Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zanim wyślesz mi zaproszenie do znajomych, proszę pozostaw po sobie jakiś ślad! Nie przyjmuję zaproszeń od "kolekcjonerów" z 300 znajomymi, osób nieprowadzących własnego pamiętnika, osób, których pamiętnik jest dostępny tylko dla nich oraz od tych, których sposób prowadzenia pmiętnika po prostu mi nie odpowiada. Ponadto regularnie robię porządki w znajomych i usuwam osoby nieudzielające się w moim pamiętniku.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 122330
Komentarzy: 3687
Założony: 31 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 3 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
UlaSB

kobieta, 36 lat, Karlsruhe

174 cm, 79.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 września 2013 , Komentarze (7)

Kompletnie brakuje mi sił. To nawet nie tak, że mi się nic nie chce, po prostu fizycznie nie mam powera. Lubię spacery, ale ostatnio i łazić mi się nie chce. Niedobór cukru ewidentny. Dziś będąc w realu kupiłam nareszcie syrop z agawy, którego ani w Biedronce ani w żadnym innym markecie niestety nie spotkałam. Jest co prawa dość drogi (ok. 21 zł/660 ml), ale słodzika nie lubię, a cukru używać nie chcę. Teraz już mam czym słodzić swoją ulubioną herbatę :-) Dopiero niedawno odkryłam rewelacyjną w smaku zieloną herbatę Lipton z jaśminem, a dziś dokupiłam jeszcze jedną, indonezyjską z płatkami róży. Pycha! 
Będę musiała zrobić sobie zapas przed powrotem do Niemiec, bo tam nie ma, a jak są, to tylko w necie i po horrendalnych cenach.

Marzę o jakimś normalnym posiłku, ale uparłam się, że wytrzymam te dwa tygodnie. W końcu zostało mi tylko 6 dni.

Dziś w ogóle mam jakiś taki rozpieprzony dzień. Wstałam dopiero przed 12.00, potem zjadłam śniadanie, później długi pobyt w trasie i dopiero przed 16.00 zjadłam przekąskę, a o 17.00 obiad. Głupota kompletna, wszystko za późno. Dziś zrezygnuję z kolejnej przekąski, zjem tylko pół piersi kurczaka i pomidorka z cebulą. A jutro nie ma bata, wstaję o 09.30 i zaraz jem śniadanie.

Trochę też ćwiczę, ale nie dużo, bo uważam, że ten pierwszy etap SB i tak jest męczący. Z konkretnymi ćwiczeniami poczekam aż wrócę do Niemiec. Na razie nie mam co się wyrywać.

Trzymajcie się cieplutko i do napisania!
Ula

31 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Dobry wieczór! :)
Nie jestem nowa na Vitalii, ale postanowiłam założyć nowe konto, aby odciąć się od poprzednich "diet" i niezdrowego stylu życia. Od tygodnia jestem na Diecie Plaż Południowych, w pierwszej fazie. Do założenia pamiętnika skłonił mnie fakt, że zawsze bardzo pomagało mi wsparcie innych odchudzających się na tym portalu oraz obserwacje przedstawionych graficznie postępów własnych ;)

Dietę zaczęłam w sobotę. Pierwsza faza trwa 2 tygodnie i wymaga wyeliminowania wszelkich cukrów, w tym słodyczy, owoców, pieczywa, kasz, makaronów; poza tym nie wolno jeść tłustych mięs, serów etc. W pierwszym tygodniu udało mi się schudnąć 3kg (spadek wagi jest największy w ciągu tych dwóch najbardziej restrykcyjnych tygodni, później już jest spokojniej). Bardzo się cieszę, martwi mnie za to kompletny brak siły. Wiem, że ma to związek z wykluczeniem z diety cukrów, ale w tym momencie naprawdę bardzo się cieszę, że faza ta trwa tylko 2 tygodnie ;)

Będę się meldować na bieżąco, na razie pozdrawiam Was serdecznie, życzę powodzenia i idę popatrzeć, o czym piszecie :)
ula

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.