- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (38)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 24496 |
Komentarzy: | 480 |
Założony: | 4 stycznia 2014 |
Ostatni wpis: | 16 kwietnia 2020 |
kobieta, 33 lat, Zwoleń
160 cm, 80.40 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Padne, no padne! tyle katowania, tyle trudu i nędzy,przelanych litrów mineralnej i potu... Znów waga do góry(63,8). Owszem nie powiem, że nie, bo żarłam, żarłam jak szalona. Teraz trzeba zacisnąć pasa. Wszyscy dookoła chudną a ja tyje. Gdy już brakowało mi miligrama do 5 na początku to musiałam popłynąć w cug jedzenia :(
Muszę przyznać, że całkiem dobrze mi idzie. Myślałam, że będę bardziej głodna, a tym czasem nie mogę się zebrać żeby zrobić śniadanie :) Waga spada (62,8) i nawet taka mała rzecz może jakoś polepszyć ten 13 marca :)
Pierwszy dzień kopenhaskiej. Dobrze mi idzie, już 13:00 a ja jeszcze nie zgłodniałam po śniadaniu lol2 ;) Waga wyjściowa 63.5, liczę że po skończeniu zobaczę tą upragnioną 5 z przodu.
Tłusta w czwartek, tłusta w piątek