Wróciłam od lekarza i z zakupów - ostatnie zakupy dla córeczki :) Poszło kupę kasy ale mamy już wszystko tylko czekać aż córcia przyjdzie na świat :) Pogubiłam się troszkę co do terminu porodu.... Lekarz do którego chodzę na badania od początku ciąży wyznaczył mi datę porodu według USG na 28 maja i w piątek mnie zbadał wszystko było dobrze, 32 tydzień i córcia ważyła 1650g. Dzisiaj byłam z mężem na dokładniejszym badaniu 3d i 4d... wszystko dobrze jednak lekarz powiedział, że to 36 tydzień i mogę urodzić jeszcze przed Świętami :D ja takie oczy na niego czy to pewne a on, że tak wynika z USG. Przed zajściem w ciążę miałam nieregularne miesiączki dlatego lekarze wzorują się tylko USG. Sama nie wiem już co myśleć, jest miesiąc różnicy pomiędzy jednym a drugim... Poczekamy, zobaczymy :)))))
BUZIAKI :*