Pamiętnik odchudzania użytkownika:
evigem

kobieta, 62 lat, Courtelary

168 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

i tak od wtorku próbuję sił zgodnie z grupą krwi, nie jem mięsa ,  dużo warzyw, ryby, wprowadziłam do mojego jadłospisu soczewicę (wcześniej nie bardzo, a teraz zrobiłam b.dobry pasztecik do chleba), mleko sojowe, tofu... mięso drobiowe (kurczak, indyk) gotowane lub pieczone będzie gościć w moim menu raz w tyg. Zobaczymy, jak na razie waga stoi w miejscu, ale czuję się lepiej, nie mam tych okropnych wzdęć i chyba coś zaczyna się regulować w moim żołądku. 
Postaram się tak popróbować do wyjazdu do PL, to już nawet nie o te kg mi chodzi, ale czułam się fatalnie z ciągle napompowanym brzuchem ;)
Fitness pozostaje bz, raz w tyg lekka forma fitnessu (body mind) i dwa razy intensywny (body combat i body sculpt)
No cóż trzeba próbować i szukać środków do szczęścia... do skutku ;)
Miłego wieczoru i pogodnego weekendu wszystkim życzę...

1 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

u mnie dzisiaj pogoda zrobiła dowcip primaaprylisowy i słońce świeci od rana jak zwariowane :) dobrze, bo zrekompensuję sobie wczorajsze siedzenie w domu i wyjdę na dłuższy spacer.
Z tą dietą, to nie moje wymysły, ani fanaberie, owszem chudłam na początku, ale teraz wróciłam do punktu wyjścia (prawie) nie mam pojęcia dlaczego ???
Ćwiczę trzy razy w tygodniu, wcześniej były to dwa razy lekkie formy fitness i raz aktywna (bodysculpt) teraz zostawiłam jedną formę lekką i dwa intensywne bodysculpt i bodycombat , są to naprawdę intensywne formy, mam super trenerów i ćwiczę z wielką ochotą i przyjemnością. . Na pewno nie zrezygnuję z ćwiczeń, bo niesie to za sobą wiele korzyści (nowe, sympatyczne znajomości, lepsza forma fizyczna i psychiczna, super spędzanie czasu) niestety waga mnie przeraża i tu mam wątpliwości i mam wrażenie, że to błąd żywieniowy, bo inaczej tego wytłumaczyć się nie da. 
Od jutra zaczynam powoli wdrażać dietę zgodną z grupą krwi (jestem na smacznie dopasowanej i tak zostanie, wykluczę tylko mięso, nabiał, kawę, itd, itd) jeśli to nie pomoże to nie mam pomysłu :(
A może ja po prostu źle się ważę ?
Moje drogie Panie, życzę Wam super pogodnego, słonecznego i wesoło-mokrego poniedziałku świąteczno-primaaprylisowego !!! (ale się rozgadałam)  BUZIAKI  

31 marca 2013 , Komentarze (5)

witam świątecznie, zimowo, nudnawo...
Już nie mam pomysłu na życie, odechciewa mi się szczerze mówiąc tej diety, trzeci miesiąc diety (z małymi grzeszkami, czasami) fitness trzy razy w tyg. , a na wadze wciąż to samo. 
Dzisiaj mam taki dzień (pomimo Świąt) samotności, wyszłam rano tylko do kościoła, bo zima i nosa nie chce się wystawiać, więc siedzę w domu i myślę co dalej...  
Doszłam do wniosku, że jednak chyba źle się odżywiam, bo wciąż mam zaparcia, wzdęcia i waga ciągle się utrzymuje. 
Poczytałam więc co nie co na temat diety zgodnej z grupą krwi i może tu jest błąd? wg grupy krwi nie powinnam jeść mięsa, nabiału, pieczywa pszennego,żytniego , wieloziarnistego... , ale czy wystarczyłoby mi pomysłu, chęci i wytrwałości ... nie wiem co robić...
Powinnam przydłużyć mój abonament w Vitalii i się waham...
Tymczasem nie obżeram się, ale jem w miarę normalnie (dzisiaj, jutro) od wtorku muszę pojąć decyzję... (za miesiąc jadę do Polski i chciałabym dobrze wyglądać ) :(
Miłego świętowania życzę Wam wszystkim...

29 marca 2013 , Komentarze (4)

Miłych i spokojnych Świąt Wielkanocnych !!!

11 marca 2013 , Skomentuj

 to z dzisiejszego spaceru ... w drodze z pracy :) 
i... uciekam na fitness (dietowo dyscyplina na 5 ) :)     pozdrawiam...

10 marca 2013 , Komentarze (3)

niedziela minęła bez żadnych rewelacji, poza krótkim marszem (3-4 km) nuda.  
Dobrze, że już koniec tej nudnej niedzieli, jutro praca, fitness ... wracam do normalności ;)
w załączeniu zdjęcia ze spaceru - dowód nadchodzącej wiosny :)
Miłego wieczoru...
 

9 marca 2013 , Komentarze (3)

wiosna działa ;)
w przerwie w sprzątaniu uskuteczniłam 'skalpel' Chodakowskiej, jestem z siebie dumna ;))) frunę pod prysznic i kontynuować sobotnie sprzątanie ;)))

9 marca 2013 , Komentarze (1)

w Szwajcarii wiosna !!! słońce topi resztki śniegu, przebiśniegi i krokusy zdobią ogródki, chce się żyć !!! dzisiaj 11 st, jutro przewidują 10 st a potem...  znowu śnieg z deszczem... ,  ale już się czuje wiosnę w powietrzu, lubię ten czas... 
Jak wczoraj po cichu doniosłam ubyło mnie 0,5 kg, to dodatkowa motywacja, chociaż nic szczególnego nie zmieniłam, dalej 3 razy w tyg ćwiczę w fitnessie i sprawia mi to w dalszym ciągu wielką frajdę, dietkę staram się utrzymywać, ale czasami pozwalam sobie na drobne odstępstwa... zastanawiam się czy nie wprowadzić większych rygorów, bo już za półtora miesiąca wyjazd do Polski ,a ja właściwie dalej stoję w miejscu...  może dorzucę ćwiczeń, sama nie wiem...
W fitnessie proponują nowość, szorty spalające tkankę tłuszczową na 4 tyg  (3x w tyg cardio w tych szortach , 180 CHF) trochę drogo jak się nie ma gwarancji, a widziałam dziewczynę w nich na orbiterku wyciska soki nie źle...
noi nic dzisiaj dorzucę może Chodakowską po sprzątaniu :) teraz biorę się za porządki...   
Miłego weekendu...  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.