Hej wszystkim! Powracam z dietą białkową! 5 dni za mną. Dieta białkowa jak wiadomo same białka, mała ilość węglowodanów, dużooo wody mineralnej, rybek - nawet taka wędzona makrela. Ostatnio szukałam przepisów na I fazę Dukana i znalazłam kilka na prawdę fajnych dań. Np. tortilla proste, łatwe i pyszne. Nie będę się rozpisywać, łapcie:
Na skutecznie.tv jest sporo takich przepisów, także polecam tym wszystkim, którzy są na diecie białkowej, na diecie Dukana i w sumie dla wszystkich
1.5 tygodnia diety zleciało dość szybko. Jem racjonalnie, 5 posiłkow dziennie. Zero słodyczy, tłuszczu i rzeczy niezdrowych! Schudłam już troszkę, ale się nie ważę co parę dni, raz w miesiącu albo raz na tydzień i będzie WIELKIE WoW! ;) poza tym kolacja o 18 i duzooo wody :) drobne ćwiczenia rozciogające wieczorkiem i marszobiegi rano. jak na razie czuję się dobrze, nawet nie wiedziałam, że posiłki na diecie smakują też pysznie. np. na obiad robię pierś z kurczaka w pieczarkami i cebulą w środku lub innymi dodatkami. Rozbijam trochę mięso, sypie odrobinę, dosłownie odrobinę wegety, pieprz, jakieś zioła, papryka mielona i troszkę twarogu, maczam w jajku i otrębach, smażę na patelni teflonowej i daję poł łyżeczki oliwy z oliwek, tak żeby się ciutkę zapiekło, poźniej zawijam w rękach do pieczenia, taki foliowy i ładuję do mikrofali na 3 minutki ;) mowię Wam, pyycha :) do tego dużo warzyw i jest obiadek ;)
Od mojej ostatniej diety w wakacje (NIESTETY PRZEGRANEJ) upłynęło trochę czasu. Postanowiłam jednak wziąć się za siebie. 25 stycznia przeszłam na surową dietę, gdzie spożywamy tylko surowe owoce, warzywa, orzechy i wyciśnięte soki, podgrzewanie oraz gotowanie nie wchodzi w grę. Przestrzegałam ją przez 3 dni, później postanowiłam jednak np. na obiad zjeść gotowany filet z ryby (bez żadnych przypraw) z warzywami do tego trochę soku z cytryny, podjadać tzw. styropian :) i pić kefir naturalny 0%tłuszczu. Oczywiście piję bardzo dużo wody :) W każdym razie uważam, że moja dieta jest racjonalna. Z 98 kg. schudłam w ciągu 3 albo 4 dni (w tej chwili nie pamiętam) do 96.4 kg, więc jakieś efekty są. Z pewnością nie gardzę ćwiczeniami, ostatnio zrobiłam sobie sesję z Ewą Chodakowską link---> http://youtu.be/D8QDI6QjnuI. Dziewczyny, powiem szczerze, że cały czas zbieram się do biegania, ostatnio przygotowałam sobie jakieś ubrania nawet, nastawiłam budzik, budzę się i wystarczyło wstać i popatrzeć za okno, gdzie było ciemno, zimno i śniegu po kolana, niestety wróciłam do łóżka. Ale zamiast biegania spacerom najlepiej dość szybkim, nie odmawiam. Myślę, że jestem w stanie utrzymać taką dietę, tym bardziej, że moja wola staje się coraz silniejsza. I pomimo tego, że moi domownicy czasem przygotowują sobie pyszny obiad, który pachnie na całe mieszkanie, jestem w stanie im odmówić uczty, na rzecz mojej pracy nad szczupłą sylwetką, no przynajmniej zrzuceniu paru, przepraszam parunastu kg. :) życzę wytrwałości w Waszych dietach, trzymam za Was kciuki!
cześć wszystkim :) jakieś pół miesiąca temu (nie pamiętam dokładnie) zaczęłam dietę, schudłam ponad 4 kg, byłam z siebie dumna, jednak zaobserwowałam, że już w czasie mojej utraty masy, niestety podjadałam i od jakiegoś tygodnia jem normalnie, czyli tak jak przed dietą :( czytałam sporo na temat diety kefirowej - co sądzicie? pijemy sam kefir 0% tłuszczu. niby proste, a jednak... próbowałam od kilku dni się przełamać, ale zawsze rezygnowałam, bo tyle smakołyków jest w lodówce, a tam zacznę od jutra. nie tym razem! skoro daje szybkie i upragnione efekty, to jest to dieta dla mnie. nie ukrywam, że będzie trudno, ale czego się nie robi dla świetnej sylwetki :)