Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej! Wszystkim, tak samo jak ja macie dość tego wałka na brzuszku? Więc mówimy dość! i bierzemy się do roboty :) Moje odchudzanie zaczęło się od II klasy gim. Wiem dobrze że jestem w fazie rozwijania się i dorastania, ale przez kilka lat nieumyślnego jedzenia batoników i co niedzielnych wypieków mamy skłoniło mnie do dość drastycznych kroków. Moja jak na razie największa waga to było 70 kg. , przy moim wzroście powinnam ważyć max 64/65 , ale ja nie chcę maxów, moim ideałem jest waga 50/49 kg. Kiedyś już schudłam z 67 kg do 54!, ale stało się to przez tak zwane "diety cud". Dieta kopenhaska zabrała mi 6 kg.Ale potem oddała je z resztą :( . Niestety jestem czasem mocno oślepiona tymi szybkimi dietami, ale czy to ma jakiś sens?! Męczyć się 14 dni, ok...mieć te efekty, ale później męczę się z ich nadwyżką. Po za tym (w moim przypadku) te diety nigdy nie są smaczne....Dziś 21.08.13. oświadczam iż z założeniem kąta na vitali zaczynam ROZSĄDNE-to po pierwsze odżywianie...troszkę morze czaso chłonne,ale na pewno trwałe :D Zapraszam was do mojego maniakalno-dietowego świata!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3862
Komentarzy: 66
Założony: 21 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 23 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
keram5

kobieta, 27 lat, Krakówka

160 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2015 , Komentarze (1)

Matkooo ponad rok nie wchodziłam na moją Vitalie...
Mimo to, czy mam już swoją wymarzoną figure? [...] Otuż nieee stety :(

Przez te godziny, dni, tygodnie, miesiące......działo sie trochę. Stałam sie dorosła, przeszłam z powodzeniem klasy do klasy xD, przekułam język , pierwszy chłopak itd... i gdzie tu dieta? Nie przytyłam ale i nie schudłam ale co raz to więcej przebywań z moimi przyjaciółkami które grzeszą idealną figurą ostatnio trochę bardziej mnie dobiło...

W wakacje owszem schudłam bo pracowałam dziennie po 8 h na ulotkach xD na wadzę duzo nie widziałam ale po samej sobię wiele...i o to też tu chodzi. Dla mnie po pierwsze liczy się "na pierwszy rzut oka" jak wyglądam, a od zawzse miałam biust (i chyba będę mieć XD haha) więc nawet jak trochę zmaleje to i ówdzie a waga stoi to i tak się ciesze że mam mniej nadbagażu :)

                                                           (hamburger)

Co jeszcze się działo przez ten rok..... Zapisałam sie na capoeire w której się zakochałam jednakże z powodu braku funduszy z przyjaciółką od świąt bożo narodzeniowych zaczynamy trenować od kwietnia.. :/  A szkoda bo..

Capoeira to (wiki): wywodząca się z tradycji afrykańskiej i brazylijskiej sztuka walki, której formy są rytmiczne, akrobatyczne i skupiają się na kopnięciach. Istotą capoeira są elementy tańca wpływające na płynność i nieprzewidywalność ataków.

                         

Więc jak widać pot, wysiłek a nawet i łzy (bo od stania na głowie prawie złamałam rękę). 

No ale od świąt ani capo. ani zadne inne ćwiczenia..do bieganai przekonuje sie tak mniej więcej 5/6 lat..xD Więc SŁOMIANY ZAPAŁ to moej pierwsze imię :D

Wczoraj jednak tak pochodziłam po różnych treningach na yt itd.. Zerknełam na treningi z Chodakowską, na Mel B (którys raz) ale i na nowość! Jillian Michaels 30 Day Shred  

Mam chore gardło, żle sie trochę czuje ale mama kupiła truskawki, zaczełam pisać znowu ten pamiętnik oraz zciełam troszku włosy nic tylko zaczynać....tylko kurde wkurze się jak znowu po 2 miesiącach będę pisać podobny tekst..... więc jak znowu tak zaczne pisać licze się z wami że mnie opieprzycie :D.

Dobra......

To dziś napisze plan na dzisiejszy dzień:

śniadanko: szklanka jogurtu+5 truskawek

2 śniadanie: kanapka z sałatą i plasterkiem szynki z kurczaka

obiad: miska zupy szczawiowej

podwieczorek: jakis owoc 

kolacja: koktajl ze szpinakiem+mlekiem+imbirem+2 truskawki

+ dziś Mel B - 15 minutowy trening cardio,  Jillian Michaels 30 Day Shred: Level 1 i takie zwykłe ćwiczenia jak brzuszki, pompki, przysiady itd

Pozdrawiam was pod koniec bardzo serdecznie (i przypominam sie trochę bo mnie sporo nie było), a może któraś zaczyna ze mną :) ! :*

2 grudnia 2013 , Komentarze (6)

=)
Dziś stanowczo...24 h to bardzooo mało
Zwłaszcza dziś...za dwadzieścia min. 17:00,a ja dopiero
wróciłam [eh] 9 godzin lekcyjnych to okropna rzeczywistość ...
I co tu robić?! iść spać,uczyć się,czy iść na spacer z pieskiem? [to akurat obowiązek ]
Trochę mi się dostało za zaniedbywanie obowiązków,ale no...ciężko mi idzie z samoorganizacją niestety XD
i zazwyczaj uczę się po nocach, obiad wypada na 16,haha a kolacja na 17:30 XD obłęd...aaa no i ćwiczenia (muszę na nie znaleźć czas). Tak naprawdę to utożsamiam się odrobinę z postaciami z filmu ''Nienawidzę poniedziałku"


Aaa co do ćwiczeń od wczoraj ćwiczę z Mel B(uda,brzuch,pośladki) i Tiffany (boczki)
No i jestem bardzo zadowolona bo dziś czuję że mięśnie naprawdę dostały wycisk (którego dawnooo nie czuły).
Mam nadzieje że efekty szybko przyjdą

1 grudnia 2013 , Komentarze (7)

Hej XD
Jestem pierdoła bo za chiny ludowe nie chce mi się uczyć
("jakże ważnych") słóweczek z Włocha XD.
Aaaa za to leże sobie i zaraz moje poślady dostaną wycisk
:D a tam może zdam maturę ....



Zaczynacie ze mną?


pośladki:





nogi:




boczki Tiffany:







1 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Hej!
 1 Grudnia (wspaniały miesiąc-pełen magii,śniegu,prezentów,ale i JEDZENIA :(


No ale dla mnie śmiesznym zbiegiem okoliczności jest to miesiąc nowego początku w odchudzaniu :D może i fajnie ...XD w każdym razie na pewno nie dam się makowcom, kluską, czekoladzie i  innym  -szpryciarzom XD

A tu załączam dzisiejsze bardzooo dietetyczne meni :D ciekawe jak długo wytrzymam XD

śniadanie:



Obiad:

+ do obiadku śmieszna herbatka (pachnąca jak piwo?! XD)


Kolacja:


Jestem z siebie dumna...choć sportu dzisiaj było nie wiele (praktycznie brak)...ale nie jest źle postanowiłam stawić czoło 30-dniom z Mel B + Tiffany (boczki)
                         

                                Alee to od pn!
A co do  grudnia...jest to też miesiąc,w  którym zaczynam chodzić REGULARNIE na siłownie :D wcześniej tak słabo chodziłam z powodu też braku funduszu XD :)

Dobra ja lecę się uczyć Włoskiego a potem przygotowywać jedzonko na jutro...choć nie wiem jeszcze co to będzie [...]

A u was jak tam chudzinki? <3

30 listopada 2013 , Komentarze (16)

Hej witam was!
Dziewczyny! Bardzooo wam dziękuje za motywacje i MĄDRE słowa...bo z ostatniej deprechy,załamki miałam nawet przejść na dietę Kopenhaską.Ale skutecznie wybiłyście mi to z głowy i za to też dzięki :D.
A na koniec ŻYCZE WAM WSPANIAŁEJ ZABAWY ANDRZEJKOWEJ XD choć ja osobiście będę je świętować leniwie w domu +z kevinem XD +mandarynka
AAA po 20:00 może pójdę  na chwilę pobiegać :)
To mój program do biegania:
endomondo

Polecam ten program...bardzo przyjemnie się biega XD niedługo włączę tu moje trasy i spalone kcal :)
XD haha Kevin to już tradycja :P

29 listopada 2013 , Komentarze (4)

Witam was :) ale ostatnio się troszkę pozmieniało :< nowa szkoła,nowe predyspozycje,ale i molto nauki,stres...Ostatnio też porządnie dałam w kość  mojemu organizmowi,normalnie masochista ze mnie XD...Przez 2 miesiące byłam na diecie antycellulitowej,w następny miesiąc postanowiłam zrezygnować całkowicie z mięsa [...] itd. Doszły do tego tabletki "do jelitowe"....i trochę za dużo ostatnio słodyczy....
Cholera no...jestem młoda...no trzeba to przyznać XD a tak sobie niszczę organizm...:(
Ale wydaje mi się że tak z 69,9% dziewczyn w moim wieku przeżywa podobnie [...]
.

15 listopada 2013 , Komentarze (4)

Dziś dzień naprawy wagi....wiedziałam że trochę przytyłam od odpuszczenia sobie 2 miesiące temu diety antycellulitowej ....ale nie wiedziałam że aż tak....TOTALNA ZAŁAMKA. 2 miesiące temu ważyłam 67 kg.. to i tak było bardzooo dużo,ale dziś....przeszłam samą siebie...74kg. W 2 miesiące 7 kg... CZY TO ŻART!!!!??
Jest to cholernie dobijające (np:mój tata przy wzroście 168 i wadzę 60 kg...nie może przytyć,hahha a ja przez 2 miesiące dałam rade przytyć nawet i 7...)-skłonnoścido tyciapo mojej mamie dają regularnie znać....Nigdy nie było tak źle...

Dziś ważę najwięcej z całego mojego życia...chcę mi się wyć z płaczu...ale z drugiej strony bardzooo to zadziałało na moją  psychikę iż NAPRAWDĘ TRZEBA SIĘ OGARNĄĆ....z drugiej strony czemu się dziwie od 2 miesięcy zrezygnowałam z diety antycellulitowej i postanowiłam być wegetarianką...tyle że od tego czasu POZWALAŁAM SOBIE NA WSZYSTKO...ALENIE MIĘSO (czyli trochę wpadło chipsów,słodyczy)...i zero ruchu.... haha ja praktycznie w ogóle nie mam kondycji..przekonałam się o tym nie dawno wchodząc z tatą na 3 korony (góry)...babcie nawet bez trudu wchodziły...A JA NIE MIAŁAM KOMPLETNIE W OGÓLE SIŁY!!!

Jest źle...i to nawet bardzo źle .... ale to moja nowa motywacja....ALE MI WSTYD :/

26 września 2013 , Komentarze (2)

Hej wam! :) Jak tam idzie? Bo u mnie coś ostatnio nie zbyt XD...na diecie "antycellulitowej" byłam 3 tg. i schudłam  tak z 2/3 kg... ale przerwałam ją ze względu na (jak dla mnie) monotonne juz menu :( Uznałam że warto popatrzeć za czymś innym XD)
Doradźcie, na co teraz przejść,albo napiszcie jakie diety (zdrowe :P) polecacie?!
Haha  oglądam 2 XL <3 UWIELBIAM!

8 września 2013 , Komentarze (2)

Hej! Dziewczyny :)  No i jak tam odchudzanie? Wiem....bardzo długo mnie nie było, ale z początkiem szkoły naszły mnie nowe pomysły dietowe :D. Moja siostra która też ma fazy na odchudzanie (choć stosuje  je w celach wyłącznie poprawienia nawyków żywieniowych XD) zaraziła mnie jakże BARDZO FAJNĄ I SKUTECZNĄ I ZDROWĄĄĄĄ! dietą antycellulitową :)
Dieta antycellulitowa może trwać do 2 tyg. lub do dwóch miesięcy :) Ja postanowiłam na niej być z 2/3 miesiące. Jak mówi nazwa tej diety pozbywamy się pomarańczowej skórki XD (Ja nie mam z nia problemów,ale lepiej zapobiegać niż leczyć :) ). Charakterystyczne dla niej są produkty z wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych (tuńczyk,łosoś,orzechy!,pestki dyni,nasiona słonecznika,sezam,oliwa), które usprawniają pracę układu krwionośnego i limfatycznego. Dostarcza dużych ilości krzemu (pełnoziarniste produkty zbożowe) i witaminy C (owoce i warzywa). Nie jest to dieta dla wszystkich ponieważ wartość energetyczna każdego dnia jest niższa niż 1000 kcal. Ale ja się czuje świetnie!
Jem 5 posiłków dziennie i naprawdę bardzo mi smakują.
Dziś mija 7 dzień i juz schudłam 1 kg. (Nooo tak jak powinno być kilogram tyg. to na prawdę zdrowo i za pewne to nie tylko woda ! XD)
Mam tu dla was moje dzisiejsze 2 śniadanie (koktajl z pomarańczy i natki pietruszki):

-200 g. pomarańczy
-dopwolnaaa ilość natki pietruszki(ja ją tak średnio lubię,ale naprawdę wyszło pyszne !)
-troszkę wody do rozcieńczenia
No i wszystko blenderujemy! :) PYCHA!

A więc polecam wam ta dietę bo jest naprawdę BARDZOOO przyjemna :)

może troszkę z nich zeszło :P alee marzy mi się "szpara" między udami XD ahhahaha wiecie o co chodzi XD,
jeśli podobają wam się moje zwariowane przepisy i kochacie jeść dietetycznie ale i pysznie to zapraszam na mojego bloga "Czy pucharek Czy migdałek" :D
http://czypucharekczymigdalek.blogspot.com/

25 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

A wy? :)
Jak ustalacie swoje dzienne zapotrzebowanie?
Ja osobiście wszystko liczę :P Jest to metoda przez większość z was uważana za niepotrzebną i czasochłonną, ale dla mnie jest to fajna przyjemność (zwłaszcza używając tej stronki: http://www.ilewazy.pl/przelicznik#przelicz/cukier/z/szklanka/ile/2/na/gram-lyzeczka-lyzka-sztuka )
A po za tym uczę się ile i co ma w sobie tłuszczu, białka...Bo w końcu może w przyszłości zawędruje na studia dietetyczne XD zobaczymy
A dziś:
śniadanko (470 kcal)
Pancakes (te same co ostatnio pokazywałam) + koktajl (malina,truskawka,miód)

2 śniadanko (304 kcal)
2 kromki grahamka+szynka+ser+rzodkiewka

Obiad (213 kcal)
filet z kurczaka na grillu+kasza jaglana

Podwieczorek (94 kcal)
jabłko

Kolacja (11 kcal)
5 rzodkiewek

Hehehe a to takie menu, całość ma 1092 kcal. Całkiem nieźle :D


<3 <3 <3
Co u was!??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.