Dzisiaj jest dzień bardzo wyjątkowy... zaduma, refleksja, nostalgia... to w dniu dzisiejszym dosyć oczywiste. Do tego jeszcze powrócę...
Zacznę od tego, że minął weekend -dłuższy niż każdy inny i to nie tylko z uwagi na to, że dzisiaj święto bo masa ludzi (w tym ja) normalnie wczoraj pracowała ale sobotnia noc była o godzinę dłuższa...
Jak odczuliście tą zmianę?
Weekend? U mnie bardzo ciekawie i miło... nawet czas na aktywność fizyczną się znalazł i nie tylko... W sobotę po pracy szybko się ogarnąłem i biegusiem (szybkim marszem) na pociąg. Spać poszedłem o czwartej (!) rano, tzn o piątej ale przez tą magiczna zmianę czasu...była czwarta. Wstaliśmy jeszcze przed południem, śniadanie -przynajmniej ja, później obiad itp..i tak minął dzień: 75% czasu spędzając w łóżku. Tego mi trzeba było... odpocząłem na maxa!
W niedzielę powrót, w poniedziałek do pracy, dzisiaj znowu wolne....ale jednak sporo na głowie.
Niestety mam dużo rodziny na cmentarzu i przy każdym grobie chwilę trzeba spędzić... na szczęście wszystko było już przygotowane wcześniej a dzisiaj to tylko formalność. W ogóle jestem zdania, że o zmarłych trzeba pamiętać przez cały rok a nie tylko w takim dniu. Ludzie w sporej części robią to wszystko na pokaz... nie trawię tego!
Wczoraj jeździłem na rowerze i po powrocie nie wwiozłem go do domu tylko zostawiłem na samochodzie -zmotywowało mnie to do dzisiejszej aktywności -tym bardziej, że pogoda była rewelacyjna.
Wrzucam kilka zdjęć i zrzutów... postaram się je opisać -bo pewnie będzie dosyć chaotycznie... hi hi
Gliwicki dworzec w sobotę...
![]()
Tutaj Katowice a to jeszcze nie koniec podróży...
![]()
Jeśli tak wyglądają ścieżki rowerowe dofinansowane przez UE to ja podziękuję
![]()
Rower wrzucony na pakę zmotywował mnie do dzisiejszej przejażdżki
![]()
Taka super pogoda była dzisiaj
![]()
Statystyki spalonych kcal w poszczególnych miesiącach...widać, że grupa wsparcia motywuje!
![]()
Poniedziałek
![]()
![]()
Wtorek (dzisiaj)
![]()
![]()