mam chociaż 5 min wolnego to hulahopuję :D a po polskiemu bardziej to sobie kręcę a co :D

Średnica mojego hula-hoop to 90 cm więc nieźle trzeba się namęczyć, ma także niewielkie wypustki masujące także nie ocierają one ciała i nie ma siniaków także duuuży + za to :D

Generalnie mam dziś dzień woly. W teorii oczywiście bo roboty tyle, że o wolnym czasie to pomarzyć można. Jestem w trakcie przepisywania projektu a 2 pozostałe czekaja na mnie i litościwym wzrokiem krzyczą, zebym się za nie zabrała :P

No nic laseczki muszę kończyć, bo mi się makaron gotuje i zaraz też będę go zdrapywac z garnka :D

Trzymajcie się cieplutko w ten pochmurny dzień:)

Buziaczki motylki moję :):**

9 maja 2012 , Komentarze (1)

Witajcie słoneczka :)

Dziś przychodzę do Was z dobrymi wieściami, a mianowicie rano moja waga pokazała 64,70 kg. :) A więc przekroczyłam magiczną granicę 65 kg :P Byle tak dalej, czekam cały czas az dojdzie mój kręciołek, czyli hula-hoop :D Zamówiłam w niedziele wieczorem także myślę, że dziś już może się pojawi. No nic muszę Was opuścić bo to taki szybki wpis zanim wyjdę do szkoły, niestety trzeba się zbierac na autobus.

Ściskam Was mocno i do usłyszenia :):*****

3 maja 2012 , Komentarze (2)

Cześć dziewczynki:)

Tak tak na początku chciałam Was bardzo serdecznie przeprosić za moją 'małą' nieobecność. Niestety tyle spraw mi się nazbierało na głowie, że nie miałam nawet czasu odpalić komputera.Wiem, że to żadne usprawiedliwienie, bo jeśli by mi zależało to bym tu wpadła. Dlatego jedyne co mi zostało to Was przeprosić :) Liczę na waszą wyrozumiałość :P A tak poza tym co u mnie? No coż cały czas w biegu... W tej kwestii nic się nie zmieniło :D Ale w końcu nadszedł mój ukochany maj :) Uwielbiam ten miesiąc nawet nie mam jakiegoś szczególnego powodu tak po prostu :) Może dlatego, że wszystko jest zielone i juz pełno kwiatów i wszystko tak odżyło :) A co do mojego odchudzania to powiem Wam, że ważyłam się chyba wieki temu...Najstarsi górale już chyba nie pamiętają :D Ale nie jest źle, po ubraniach widzę, że dużo rzeczy jest tak jakby trochę za dużych :D Wchodzę do spodni do których kiedyś ciężko się było zapiąc, także generalnei jest ok :) No coż motylki na dziś chyba to wszystko , ide poczytać co u Was póki mam chwilę czasu i obiecuję, że będę tu zaglądać częściej :)

Buziole :*******

18 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Witam Was ślicznotki :)

Przepraszam Was, że tak dawno się nie odzywałam ale kurcze blaszka w ogóle czasu nie mam. Cały czas jestem zajętam nie mam 5 min dla siebie nie mówiąc o tym, żeby usiąść i napisac tu coś sensownego xD W każdym razie jestem zadowolona bardzo ponieważ:

po 1. dostałam zgodę na odbycie praktyk w miejscu gdzie sobie wymarzyłam :D

po 2.zaczęłam biegać z siostrą co mnie bardziej motywuje, niż do biegania samemu a tak przy okazji namówiłyśmy do tego chłopaków :P

po 3. Narazie trzymam fason i powolutku dąże do swoich celów tutaj na Vitalii

No więc niestety już Was muszę opuścić bo czekają na mnie moje projekciki z uczelni do zrobienia :D Mam nadzieję i głęboko w to wierzę, że u Was też same sukcesy i idziecie do przodu:)

Trzymam kciuki za Was wszystkie i do usłyszenia

Pa laseczki :):***

10 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Witajcie:)

To jeszcze raz ja :P Po prostu nie moge się powstrzymać, żeby nie napisać jeszcze kilka słów. Jestem po spacerze ok 3 km i zaraz idę biegać z siostrą :) Ale to nie o tym chciałam napisać. Zrobiłam sobie na rano takie ciasteczka/placki z musli . Ponieważ rano nie mam czasu zazwyczaj to stwierdziłam że zrobię ja wieczorem w sumie w razie czego jakby nie wyszły :P Ale dziewczyny wyszły i to takie pysznę że szok. Muszę wkleić tu przepis: https://840805.siukjm.asia/przepisy/ciasta-i-desery/sniadaniowe-ciastka-z-musli,45210 bo naprawdę są suuuper!!! :D Polecam na 1000000%. Nie są za słodkie oczywiście możecie dodać więcej cukru jak kto woli ale jak dla mnie sa idealne. Nie wiem czy spędziłam w kuchni 30 min przy nich a naprawde same zalety bym tu mogła napisać :D A zapach tak się rozniósł po mieszkaniu że od razu wszyscy się zlecieli i już są rezerwacje na te ciasteczka że siostra chce że mama do pracy :D Kurcze zaczynam się obawiać, że do śniadania to ona nie dotrwają :D Naprawde cud miód i orzeszki. Serdecznie polecam żebyście wypróbowały :):)

Pozdrawiam i buziaki;****

10 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Witajcie słoneczka :)

Muszę się pochwalić ( choć z reguły nie jestem chwalipiętą :P ) że przez święta nie tylko udało mi się nie przytyć, co na dodatek trochę zrzucić xD Startowałam z wagą 66,90 kg a po dzisiejszym ważeniu jest 66,70 :) Wiem, że to nie jest ogromne osiągnięcie, ale zważając na fakt, że były święta to myślę, że jest się z czego cieszyć :D Jestem z siebie dumna że waga nie wskazała więcj :) Myślę, że u Was też jest dobrze. Dziś jest ładny dzień, więc napewno w planach jest spacerek ok 3 km a czy jeszcze coś będzie to zapewne wyniknie z tego jak potoczy się mój dzień :) Wiecie jak to jest trzeba troche sie ogarnąć po świętach a w domu też jest co robić :) No nic kochane moje ja wracam do swoich obowiązków ale ściskam Was cieplutko i życzę dalszych sukcesów :)

Buziaki :****

7 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Witajcie dziewczynki :)

Przede wszystkim chciałam  Wam życzyć zdrowych, pogodych, zdrowych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych. Mokrego Dyngusa i w ogole moje drogie wszystkiego najlepszego :)

A tak poza tym to co u mnie? Ano wszystko w porządku kula się jakos do przodu :D To jest najważniejsze żeby zawsze iść do przodu i nie cofać się nigdy. Lepiej osiągnąć coś ciężką pracą bo dłużym okresie ale mieć tego efekty i się cieszyć, niż lecieć na łeb na szyję szybko a potem cieszyć się przez 5 min tylko. To tak filozoficznie trochę :P No nic mam pełne ręce roboty, dlatego wpadłam tylko na chwileczkę pokazać się, że żyje i Was świątecznie wyściskać :)

Pozdrowienia moje kochane !! :)

2 kwietnia 2012 , Skomentuj

Witajcie moje drogie:)

Ostatnio wszystko robię w biegu także wybaczcie, że odzywam się dopiero teraz ale wiecie jak to jest uczelnia, święta itd... totalne urwanie głowy. No ale coż byle do przodu małymi kroczkami ale do przodu.Dziś zaliczyłam juz bieg na autobus (moje ulubuione zajęcie :D ), spacer (myślę, że ok 3 km będzie ) i zaraz idę troche okna umyć bo niby były myte ale teraz tak padało i się całe ubrudziły od strony ulicy więc troche je przemyję a przy okazji troche spale kalorii :D Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze i że Wy także osiągacie swoje wielkie sukcesy a także mniejsze zamierzone cele :)

Ściskam Was gorąco i lece myć te moje okna :P

Buziaki :*****

28 marca 2012 , Komentarze (5)

A dokładnie to kilogramy xD Chcąc być szczegółowym to 1,2 kg dokładnie :P Jestem zadowolona bo zakładając tu konto nie wierzyłam za bardzo w to że tak bardzo mnie zmotywuje. Zmotywuje, żeby schudnąć bo przecież wstyd byłoby się przyznać wśród takiego towarzystwa że sie nie chudnie lub że waga stoi :D Wiem, że to nie dużo ale w ciągu 1,5 tyg myslę, że to zadawalający wynik, tym bardziej że jestem w sumie cały dzień poza domem i nie mam za bardzo mozliwości ćwiczyć, także zostaje tylko stosowanie diety. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że jeśli dołożyłabym do tego ćwiczenia to rezultat byłby o wiele lepszy ale ja naprawde nie mam takiej możliwości (no chyba, że biegi na autobus się zaliczają do ćwiczeń xD ) Dziś taki krótki wpisik, ale musiałam się pochwalić :P

Trzymajcie się laseczki :):*

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.