Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Troche jakby jestem na zakrecie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9185
Komentarzy: 62
Założony: 5 września 2012
Ostatni wpis: 6 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
prizzy

kobieta, 36 lat,

153 cm, 57.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 grudnia 2014 , Skomentuj

Poszlam dzis do prof zapytac sie, czy by zostala moja promotorka i czy moze byc temat. zaakceptowana moja osoba jak i temat! w koncu cos sie ruszylo! wlasnie siedze nad katalogiem online buwu i szukam ksiazek, jak bede w domu, to bede mogla wziac kserowki tych ksiazek.

sniadanie: 4 sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, dwie suszone swliki, obiad: gulasz z kurczaka z karczochami, szpinak, ciecierzyca, kawa, podwieczorek: mandarynka, jablko z cynamonem, dwie suszone sliwki, kolacja: pol porcji zupy z ziarenkami (fasola, soczewica, groszek itp), piers z kurczaka z polowa skrzydelka pieczona, fasolka szparagowa, kawa

Kupilam dzisiaj magnez, wiem, ze pije za duzo kawy, w ten sposob wyplukuje sobie magnez i jeszcze bardziej jestem zmeczona, ale to jest bledne kolo bo bez kawy nie funkcjonuje.

Dzis wysprzatalam mieszkanie. nadal sama jestem, z jednej strony nikt mi nie brudzi, ja sprzatam po sobie na biezaco, ale z drugiej, w swoim pokoju sprzatalam dwa tygodnie temu, a w mieszkaniu poltora i juz wolalo o pomste do niebia. 

3 grudnia 2014 , Komentarze (1)

No wlasnie taki dzien, ale  w sumie nie, ze jakas katastrofa

sniadanie: 4 sucharki z dzemem, dwie suszone sliwki, kawa z mlekiem, II sniadanie: pomarancz, herbata, obiad: duuuuzo ciemna bula z szynka parmenska i salata (kolezanka spytala sie, czy zjem z nia obiad w barze), kawa, podwieczorek: 3 suszone sliwki, dwie mandarynki, mala gruszka, kolacja: zupa warzywna, gulasz troche papryki w pomidorach, 3 kieliszki gorzkiej zoladkowej (dwie mietowe, jedna zolta)- kolega wpadl...

1 grudnia 2014 , Komentarze (1)

No, to tak jak sie domyslalam, alkoholowa sobota spowodowala totalne zatrzymanie wody (albo w niedz moja waga zwariowala pokazujac 61,9), dzis na liczniku 62,4 kg. nie jest fatalnie, bylo gorzej, wiec nie ma co krecic nosem. Mieszcze sie w dwie pary spodni, w ktore sie w ogole nie miescilam, jeszcze mam sporo spodni za malych, ale mam nadzieje, ze kupka bedzie sie powoli zminiejszac, a ja bede wyrzucac te za duze. sama widze po sobie, ze troche schudlam, bedac takim krasnalem (1,53 cm) kazdy kilogram w dol czy w gore widac. 

Tytul odnosi sie do mojej edukacji. Nasluchalam sie dzisiaj mnostwo komplimentwo zwiazanych z egzaminem, jedna dziewczyna zapytala sie, jak poszlo powiedzialam swo wynik i wszyscy: ze to Ty mialas tyle punkto, jak to zrobilas? Dumna jestem, bo jestem jedynym obcokrajowcem na tych zajeciach i bylam lepsza od wszystkich. wiem, ze musze sie skupic jednak na pisaniu pracy, w sr ide pogadac z prof, spytam sie czy bedzie moja promotorka.

sniadanie: 4 sucharki, kawa z mlekiem, 2 suszone sliwki, obiad: cus.cus z osmiornicami, ciecierzyca, papryka, grzybkami marynowanymi i sosem jogurtowo-paprykowym, kawa, podwieczorek: mandarynka, jablko z cynamonem, kolacja: krem z marchwi, gulasz z kurczaka, fasola w sosie pomidorowym

jakas spiaca jestem i zmeczona, nie wiem dlaczego...a chcialam dzisiaj poszukac rzeczy na prace

ostatnio mnie wzielo na piosenke Meli Kotulek dzialac bez dzialania.

30 listopada 2014 , Komentarze (1)

Jak w tytule, egzamin zdany najlepiej ze wszystkich, jestem strasznie z siebie dumna! Jeszcze musze zrobic prezentacje, ale na luziku, grunt ze utrzymalam srednia! Happy!

druga czesc tytulu, o matko kac gignat, dawno tyle nie wypilam, wstalam jeszcze mega wczorajsza...wypilam hektolitry wody, do kibleka nie lata, wiec widac, ze sie woda zatrzymuje, a szkoda bo dzisiaj rano waha pokazala 61,9! zmienilam pasek, bo juz do konca celu brakuje 14,9 to juz nie powyzej 15 jak bylo!

sniadanie: 4 sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, dwie suszone sliwki, obiad: mix salat z tunczukiem, fasola, pomidorami, oliwkami, oliwa z oliwek, octem balsamiczym, podwieczorek: kawa, dwie suszone sliwki, pomarancz, kolacja: jajka z mlekiem smazone na oliwie z oliwek, mix salat z pomidorami, kukurydza, oliwa i octem balsamicznym

ale bym chciala zobaczyc 5 przed swietami, choc marne szanse... znajac zycie za tydzien zaczne gromadzic wode, a wracam na swieta 19stego, a w domu nie ma wagi... 

30 listopada 2014 , Skomentuj

sniadanie; jogurt owocowy, kawa z mlekiem, dwie sliwki suszone, obiad: piers z kurczaka grillowana, mix kalafior, brokuly, marchewna; cukinia, podwieczorek: kawa, pomarancz, 2 suszone sliwki; kolacja: kanapka z tlusta szynka, karczochami i salata, 2 butelki wina na 5 os, 2 koktajle, shot

 ruch: ok 1,5 godz na rowerze

29 listopada 2014 , Komentarze (1)

jak w tytule, wiec, jem co daja ;)

wczoraj

sniadanie (pozno) trzy sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, dwie suszone sliwki, obiad mix salat z owocami morza, fasola, papryka, tzatziki, kawa, pol duzego granata, dwie suszone sliwki, kolacja: mix salat z pomidorami, ogorkiem, oliwa, lososiem

dzisiaj: (juz mniej zdrowo)

sniadanie (mega pozno) capuccio, dwa nalesniki z dzemem, obiad (mega pozno): dwa krokiety z grzybami, podwieczorek: kawa, dwie suszone sliwki. kolacja: koktajl bananowy (banan, jogurt, mleko, otreby)

28 listopada 2014 , Komentarze (1)

jak w tytule, wiec, jem co daja ;)

wczoraj

sniadanie (pozno) trzy sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, dwie suszone sliwki, obiad mix salat z owocami morza, fasola, papryka, tzatziki, kawa, pol duzego granata, dwie suszone sliwki, kolacja: mix salat z pomidorami, ogorkiem, oliwa, lososiem

26 listopada 2014 , Skomentuj

nie dotyczy diety, ale zycia... okazalo sie, ze Staz Mojego Zycia prawdopodobnie nie zostanie uznany przez uniwersytet i teraz nie wiem, co mam robic...Robic ten staz dla siebie i CV (i wydac full kasy, za mieszkanie, dojazdy i zycie) przedluzajac sobie studia o semestr, czy dac sobie na luz i poszukac jakiegos stazu tzw panszczyzny tutaj... nie wiem, jestem w kropce....na dodatek nie ma wynikow z egzaminu i generalnie...pada. jutro ide do kolezanki na dwie noce, wiec zegnaj moje jedzenie...

sniadanie: 3 sucharki z dzemem, pomarancz, dwie suszpne sliwki, kawa z mlekiem, obiad: potrawka z krolika, szpinak, ciecierzyca, podwieczorek: kawa, pol duzego granata, mandarynka, dwie suszone sliwki, kolacja: herbata, zupa krem z ciecierzycy z odrobina makaronu, dwa ogromne plastry szynki, ratatuille

25 listopada 2014 , Komentarze (1)

Moj zastoj spowodowany byl, jak sie domyslalam, moimi dniami, dzis juz na liczniki 62,5. Dzisiaj moja wspolokatorka ma urodziny wiec bedzie: wina, wina, wina dajcie ;)

sniadanie: 3 sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, pomarancz, dwie suszone sliwki, obiad: mix salat, z mixem owocow morza, ciecierzyca, papryka z oliwa i octem balsamicznym, kawa, podwieczorek: gruszka, mandarynka, dwie suszone sliwki, kolacja: zupa warzywna, ryba zapiekana z warzywami, kalafior zapiekany w sosie beszamelowym

zdalam test na 86%, uwstecznilam sie z gramatyka

24 listopada 2014 , Komentarze (1)

Jakos tak od poltora tygodnia bujam sie z 63,3... Raz widzialam na wadze 62,7 i niepotrzebnie zmienilam pasek, bo teraz waga poerasmusowska, wlasnie wazylam 63,3 jak przyjechalam z erasmusa, choc wydaje mi sie, ze bylam grubsza...moze dlatego, ze bylam opita piwem, sama nie wiem. no nic teraz mam pierwszy dzien z moich dni, wiec poczekam az sie skoncza i pomysle, co dalej, bo niemozliwe, zeby juz po niecalych 2 kg byl zastoj...

sniadanie: 4 sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, mandarynka, obiad; mix salat z slatka z indyka, karczochami, papryka i tzatziki, kawa, podwieczorek: gruszka, mandarynka, trzy suszone sliwki, kolacja: zupa z ziarenkami (fasola, groszek, soczewica...), mix salat z kukurydza, papryka, oliwa i octem winnym, marchew z oliwa z oliwek

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.