W srode poznym wieczorem wyskoczylam na gry zespolowe ze znajomymi. Wczoraj jakos przezylam, ale dzisiaj to mam takie zakwasy, ze ledwo kubek z kawa do ust podnioslam ;) Jak sie nagle uzywa nieuzywanych miesni, to niezla potem jest bida...
Ciekawi mnie co jecie na sniadanie, jesli jestescie na diecie niskoweglowodanowej lub na keto? Moje sniadania to przewaznie:
- serek mascarpone z 1/2 szkl jezyn,
- omlet z 2 jaj z tartym serem i polowka awokado,
- 2 jajka na twardo z lyzka majonezu, koperkiem i kaparami,
- koktail (smoothie) z mleka kokosowego (nieslodzone), 1/4 szkl kremowki, 1/4 szkl jagod + lod i Stevia.
Szukam nowych pomyslow, oczywiscie keto-friendly!
W pracy mierzi mnie lenistwo. Taki urok pracy w zespole, ze jedni pracuja ciezko i sie staraja, a inni sie opierniczaja, a potem zbieraja laury jako czlonkowie super zespolu, nie wlozywszy wen wiele. Ogolnie nie mam problemu by lenia skonfrontowac, ale mam kilka takich osob, ze jak mam ich znowu pogonic, to mi sie juz nie chce, i robie prace za nich, bo zanim sie doprosisz, to predzej sama zrobie, i chociaz bede miala swiadomosc, ze jest poprawnie zrobione. Nie wiem w jaki sposob ludzie czuja sie ok nie pracujac w pracy. Rozumiem, ze czasem jest downtime, nie ma co zrobic, ale jak jest projekt to nie ma czasu na obijanie sie do cholery! A niektorzy, i to nie tylko ci mlodsi (!!!) to maja wszystko tak pod ogonem, ze nie moge sie nadziwic :( Gdzie podziala sie etyka pracy, gdzie moralnosc?!