Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Allofme888

Cały dzień ładnie trzymałam się diety. Ale poszłam po południu do babci mojej koleżanki. Zjadłam tam dwa grube kawałki jasnego chleba posmarowane masłem z pomidorem i wielki talerz rosołu z makaronem.. koło godziny 19. Jestem tym załamana bo bardzo łatwo tyję, a do tego gdy tylko trochę przytyję to od razu się poddaję..

Weszłam dosłownie na chwilkę żeby to napisać, bo zaraz muszę się uczyć.. Jutro praca klasowa z matematyki a w czwartek z fizyki... Raczej nie znajdę czasu na ćwiczenia, jestem załamana.. pomóżcie mi jakoś 

Zacznę od mojego dzisiejszego menu :

Śniadanie:  Jajecznica z jednego jajka , z  połową pomidora, dwoma plastrami szynki, szczypiorkiem i pół łyżeczki masła

2 śniadanie: tymbark fruk tajl z kawałkami owoców

Obiad: Około 150 g piersi z kurczaka smażonej bez panierki na oliwie z oliwek z fetą, sałatka z pomidorami i ogórkiem, trochę zielonej i żółtej fasolki

Kolacja: kawałek tarty czekoladowe i 3 ptasie mleczka

Nie jestem zadowolona z kolacji.. myślicie, że powinnam iśc dziś na basen ? :) Byłam dziś z psam na 1,5 godzinnym spacerze średnim tempem i przez 40 minut tańczył w Dance Central na xboxie. Jednak boje sie po tej kolacji.. Iść? :)

Kurcze nawet nie wiecie jak cieszę się, że jest taka strona i sa tutaj tak wspaniałe osoby!   Uwielbiam czytać wasze pamiętniki i odpisywać, odpisywać, odpisywać :) Szkoda trochę, że na moje nie często coś odpisujecie, ale i tak się cieszę jak zobacze chociaż jeden komentarz :) To daje tyle satysfakcji.. jakoś czuję, że ktoś mnie wspiera , a nie raz jest ciężko :) 

Myślę że nawet po schudnięciu, jeśli oczywiście się uda, będę tu miała konto i będę pomagała tym walczącym. Naprawdę gdbyby nie wy chyba bym się już poddała , DZIĘKUJE!! 

Właśnie ją zainstalowałam i wydaje się być fajna :) Ale czy ktoś wie czy można zmienić ,, cel na dziś" czy on codziennie zmienia się sam? :)

Byłam wczoraj na imprezie, ale z racji, że impreza była słaba to w domu byłam przed 00.00 wraz z koleżanką, która została na noc. Załatwiłyśmy sobie co nieco aby umilić czas. Przed 3 w nocy złapała mnie ochota na dosłownie WSZYSTKO tak samo jak moją koleżankę. Wszytstko było takie dobre. 

Na początek zjadłam kawałek białego chleba z pasztetową i ogórkiem. potem parówkę. Potem wziełam kolejną parówkę, którą pokroiłam i położyłam na dwa kawałki chleba, podgrzałam w mikrofali, posypalam cebulka prazoną i polałam ketchupem- zjadłam. Zaczełam wyjadac nutelle prosto ze słoika. Potem zjadłam na pół z kolezanka zapiekanke bo byla tlyko jedna. Ledwo co żyłam, brzuch miałąm tak pełny, ale wziełam jeszcze pare plasterków sera i potem poszłam spać. Jestem załamana...

Myślicie, że mogę od tego przytyć? Wczoraj rano wążyłmam równo 69,0 dzis rano 70,2, ale może dlatego ze to jedzienie ejszcze we mnie jest.. I najwazniejsze: JAK POWINNY WYGLĄDAĆ DZIŚ POSIŁKI? Właściwie dopiero co wstałam i kolezanka poszła do domu. jestem w trakcie jedzenia sniadania : jedno jajko, szczypiorek, pół pomidora i dwa plastry szynki z indyka? Kiedy i co tera zpowinnam zjeść ? :( nie wierze ze to zrobiłam..

Ja bardzooo zwracam uwagę na estetyczność moich posiłków. Przygotowanie zwykłego śniadania zajmuje mi około 30 min, obiadu godzinę. Ale lubię to robić :) Zwracam uwagę aby było kolorowo, zdrowo i schludnie. Ale nie powiem... czasami tak siedząc wieczorem mam ochotkę na jakąś pizzę lub zapiekankę :P A jak u Was dziewczyny?

Dziś było 67,7 buziaki ! :*

Ostatnio byłam tutaj około miesiąca temu. Około 1,5 miesiąca temu ważyłam koło 73-74 kg. Wtedy postanowiłam przejść na dietę. Schudłam do 69 kilo i założyłam tutaj konto. Gdy waga spadła do około 68-69 kilo miałam, kryzys i automatycznie przytyłam...poddałąm się. Dość długi czas zabrało mi zebranie się w sobie i ponowne przejście na dietę. Przytyłam wtedy do 73 kg. Od ok 1,5 tygodnia jestem na diecie i dziś rano ważyłam 69.9 ! Bardzooo się ucieszyłam, że waga zeszła poniżej 70. Na początku diety dosyć szybko tracę kilogramy, bo to pewnie woda, ale jakby nie było MOTYWACJA JEST :) Ja osobiście mam nadzieję, że każdy z was się nie podda i wytrwa spełniając marzenia... trzymajcie za mnie kciuki! :)