Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się teatrem, uwielbiam muzykę i lubię gotować. Chcociaż lubię to mało powiedziane...uwielbia
m
gotować i piec:) Lubię się tak 'wyżyć artystycznie' w kuchni:) Do zbliżających się wakacji pragnę jednak troche kilogrmaów zrzucić. Zobaczymy czy się uda ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9507
Komentarzy: 98
Założony: 18 marca 2012
Ostatni wpis: 25 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
maagdusiaa

kobieta, 34 lat, Świętochłowice

168 cm, 62.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 grudnia 2013 , Komentarze (2)

hej;]
mój ostatni wpis (jak sobie sprawdziałam) miał miejsce w okolicach 17 czerwca, czyli pół roku temu. Przez ten czas moje zycie zmieniło sie o 180 stopni. No prawie bo zmieniło się generalnie wszystko tylko nie waga. I tu problem moje kochane duszyczki, potrzebuję Waszej pomocy ! Teraz, natychmiast, żeby znowu nie było 'a jutro zacznę...'.NIE, MUSZĘ ZACZĄĆ DZISIAJ! Potrzebuję motywacji, wsparcia, może nawet historii ktoreś z Was żeby uwieżyć że dam rade. Swego czasu jak wspominałam kilka wpisów wczesniej schudłam już ok 10 kg. Ale narazie nie staję na wadze żeby sie nie ptzestraszyć :P Za pól roku idę na wesele, wypadało by jakoś wyglądać no nie? Proszę Was o pomoc, bo samej to ciężko...Pomożecie? Dobrą radą, przepisem, a czasem kopem w dupę? Plisss:)
Buziaki :*:* 

17 czerwca 2013 , Skomentuj

Witajcie ludziki ;)
Cóż za piękny dzionek dziś mamy :) Idealny na przemyślenia...A więc problem jest taki: za żadne skarby świata nie wiem jak sie za siebie wziąść żeby były efekty. To znaczy już wyjaśniam :) Swego czasu schudłam prawie 10 kg i od roku trzymam tą wagę, ale chciałabym zrzucic jeszcze z 8 kg bo jest z czego ale nie wiem jak szczerze mówiąc. Staram się zdrowo jeść, nie smażę mięsa z reguły, nie jem tłusto a waga ni drgnie. Podejrzewam że problem lezy w tym że organizm juz troche przyzwyczaił się do tego i potrzebny mu jest nowy impuls, który skłoni do lepszej przemiany materii. Broń Boże nie chcę się poddawać bo przecież nie o to chodzi ;) Ale wiem też że mam mało czasu na aktywność fizyczną typu bieganie, basen czy jakaś siatkówka. Codziennie staram się kręcić hula hoopem ok 30 min ale to raczej w celu żeby brzuch nie była taki wydęty a nie żeby zrzucić kilogramy wiadomo ;) Muszę się zmobilizować bo przyszło lato w sumie teraz jest sesja wiadomo dużo nauki ale też więcej czasu bo nie jeżdżę codziennie na uczelnię. Może ktoś z Was da mi jakiegoś kopa i zachęci do działania? :P Przecież od samego chcenia się nie schudnie no nie? :D
Pozdrawiam i idę rozmyślać dalej ;P 
Buziole ;****

7 maja 2013 , Skomentuj

Ahoj moje drogie ;)
Byłam dziś na basenie :D taaak w końcu się zebrałam w sobie , zwerbowałam koleżankę i ruszyłyśmy w drogę, a blisko nie było :D Ale to dobrze bo była "mała" rozgrzewka. W sumie od domu na basen to tak pieszo z 30 min będzie więc nie najgorzej. Ale powiem Wam jak weszłam do wody poczułam się jak dziecko które wygrało los na loterii :) Zawsze lubiłam basen, uwielbiam pływać, a na basenie nooo z 3 lata nie byłam :) Także radość była wielka, ale szybko zniknęła jak przepłynęłam 1 długośc i stwierdziłam że nie mam kondycji :) Ale spokojnie nie można się zniechęcać przecież 3 lata nie byłam na basenie a od czegoś zacząć trzeba no nie :P Pod koniec juz ładnie smigałam sobie a akurat trafiłyśmy na taka godzine gdzie było w sumie puściutko ;) Postanowiłyśmy że będziemy chodzic 2-3 razy w tygodniu a potem będziemy przeplatać raz basen a raz bieganie :) Oby tylko plany nie zostały w zamysłach i starczyło nam motywacji i samozaparcia :) Dobrze ze jesteśmy we 2 bo to zawsze raźniej...
No nic lece trochę poczytać co u Was, a Wy się trzymajcie ;)
Buzioleee :************

20 kwietnia 2013 , Skomentuj

Witajcie:)
Kurcze powiem wam dziewczyny że jakoś nie potrafię ostatnio znaleźć motywacji :( Jakoś mi sie nie chce, a bo to człowiek cały czas w biegu, zmęczony, tyle do zrobienie... Cały dzien mija i czasem wieczorem jak tak usiąde to dochodze do wniosku że w sumie niewiele zrobiłam dla siebie. I tak sobie mija dzien za dniem...Każdy chce wyglądac dobrze, i mimo że widze te wszystkie piękna zdjęcia szczupłych dziewczyn i tak wzdycham (pewnie jak większość z Was) że chciałabym tak wyglądac to niestety niewiele udaje mi sie zrobic coś w tym kierunku :( Nie wiem jak to zmienić przecież doby sobie nie wydłuże... Troche (żeby nie powiedziec baaardzo) jest to frustrujace...Trzeba znmelźć złoty środek bo jak człowiek się całkiem załamie to wróci sie do poprzedniej wagi a tego nie chce nikt :P Może coś poradzicie? Może któraś z Was ma jakieś doświadczenia, albo rady? Chętnie wszystko przyjme :)
Pozdrawiam Was słoneczka :* 

9 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Ahoj dziewczyny :) Kurcze wczoraj piękne słoneczko człowiek się nastawił że już ładnie będzie a dzisiaj co? plucha i deszcze... no ale cóz z każdym dniem jesteśmy bliżej lata:P Dzisiaj musze się pochwalić (a co mi tam niech stracę :P) kupiłam sobie okularki na basen i startuje od przyszłego tygodnia:) Czemu nie od zaraz zapytacie? ano bo niestety w tym tygodniu późno wracam z uczelni a na weekend wyjeżdzam więc wróce dopiero w niedzielę. W tym miesiącu ( tzn do konca kwietnia) liczę że może z 4 razy pojdę a na maj wykupię karnet bo to się bardziej opłaca no i będzie większa motywacja żeby się nie zmarnował :P :D Dzisiaj tak króciutko tylko 2 słowa bo niestety robota czeka, ale na koniec jeszcze jedno małe przemyslenie. Mianowicie jak czytam sobie pamiętniki niektórych dziewczyn (szczególnie takich przed 20 rokiem zycia) troche przerażenie mnie ogarnie jak  widzę co one jedzą (a raczej znikome ilości tego co jedzą).  Dziewczyny!!! to że zjecie w ciagu dnia 2 wafle ryzowe i wypijecie 3 kubki zielonej herbaty nie bardzo Wam pomoże. Ludzie trzeba do tego podjeść racjonalnie! Ja wiem że dietetykiem nie jestem i każdy robi to co uważa za sluszne ale kurcze blaszka wiecej szkody sobie wyrządzicie niż pożytku. Lepiej zjeść więcej w ciągu dnia zbilansowanych posiłków bo to dostarczy dużo wiecej witamin i doda Wam sił choćby na trening...To tyle. Mam nadzieję że nikt sie nie obrazi bo nie chodzi o to żeby kogoś pouczac tylko żeby zwrócić uwagę na coś co jest przecież najważniejsze w diecie :)
Pozdrawiam Was serdecznie M. :****

7 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie kochane :)
Co tam u Was słychać? Niestety za oknem szaro i leży jeszcze ten brudny śnieg i pogoda nie zachęca do czegokolwiek,ale...podobno już za tydzien ma być 15 stopni a za 2 tyg już ok 20 :)Ile w tym prawdy? No nigdy nie wiadomo ale zawsze to jakiś pozytywny punkt zaczepienia:) Nie wiem jak Wy ale ja powoli zacznę chyba odliczać :P A jeśli chodzi o dietę no coż nie ma lekko troche ostatnio miałam zamieszania w życiu no i się przybrało ale walczę z tym niby 2,5 kg to nie dużo, ale zrzucić już nie będzie tak łatwo jak przyszło :) Ale nie ma co narzekać bo od tego na pewno nic się nie wydarzy tylko trza się zabrać za siebie. Dzisiaj zaliczyłam ok 45 hula - hoop a od przyszłego tygodnia wybieram się na basen. Musze sobie tylko kupić okularki i mam zamiar chodzić z koleżanką ok 2-3 razy w tygodniu + oczywiście dojście pieszo a to wcale nie blisko więc przy okazji będzie ok 25 min w 1 stronę :D No mam nadzieję że się uda a jak sie zrobi ciepło to dołoże (no przynajmniej planuje) bieganie. Naprawdę mam nadzieję że nie pozostanie to wszystko w sferze planów a uda mi sie to zrealizować przynajmniej ten basen :) Trzymajcie kciuki ja w Was też wierze :)
Do usłyszenia buziaki kochane moje :************

31 marca 2013 , Skomentuj

Witajcie zajączki moje :)

Radosnych Świąt Wam zyczę chociaż pogodowo to chyba bardziej na Boże Narodzenie zakrawa :P
W każdym razie wiele radości i słonecznych dni :) Słów kilka o świętach. U mnie jak zawsze wspólne śniadanie w gronie rodziny, staramy się zawsze aby święta spędzać wszyscy  razem a nie jakoś w biegu. Co jak co ale rodzina jest najważniejsza :) A co na stole? Nie będę się rozpisywac o podstawowych rzeczach jak jajka faszerowane czy biała kiełbasa ale o 3 przepisach chciałam wspomnieć :)
Na 1 miejscu PASZTET :D pierwszy raz zrobiłam w zeszłym roku i okazał się hitem :P Zawsze mi się wydawało że to dużo roboty, dużo składników i w ogóle ale znalazłam przepis ktory był strzałem w 10 :) oto link : 
nie mam zdjęcia ale zapewniam (musicie wierzyć na słowo ) że wyglada i smakuje wybornie :D Jedyna zmiana jaką wprowadziłam to zmniejszenie ilości marchewki i troche wiecej bułki tartej :) Ale oczywiście każdy robi wedle uznania:)

Następna sprawa to mazurek:) Może to wstyd ale jakos nigdy nie było mi dane go upiec, albo to uczelnia do ostatnich dni,a to czasu nie było, jakieś prace w domu  więc w tym roku się zbuntowałam i oto powstał :
Polecam przepis dobry, jako że miałam większą blachę to kruchy spód robiłam z podwójnej porcji. Reszta bez zmian:)

I ostatnie rzecz to oczywiście babka :D Długo szukałam jakiegoś dobrego przepisu i zdecydowałam się na ten:
Ja robiłam tez z podwójnej ilości bo miałam więcej foremek a że i nas dużo to się nie zmarnuje :P Równiez polecam wyszła fajnie do tego kolorowy lukier i jest git majonez :D

Zaraz idę sobie pokręcic na hula-hopie zeby zrzucic cięzar zjedzonych rzeczy bo trzeba przeciez zachowac w tym całym szaleństwie umiar i zdrowy rozsądek :P
Jeszcze raz życze Wam wszystkiego co najlepsze i mam nadzieję, że wypróbujecie przepisy :D:D
Pozdrawiam , buziaki :***********


17 marca 2013 , Skomentuj

Cześć motylki moje :)
Co tam u Was słychać? U mnie pomalutku do przodu jakos leci. Byle do wiosny, naprawdę człowiek czeka aż się zrobi cieplej jak na wybawienie...Narazie jest słonecznie i za oknem wygląda jakby było tak minimum 10 stopni na plusie, ale prawda jest brutalna jest zdecydowanie zimniej :P Ale mimo wszystko chyba skusze się na spacer bo słoneczko ładnie przyświeca ;) Co do diety dzis troche nagrzeszyłam, troche mi wstyd nie wiem jak Wy ale ja cały tydzień potrafię się ładnie trzymać diety a przyjdzie sobota-niedziela i dupa blada :( Musze na to sposób znaleźć i rozkminić system :P Ale czekam już z utęsknieniem aż pojawia sie rzodkiewki, kalafior,botwinka i inne warzywa wiosenne i wtedy będę sobie gotowała przeważnie zupy bo są zdecydowanie lepsze, pożywne i lekkie. Rodzinka tez na tym zyska (chyba xD ). Za niedługo święta;) macie jakies fajne, sprawdzone przepisy ? Mam już pomysł na kiełbasę i przepis na pasztet który robiłam w zeszłym roku, ale zawsze można poszalec i cos poxzmieniać, tak więc jak macie coś ciekawego to dajcie znać ;)
Pozdrawiam Was i trzymac mi sie tam ładnie i wiosennie :) 
Buziole :*******  

12 marca 2013 , Skomentuj

Witajcie dziewczynki :)
Co tam u Was słychac mam nadzieję że sie trzymacie bo wiosna i lato coraz bliżej i trzeba byc twardym i nie ulegac pokusom ;)

Dzisiaj u mnie w menu:
-śniadanie: 2 kromki razowego chleba z pasztetem i jajkiem + kawa z mlekiem
-2 śniadanie: jogurt+musli+herbatka 
-obiad: pomidorowa
-kolacja domowej roboty pizza ;) Farsz już prawie gotowy a ciasto będzie robione jak wiadomo później ;) + herbatka (pewnie mięta lub zielona )

Może ta pizza nie pasuje za bardzo ogólnie do wizerunku osoby która się odchudza lub dba o linię, ale raz na jakis czas można sobie pozwolić, tym bardziej że robię ją sama więc wiem co tam dodaje a nic z dodatków jakoś kaloryczne nie jest ;) Mam nadzieję, że mnie za to nie potępicie ;)
A jak u Was wygląda jadłospis?Macie jakies fajne przepisy? Ja uwielbiam gotowac i codziennie wymyślam co innego i wydaje mi się że gotuje dosyć zdrowo no i uwielbiam testowac nowe przepisy także jak macie coś godnego polecenia to krzyczeć i pisac :D
Pozdrawiam Was przeogromnie:) Buziaki :*********

10 marca 2013 , Komentarze (6)

Witajcie dziewczyny ;)
Tak jak zapowiadałam wróciłam :D Cały czas to odkładałam w czasie ale nie ma - koniec. Jak się człowiek w sobie nie zbierze i nie zadecyduje, że zmienia życie od dzisiaj to sie nigdy nie pozbiera w sobie :) To tak tytułem wstępu ;) Wróciłam bo wiosna się zbliża trzeba zawalczyc o siebie no i mam nadzieję że znajde tu trochę wsparcia i motywacji przede wszystkim ;) Siadając do komputera zaczełam się jednak zastanawiać dla kogo właściwie to robimy? Czy odchudzamy się dla samych siebie czy też zęby zamknąc usta innym? Że damy radę, żeby się popisać coś udowodnić? Czy dla samych siebie żeby patrząc w lustro, patrzeć z zachwytem? A może i jedno i drugie? Czy motywacja dla jakiej podejmujemy nasze działanie jest ważna czy schodzi ona na drugi plan bo przecież nie ważne co nas motywuje grunt żeby dzięki temu odnieść sukces? Co myślicie na ten temat? :)
I jeszcze jako że długo mnie tu nie było i wypadłam chyba troche z gry pytanie :D Jakie ćwiczenia polecacie na uda, pośladki? Słyszałam dużo o Chodakowskiej nawet juz sobie obejrzałam kilka jej treningów..Macie coś sprawdzonego? Oczywiście jak zrobi się cieplnej zacznę biegac juz sie do tego przygotowuje;)
Pozdrawiam Was dziewczyny mam nadzieje że do szybkiego uslyszenia :******

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.