Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem szczęśliwą mamą 7 miesięcznej Alicji i obecnie jestem na urlopie wychowawczym...dni lecą tak szybko a ja nigdy przynajmniej tak sobie wmawiam nie mam czasu na siłownie,basen po prostu nie mam czasu dla siebie hhehe...ale dosyc tego....od zawsze byłam szalona i pełną energii dziewczyną do czasu kied moja ciąża sie skomplikowała i urodziłam moja córeczke o 2,5 miesiąca za wcześnie...wszystkiemu winne moje nadcisnienie i zbieranie się wody w organiźmie co spowodowało że przytyłam prawie 30 kg!!!! masakra!!! odkąd wyszłam ze szpitala moja waga jak zaklęta pokazuje 93 kg a to znak ze do mojej wagi pozostało mi jeszcze 18 kg do zrzucenia!!! karmię piersią a i tak kg nie spadają..nie moge patrzeć na siebie w lustrze,chodzę w jakis workowatych ciuchach,najczęściej ciemnych bo przecież wyszczyplaja;) ale to nie o to chodzi ...chce wrócić do dawnej mnie...usmiechniętej,s
zczęśliwej
i pewnej siebie kobiety ,ubranej kolorowo i modnie.... i zrobie to nareszcie czuję że mam siłe !!..liczę na jakieś wsparcie i pomoc bo chcę zrzucic 30 kg i zrobię to dla siebie,dla córki i dla męża przecież muszę być zdrowa!!!!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 990
Komentarzy: 19
Założony: 18 stycznia 2013
Ostatni wpis: 31 stycznia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tasiorek123

kobieta, 38 lat, Szkocja

167 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Witam miłe Panie:)wracam po sciemniajacym tygodniu,olałam diete nie wiedzieć czemu i oczywiscie troszke mi sie przytyło ale jux wracam na prawidłowe tory...czy mozecie mnie jakoś zmotywować?bardziej niż ja sama siebie? a jak Wam idzie??? troche sie tym podłamałam bo to dopiero początek mojej drogi i tak szybko odpusciłam ale stało sie tak jak zwykle zobaczyłam efekty i troszke zaczęłam podjadać i popłynęłam..... pozdrawiam Was serdecznie:)

26 stycznia 2013 , Skomentuj

Witajcie ehhhhhhhhhhhh ostatnie 2 dni to pofolgowalam sobie co prawda nie duzo ale zawsze cos i wczoraj i dzisiaj treningu BRAK!!! czy moze mi ktos skopac tylek??? choc sama wiem ze od jutra sie zabieram za siebie na nowo¡!!!!!!!cale szczescie ze waga stoi w miejscu.......pozdrawiam

23 stycznia 2013 , Skomentuj

no i minął tydzień:)nawet szybko poszło, z dobrym nastawieniem nawet nie było aż tak źle:)tak jak pisałam wczoraj moja pokusa została zaspokojona a kawałek tortu który wylądował dzisiaj na moim talerzyku był PRZEPYSZNY:) ale spaliłam 100 kalorii po powrocie do domu hehe;) od jutra juz będę grzeczna!!!!

22 stycznia 2013 , Komentarze (5)

WAGA NA DZIS 91.2 KG WIĘC PRAWIE 3 KG ZA MNĄ:) właśnie skończyłam trening ale ide jeszcze pobiegam z 20 min bo muszę sprawdzic bieżnie która jeszcze pachnie nowością:)....mam nadzieje że pomoże mi ona w gubieniu kg muszę się z nią tylko zaprzyjaźnić:) dzisiaj robiłam tort dla koleżanki i skoro ja go robiłam więc jutro pokusa będzie wielka i zamierzam z niej skorzystać i zrobie to z pełną premedytacja a jak wrócę do domu to wszystko wybiegam:) pozdrawiam Was gorąco bo za dworze mróz:)

21 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj waga stanęła w miejscu a i ja pozwoliłam sobie na chwilke zapomnienia i po chyba 5 latach hehe zjadłam...KISIEL:) ale zaraz śmiegnę jakieś brzuszki i może cos nadrobię hhee:)jutro zaczynam biegac o ile przywiozą bieżnię bo snieg cały czas sypie:( a jak tam Wasz dzień??udało się obejść bez pokus??

20 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj jestem w siebie bardzo dumna:) udało mi się powstrzymac przed zjedzeniem gofrów i pysznego obiadu w restauracji w ktorej bylam ze znajomymi,,,wszyscy cos a ja sałatka i kawka:) i kg lecą w dół:) jutro nowy pomiar i zobaczymy jak to będze:) wkręciłam sie na maksa!!!! NIE DAM SIĘ:)

19 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj kończy się 3 dzień na diecie i ku mojemu zdziwieniu waga dzisiaj rano pokazała juz 2 kg mniej!! czuje się bardzo zmotywowana i szczęśliwa!!! cholera teraz wiem że to nie jest takie trudne i MOŻLIWE do wykonania!! to dopiero początek na mojej drodze.....
wczoraj kupiłam bieżnie przywiozą we wtorek i zaczne uciekać przed kilogramami:)....już sie nie moge doczekać!!! a jak u Was dzisiaj???

18 stycznia 2013 , Komentarze (4)

TO MÓJ POCZĄTEK....ZACZYNAM PEŁNA NADZIEI I WIARY W TO ŻE MI SIĘ UDA I LICZĘ NA WSPARCIE W TRUDNYCH CHWILACH BO POKUSA CZAI SIĘ NA KAŻDYM KROKU....TO KONIEC DRUGIEGO DNIA A WAGA JUZ POKAZAŁA PRAWIE 1 KG MNIEJ:)TO CUDOWNE NO ALE TRZEBA CHCIEC I BYC KONSEKWENTNYM :)CZY KTOŚ TEŻ DOPIERO ZACZYNA???? JAK TAM WASZE KG UCIEKAJĄ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.