Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem studentką polonistyki na studiach magisterskich.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38821
Komentarzy: 770
Założony: 14 października 2014
Ostatni wpis: 18 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Glancusia

kobieta, 34 lat, Kielce

166 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 kwietnia 2015 , Komentarze (5)

Tęskniłyścieeee????

:D

Nie było mnie meega długo, bo miałam zajebisty zawrót głowy ze ślubem xD

Ale od początku xD

1. Niestety nie dostałam ciepłej posadki w TV, ale za to możliwe, że będę mogła zostać na uniwersytecie :D Ale ciii nie zapeszajmy xD

2. W końcu ogarnęłam wszystko związane ze ślubem. Kwiotki, jakąś knajpę, prawie wszystko w USC. Więc tylko kiecę szyć i się hajtać.

3. Już piszę magisterkę. Mam temat i jestem zadowolona z promotora. 

4. Dieta idzie spoko. Zrobiłam sobie troszkę przerwy i nie było tak mega restrykcyjnie. Póki co mam niezłe obwody. Lepsze niż poprzednio. Wagowo mam 83 kg, ale póki co nie zmieniam, bo te pół kilo no to co to tam da XD

A tu moja biżuteria i i kwiat do sukni. Kawałek sukni który widzicie to suknie to ściuchrania do części sesji zdjęciowej po ślubie :D Wiecie zmienię sobie moją suknię ślubną na tę, kiedy np. bym chciała zdjęcia w wodzie, czy na piachu, czy tam jak obrzucamy się plackami :D

A tutaj w szalonych rajstopach :D

Dzisiaj w ogóle muszę się pochwalić, że zrobiłam 10 km z kijami nordic walking xD

27 lutego 2015 , Komentarze (9)

Między ostatnim wpisem, a dzisiejszym zadzwoniła do mnie pani z miłym głosem. Się okazało, że zaprosili mnie na rozmowę kwalifikacyjną xD CV wysłałam jakieś... 6 dni temu, ale ucieszyłam się :D Na miejscu okazało się, że poszukują prezenterki do wiadomości xD regionalna tv, ale zawsze :D Pogadali, potem posadzili za stołem przypięli mikrofoniki dawaj gadaj xD Już miałam powiedzieć "Rurku... ten stół jest upierdolony xD" Przeczytałam i zostało nagrane... Teraz tylko czekać na odpowiedź :D Jak się uda, to czekają mnie szkolenia no i okres próbny :D Byli zadowoleni ...wydaje mi się. Ucieszyłam się, że byłam najbardziej elegancko ubraną dziewczyną na rozmowie, więc dobre wrażenie było <myślę, że dobre> XD Kompetencje są... Byle tylo olśniło ich "To ona! To jej potrzebujemy!" :D

Trzymajcie kciuki!!!!

24 lutego 2015 , Komentarze (4)

Wiem wiem.... w niektórych sklepach są dziwne rozmiarówki, ale i tak cieszę się, że w pewnej sieciówce na O zmieściłam się w dzianinową kieckę rozmiar 40 :D

Uważam, że naprawdę warto :D Dodatkowo <nie wiem, czy też tak macie, ale ja mam xD> nie mam potrzeby jedzenia słodkiego. Od dwóch dni leży u mnie cukierasek. Leży, bo leży przywlokłam go dla faceta, ale wzgardził. I leży dalej :D A to mój praktycznie najulubieńszy cukierasek :D Wiecie taki w mlecznej czekoladzie z nadzionkiem w środku. Jeszcze uwielbiam kinder bueno i wszystko z nadzionkiem czekoladowo-orzeszkowym. Są dostępne batoniki w sklepiku, a ja niet xD Automat niet xD

Wszystko niet xD Motywuje mnie Wieki Post i moje umartwienie - brak słodkości.

A jak Wy się trzymacie? :D

A tu moja jedyna słodkość :D Mój prywatny Ameb xD xD xD

19 lutego 2015 , Komentarze (4)

Nadszedł czas...nadszedł czas transformacji....This isn't even my final form xD

Powoli, bo powoli ale widać już efekt przysiadów by Ania czyli z worem 10 kg xD Powoli zmniejsza się łyda <już o 1 cm xD> Największe zmiany widzę w w sile mięśni.

Na początku czułam różnicę między 0.5 kg ciężarkiem a 1 kg ciężarkiem. Z rozpędu podniosłam ciężarek 1 kg myśląc, że coś poczuje coś waży... A tu WTF co to za małe gunwo xD Gdzie moje ciężarki? xD I tak dopadłam 3-4 kilogramowych ciężarków aż doszło do 6 kg xD <jeszcze na dwie ręce, ale już progres>

Powiecie OMG! Będziesz wyglądać jak Hulk xD Póki co jest ok i raczej nie doprowadzę się do tego stanu. Raczej zauważam zwiększającą się siłę i to mnie cieszy... Jeszcze została kondycja... Może zacznę biegać z tym workiem xD

Nie wiem co jeszcze mogę, ale robię co mogę xD

Skończyło się narzekanie, że to geny, że to brak mleka matki, że to wina tarczycy.... Pizza to nie tarczyca pizza to pizza xD Oczywiście nie mówię, że wszyscy po lekach sterydowych mają się zaraz umartwiać i obwiniać... Mówię tylko, że nie wszystko spowodowane jest hormonami, metabolizmem itp. Masz zły metabolizm? Żryj częściej. Masz za dużo wody? Pij więcej wody xD i mniej kawy xD Masz zaparcia? Dr. House pięknie to ujął w jednym z odcinków : "Trzeba jeść muesli, a nie trudno srać".

Tym optymistycznym akcentem życzę Wam powodzenia i więcej wiary <jeśli jej Wam brak> <3


15 lutego 2015 , Komentarze (5)

Pierwszy raz byłam na Świętym Krzyżu zimą :D Co prawda gołoborza nie było widać, ale za to piękna była pogoda :D

Mgła trochę zasłoniła szczyty Trochę szkoda :<

I tak cudowności :D Super widoki i piękne drzewa okryte śniegiem :D

Zima nie jest jednak taka zła :D :3

11 lutego 2015 , Komentarze (6)

9 lutego 2015 , Komentarze (7)

Nie wiem jak u Was, ale u mnie masakra xD Nic nie odśnieżyli co człowiek wydeptał to jest xD szłam z tej siłki jak taki mega wolny żółwik, z za dużym domkiem na plecach xD

Jest progres! Dzisiaj na maszynie na nogi wskoczyło już 32 kg i były 3 serie po 15 :D Obleciałam wszystkie machiny na nogi. Zdecydowałam, że skoro lepiej mi idzie w tym, to po co będę się męczyła na tym durnym orbitreku xD Znaczy ja mu nie odbieram jego godności.. xD On działa, o ile się na nim daje radę ćwiczyć godzinę, pół godziny bez przerwy xD Nie wiem, może nie mam energii, ale jakoś nie chce mi się pedałować przez 30 minut. Może tylko ja tak mam, ale mi się zaraz nudzi <zwłaszcza jak w TV dają snooker> i do tego bolą mnie oczy. NO tak naku%^U% że szok :< i po 15 minutach schodzę. Za to jak pójdę na ciężarki, przysiady porobić, czy nawet takie ćwiczenia na stepie z obciążnikami to nic kompletnie nic... 

Rowerek jeszcze tak na mnie nie działa źle. Może to kwestia, że głowa jest na jednym poziomie, a przy orbitreku się telepie xD

NIE wiem nie ogarniam XD

Chyba mnie ludzie już na fejsie rozpoznają, bo jak tylko piszę na grupie dla aktywnych coś, to zaraz lecą propozycje spacerów, piłek ręcznych, biegania itp. xD

Postanowiłam w przyszłym semestrze nie walczyć jak porąbana o oceny. Podobno mało kto dostaje to cholerne stypendium, a jednak moje stawy i zdrowie ważniejsze :D Postanowiłam też zrobić filmiki i streamy z gier :D Dam linka jak już coś będzie :D

6 lutego 2015 , Komentarze (6)

No się okazało, że i ta waga jest dupna i że nie jest źle. Czuję się lżej i rzeczywiście mam 85 kg z powrotem. Śmieszne, że jak ważę się u dietetyczki to zawsze mam kilo półtora kilo więcej, ale mówi mi, że to nie jest ważne, bo jestem po śniadaniu, a śniadania mam całkiem spore czasem xD 

Dzisiaj robiłam sobie różne serie w sumie godzina na pakierni :D

Jak tam wpadam to staram się non stop coś robić. Nie tak, że padam, ale zrobię, tylko 30 sec około przerwy i zaś seria :D

Zastanawiam się jak robicie z siłowymi. Bo np. ja robię serię przysiadów z obciążeniem 3 razy po 12 przysiadów około potem 2 razy po 10 wycisków no i dochodzą do tego przysiady bez obciążenia 2 razy po 10 i "motylki" na ręce 2 razy po 10 

Wydaje się mało, ale staram się wziąć obciążenie od 2 do 4 kg i raczej teraz nie dałabym rady robić po  20 powtórzeń xD Zresztą widziałam, że pakierzy jak dojdą do swojego max obciążenia, to nie robią Bóg wie ile tych powtórzeń. 

I macie mój ulubiony obrazek :D

3 lutego 2015 , Komentarze (31)

Jest mega smuteł! Aż nie zmieniałam na pasku, bo wstyd i niedowierzanie. Ważyłam się 5 dni temu i było równe 85 kg tak jak pisałam Wam ostatnio. Dzisiaj się ważę i mam 88 kg!!! A jak stanęłam krzywo w sensie tak inaczej to miałam 90!!!! OMG w ciągu niecałego tygodnia praktycznie 4 kg??? Why??? No dobra po wygranej sesji <gg easy> zjadłam 3 kawałki pizzy i dwa piwa wypiłam, no ale soryy...Raz to było... No naczosy zjadłam też raz Nie było to zbyt mądre, no ale dwa razy wpadka i dupa...

Ani nie jestem w ciąży z bliźniakami w piątym miesiącu żeby tyle ważyć, ani nie mam tygodniowego zatwardzenia ani okresu....Więc czemu mnie pokarało?? :< :< Snifff idę na spacer po pora :<

31 stycznia 2015 , Komentarze (17)

Skończyłam właściwie sesję i oprócz poprawy z jednego kolokwium i wpisu u dwóch babek nic nie muszę robić :D Jeszcze do tego wszystkiego byłam chora, ale okazało się, że nie jest tragicznie. Półtora tygodnia bez ćwiczeń nie zaowocowało dodatkowymi kilogramami xD

Mogę się za to pochwalić spadkiem równe 15 kg przy ważeniu dwa dni temu :D

Dzisiaj kosz w środę jak zwykle siatka w poniedziałek zdrowy kręgosłup we wtorek nie wiem co xD w czwartek może zumba a w sobotę kijki i łyżwy XD

OMG raz jeździłam na łyżwach i to była porażka xD Banda została moim przyjacielem forever xD Ale na szczęście idą mi inne rzeczy :D Jak przebrnę przez łyżwy to kupuję rolki :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.