Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dusza towarzystwa, niestety z ogromnym rozmiarem ubrań.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9829
Komentarzy: 67
Założony: 8 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 15 lutego 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Justyna0129

kobieta, 32 lat, Olsztyn

175 cm, 92.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2022 , Komentarze (1)

Hej, 

Jak po wczorajszych Walentynkach? U mnie 1kg na plusie. Dziś rano zrobiłam półgodzinne ćwiczenia z FitCoach'em i mam nadzieję, że to pomoże zgubić wczorajszy makaron że szpinakiem i suszonymi pomidorami. Jak spedzaliscie Święto Zakochanych?

U mnie nie było zbyt kolorowo, bo mój towarzysz się obraził za to, że powiedziałam to, co myślę. Zastanawiam się czasami czy to normalne, że faceci się tak obrażają? 


4 lutego 2022 , Komentarze (1)

Cześć! 

Dziś pogoda totalnie nie dopisuje. Mam nadzieję, że przynajmniej weekend będzie ciut słoneczny. Uśmiałam się ostatnio z Waszych komentarzy odnośnie słodyczy. To zabawne, że np. chowacie je w piwnicy ale ja to doskonale znam i wiem, że co z oczu to z serca 😉

Jak Wasz dzień? Jakie plany na weekend? 

3 lutego 2022 , Komentarze (16)

Cześć! 


Czy Wy też tak macie, że widząc cukierki Lindt nie możecie się przed nimi powstrzymać, a jak zjecie jednego to macie ochotę sięgnąć po więcej? Totalnie nie mogę tego zrozumieć. Wczoraj byłam na zakupach i popłynęłam. Zauważyłam, że powróciły moje ukochane praliny o smaku Matcha, dołożyłam do tego trochę Mango w białej czekoladzie i... wieczorem po prostu odpłynęłam przy filmie. Jak radzicie sobie z takimi sytuacjami? 

30 stycznia 2022 , Komentarze (6)

Cześć! Po raz nie wiem który 😁


Kochani! Chciałabym napisać "teraz będzie inaczej", ale nie wiem jak będzie. Trzymajcie za mnie kciuki obym wytrwała jak najdłużej i dała z siebie wszystko w dążeniu do idealnej sylwetki i spełnienia marzeń, a przede wszystkim poprawy zdrowia. 

1 lutego 2020 , Komentarze (3)

Czesc! 

Nie było mnie tu prawie 4 lata. Nie sądziłam, że czas tak szybko biegnie. Kochane i Kochani... w moim życiu wydarzyło się bardzo dużo. Miałam mieć ślub, męża, dziecko. Czar prysł. Poznał inną tuż przed ślubem a mi kazał się wyprowadzić z jego mieszkania. Dużo by pisać... miałam depresje, do dziś nie mam siły wstawać rano z łóżka, ale wiecie co? Minęły już prawie 2 lata od tych wydarzeń a ja dopiero jestem w stanie coś ze sobą zrobić. Jak go poznałam w pierwszych miesiącach naszej znajomości straciłam 11 kg, miałam powera do działania. To była miłość mojego życia (chyba nadal jest ale już chyba nawet narzeczonym innej kobiety). 

On odszedł, waga wróciła, do tego problemy zdrowotne, w poniedziałek zapisuje się na operację więc też będzie ciekawie...

Do rzeczy! Jestem tu po to by zrobić coś dla siebie, dla samej siebie. I wiem, że nie będzie kolorowo, bo on był moim motorem napędowym ale mam 28 lat, jak nie teraz to kiedy będę korzystała z uroków życia? Cel: 65kg do 1. września 2020. Jeśli na wadze zobaczę 7 z przodu to będzie dla mnie wielki sukces. Liczę na to w czerwcu. Trzymajcie za mnie kciuki, proszę. 

11 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Hej!

śniadanie: 2 kromki wasa sport z twarogiem i dżemem

II śniadanie: jabłko, kawa, kilka ciasteczek Kupiec 

obiad: kurczak, batat, marchewka gotowana

kolacja: musli z mlekiem sojowym

1000 podskoków na skakance, 1h na rowerze

11 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

śniadanie: serek naturalny Bieluch z miodem i borówkami, kawa

II śniadanie: jabłko

obiad: pierś z kurczaka w musztardzie z brokułami, szklanka Arizony 

kolacja: kromka pełnoziarnistego pieczywa z serkiem naturalnym i ogórkiem

Aktywność: 1h 15 min. na rowerze, 1400 podskoków na skakance

10 kwietnia 2016 , Skomentuj

Hej!

Nie pisałam wczoraj, bo nie miałam siły na nic, kompletnie na nic. Ponadto musiałam pracować, więc była totalna klapa. Również pod względem jedzeniowym: 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego z serkiem i ogórkiem, grahamka z szynką z indyka, 2 wrapy z kurczakiem i warzywami, łyżeczka masła orzechowego z waflem ryżowym. Nie miałam czasu na nic więc było jak było. 

Dziś czuję się lepiej, więc zobaczymy jak minie dzień :)

8 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Hej!

Dzisiejsze jedzonko:

śniadanie: jajko na twardo z odrobiną majonezu light, kromka pełnoziarnistego chlebka

II śniadanie: jabłko, 2 wafle ryżowe z masłem orzechowym 

obiad: pół torebki ryżu z krewetkami

kolacja: 2 kromki wasa sport z twarogiem i dżemem, szklanka mleka sojowego

Minął tydzień odkąd się zawzięłam i odchudzam się na dobre, udało mi się stracić 1,9kg. Czy to dużo czy to mało, cieszę się, że jest spadek, liczyłam na pełne 2kg, ale to też jest ok. 

Obudziłam się dziś z bolącym gardłem. Czuję się senna cały dzień. Mam nadzieję, że mnie nie rozłoży. Aktywności fizycznej dziś nie było. Po całym tygodniu ćwiczeń 1 dzień może dobrze mi zrobi. Przynajmniej mam taką nadzieję. Tabletki wzięte, nie wychodzę spod kołdry. 

Buziaki :)

8 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Hej! 8)

Dziś jedzonko wyglądało następująco:

śniadanie: jajecznica ze szczypiorkiem, grahamka

II śniadanie: jabłko

obiad: pół torebki ryżu z kurczakiem w mleczku kokosowym na ostro; MNIAM! :p

kolacja: płatki z mlekiem sojowym

Co do aktywności to jestem tak zaskoczona samą sobą, że zbieram szczękę z podłogi, bo dziś wykonałam aż 4 tysiące podskoków na skakance. Siódmego dnia jej używania więc jest wielkie WOW, a oprócz tego godzinę spędziłam na rowerze. Ponadto stawiam czoła swojemu osobistemu wyzwaniu, czyli plank & squat, dziś był pierwszy dzień więc 20s plank i 30 przysiadów. :)

Jest super! Jutro rano ważenie i podsumowanie po pierwszym tygodniu, zobaczymy jak będzie, ale jestem dobrej myśli :).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.