Niefiligranowa - Pamiętnik odchudzania. Zmotywujmy się! Str. 3 wpisów. - Archiwum: stycznia 2013

Dzień XIV

29 marca 2013 , Komentarze (5)

Śniadanie:

(ekhm, 500kcal, no ale to owsianka)

Obiad:

(Jejku! Sto lat nie jadłam jajka sadzonego!

)

Podwieczorek:

Kolacja:
dwie kanapki z serkiem topionym i... spróbowałam maleńki kawałeczek sernika.

Dodaj komentarz

Dzień XIII

28 marca 2013 , Komentarze (2)

Śniadanie:

Obiad:

Podwieczorek:

Kolacja:

(+ pół białej bułki i jajko)

Chyba mam ochotę na kakao!

Dzisiaj weszłam na wagę, a tam niespodzianka!
64 z przodu się nieśmiało pokazało.

Dodaj komentarz

Dzień XI i XII

27 marca 2013 , Komentarze (5)

Wczoraj jadłam dziwnie i nieregularnie, więc nawet nie chciało mi się tego dokumentować. Nie to, że jakoś dużo. Ale dziwnie.

Menu z dzisiaj

Śniadanie:

Obiad:

Podwieczorek:

(+ jabłko = bagatela 400kcal!)

Kolacja:

Dodaj komentarz

Dzień X - aktualizacja paska

25 marca 2013 , Komentarze (3)

Ech, niecały kilogram na minusie. Jako wagę początkową podałam 66kg, ale tak "na oko", bez ważenia, więc myślę, że te 10 dni temu ważyłam mniej. Zatem ile "schudłam"? 0,5kg? Super. Gdzie moja siła?!

Śniadanie:

Obiad:

(naleśniki z mąki razowej z dżemem niskosłodzonym 140g)

Podwieczorek:

(banan, jabłko, jogurt naturalny + garść orzechów włoskich i 2 kostki gorzkiej czekolady)

Kolacja:
dwie kanapki z wędliną drobiową

Dodaj komentarz

Dzień IX

24 marca 2013 , Komentarze (2)

Śniadanie:

Obiad:

Podwieczorek:

(dwa takie kawałki ok. 130g, kawa z mlekiem i kilka kruchych ciastek u babci

)

Kolacja:

Dodaj komentarz

Dzień VIII

23 marca 2013 , Komentarze (2)

Matko kochana! Myślałam, że umrę! Zjadłam na śniadanie sałatkę: seler konserwowy, ananas, jajko, wędlina drobiowa, płaska łyżeczka majonezu i ze dwie jogurtu naturalnego.*

Czy to możliwe, że aż tak mi zaszkodziła? Przez 1,5h niesamowicie bolał mnie brzuch. (zaczął 1,5h po zjedzeniu sałatki). Poza tym, że mam brzuch jak balon, wszystko wydaje się ok. Jestem po sucharkach i zastanawiam się, czy mogę już zjeść zupę ryżową gotowaną na piersi z kurczaka...

* Mam zdjęcie, ale po prostu nie mogę na nie patrzeć!

Edit:
Nie wiem. Czuję, że opornie będzie mi szło to odchudzanie.
Może dlatego, że dzisiaj nie czuję się najlepiej?

Trzeba się motywować!

Chyba muszę poprzymierzać stare sukienki, żeby przypomnieć sobie, że rok temu ważyłam 6kg więcej. Przez te sensacje żołądkowe czuję się dzisiaj grubo!

Dodaj komentarz

Dzień VII

22 marca 2013 , Komentarze (4)

Śniadanie:

Obiad:

Podwieczorek:

Kolacja (?):

Mini pizze na cieście francuskim (zjadłam 3 sztuki)

Galaretka z ananasem, bananem i orzechami włoskimi
(+ trochę popcornu)

Wbrew pozorom zdjęcia nie są robione tosterem ani czajnikiem, a moim telefonem, który służy przede wszystkim to wykonywania połączeń i wysyłania sms-ów. :P Może powinnam wydobyć aparat z szuflady? Hmm...

Byłam u kuzynki z wizytą, stąd ta niezbyt wzorowa przy diecie kolacja. Prawdę mówiąc, bałam się, że będzie gorzej, a tymczasem nie skusiłam się na czekoladę. Powód? Nie miałam ochoty, To dobry znak.

Licencjat leciuteńko popchnięty do przodu!

Mam już plany na jutrzejsze śniadanie! Będzie sałatka. :) Trzeba wykorzystać ananasa, póki nie uciekł z puszki! ;)

Aaa, no i w poniedziałek będzie dzień 10. Zaplanowałam ważenie i aktualizację paska.

Dodaj komentarz

Dzień VI

21 marca 2013 , Komentarze (4)

Śniadanie:

Owsianka (szklanka mleka 2%, 40g płatków, 20g orzechów, banan)

Obiad:

Podwieczorek:

(+ łyżeczka miodu do serka)

Kolacja:

Dodaj komentarz

Dzień V

20 marca 2013 , Komentarze (1)

Śniadanie: twaróg półtłusty 100g, pół bułki z ziarnami, 200ml mleka 2%

II śniadanie: bułka fitness i jogurt 120kcal

Obiad: żurek z jajkiem i kiełbasą drobiową + 50g chleba orkiszowego

Kolacja: 50g chleba orkiszowego z makrelą w pomidorach

Nadal nie działa ilewazy.pl - smuteczek.
Ale za to kolczyki są! :)

Dodaj komentarz

Dzień IV

19 marca 2013 , Komentarze (1)

Śniadanie