Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wielka baba!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20746
Komentarzy: 1104
Założony: 29 października 2016
Ostatni wpis: 4 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
IR-KA

kobieta, 42 lat, Kraków

168 cm, 84.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2020 , Komentarze (7)

I kolejny dzień prawie za mną waga spada dzisiaj kolejny spadek

- 400g

💪💪💪

Po za dieta szara codzienność... 

Zamówiłam sobie w środę buty oraz z bonprix sukienkę i na przecenie było ponczo i i taka narzuta czy coś w tym stylu może jutro dotrze na pocztę bo obie paczki wysłane... 

Wygrzebałam stepper, ale nie dość, że go nie lubię to jeszcze zero kondycji dałam radę tylko 10 minut porażka😢😢😢... 

Dzisiaj na obiad tak się najadłam, że nie mogę oddychać chyba przesadziłem, był pyszny 😋... 

Nie wiem czy wcisnę dzisiaj coś jeszcze w siebie.... 

7 stycznia 2020 , Komentarze (6)

Dziś 4 dzień i - 2.7 kg💪!!! 

Jest 

MOC

💪💪💪💪💪

To woda oczywiście (nie mam złudzeń😂) byłam strasznie popuchnieta i jestem nadal... 

Za tydzień zrobię pomiary tam takiego szłu nie będzie pewnie... 

Ale i tak się cieszę!!! 

Miałam dziś ciężki dzień nie pod względem diety tu na medal, ale taki stresujący... Syn ma problem czytaniem i pisaniem pracujemy, niestety marne efekty on zniechecony ja czuję się bezradna.... Już szczerze nie mam pomysłu 😥.... Pani niestety nic nie doradzi, a wymaga... 

Przytłacza mnie to.... 

Do tego nazbierało się zaległości przez to wolne i jak wyjechałam z domu o 8 tak o 14.30 wróciłam, obiad i to w zasadzie 2 obiady, bo dla mnie osobno.. 

Potem chwila na naukę była, ale nie wiele, bo czasu mi dzisiaj brakuje... 

Mąż wrócił obiad mu podałam i usiadłam!!! Za chwilę kolacja, ale głowa mnie zaczęła strasznie boleć. Czeka mnie jeszcze pieczenie mielonych narobilam więcej zamrożę i będę mieć na obiady dla rodzinki. 

Ale szczere to poszłambym już spać 😋😂😂

6 stycznia 2020 , Komentarze (4)

I cóż pisać wróciłam do punktu wyjścia... 

Jest źle!!!!

A nawet bardzo źle!!!!! 

😢😢😢😢

Zebrałam się w sobie odszukałam (chyba) siłę to pierwszy raz od chyba roku gdzie wytrzymałam dłużej niż dzień na diecie... Motywację mam spojrzałam też prawdzie w oczy zmierzylam się zrobiłam zdjęcia i zalamałam się tym co zobaczyłam. Ale cóż podobno trzeba sięgnąć dna, a ja ostatnio zaliczyłam co najmniej 3 dna w kilku aspektach swojego życia ... Jedno co wiem, chcę się zmienić, życie mi ucieka. W tym roku skończę 38 lat ostatnie 6 lat były w zasadzie trochę jak zły sen z małymi przerwami... Gdzieś mi uciekły zostały stracone.... Ale co mnie nie zabiło to mnie wzmocni... 

Chcę schudnąć i znów być piękna!!!! 

Chcę poczuć swoją wartość, przestać czuć się nikim!!!! 

Chce zacząć robić coś dla siebie!!! 

I chce się przestać przejmować tym co mówią inni!!! 

I chce uratować swoje zdrowie i życie!!!! 

Mam nadzieję, że pomożecie!!!!! 

18 stycznia 2017 , Komentarze (25)

EEEE zawaliłam wczoraj już nie wytrzymałam wypiłam butelkę wina i zeżarłam 10 pierogów ruskich.

Dlaczego

1 A no dietę trzymałam i znów zastój

2 Ciągle boli już mi brak sił rehabilitantka u której byłam zasugerowała widząc żebym lepiej nie próbowała za bardzo ćwiczyć, bo póki co tak jest wszystko pościskane że jak mnie łapinie to może być amen

3 Zabiegi mimo, że na pilne skierowanie  mam na październik a nie stać mnie prywatnie nie wspomnę już o rezonansie

4 Nerwy pogarszają IO co czuje już w koniuszkach palców, bo zaczęłam się pocić

a doszczętnie mnie dobiło podejście lekarzy baba mi przepisała antydepresanty na ból nosz  k*rwa mać

Nie wiem może wyglądam na wariatkę dobrze że przeczytałam ulotkę tknęło mnie zdziwienie lekarki rodzinnej i rehabilitantki.

Najlepsze, że powiedziała że te leki są bezpieczniejsze dla wątroby niż przeciwbólowe

A najlepsze jest to

robiła wywiad ze mną wie, że straciłam rodziców wiec mogło jej chyba zaświstać że mogę mieć depresje (i szczerze sama sobie zdaję że psychicznie ze mną nie najlepiej).... na bank by mnie pogrążyły doszczętnie do tego obciąża nerki które są i tak obciążone metforimną zatrzymuje zapewne wodę która i tak mi się zatrzymuje sama z sobie i zapewne w miesiąc bym odzyskała te wszystkie kg które straciłam i to pewnie w ciągu miesiąca!!!!!

I CO JA MAM ROBIĆ TO JEST KOSZMAR JAKIŚ BRAKUJE MI SIŁ


JA WIEM ŻE INNI MAJĄ WIĘKSZE PROBLEMY, ŻE POWINNAM SIĘ CIESZYĆ Z TEGO CO MAM, ALE JA JAK TYLKO PRÓBUJE BYĆ POZYTYWNA TO ZACZYNA SIĘ SYPAĆ!!!!!

SZCZERZE WSPÓŁCZUJE INNYM I WCALE NIE WYRZUCAM LOSOWI ALE NIE MAM JUŻ SIŁ!!!!!

Dla poprawy nastroju oglądam komedie i nawet one mnie przygnębiają i zamiast się śmiać płacze!!!

 

14 stycznia 2017 , Komentarze (25)

Wczoraj miałam na wadzę 84.7 czyli 5 kg spadło, ale dzisiaj dupa 85 wrrrrrr niestety.... 

Jutro będzie lepiej.

.....

Nie wstawię porównania, bo niestety mój laptop w naprawie, a tam mam wszystko (naprawa podobno 400 zł jak dobrze pójdzie).

Spadło w ciągu tych 5 kg 16 cm z całego ciała niby nie dużo, ale z partii z ciała, z których u mnie wolno schodzi np. takich jak moje ramiona (-2 cm). Widzę też na twarzy i obojczykach. Najgorszy jest brzuch niestety moja zmora i miejsce którego już zawsze będę się wstydzić.

***********************

Jeszcze 500 g i pozbędę się I stopnia otyłości i pozostanie mi jedynie 15 kg nadwagi hahahaha

.........

A to mój dzisiejszy obiad



12 stycznia 2017 , Komentarze (10)

Na szybko bo laptop mi padł i z tel nadaję:

1. po wizycie u neurologa jestem umowiona z nią że się zjawię u niej na fundusz da mi skierowanie na rezonas i zabiegi, mówi  że ciekawie to nie wygląda....

2. WAGA RUSZYŁA SPADŁO 700g

3. muszę zacząć chodzić na basen ale najblizszy jest 30km od mnie 

Odezwę się jak będę miała laptopa..... mam nadzieję że już jutro

Buziaki

9 stycznia 2017 , Komentarze (17)

Powiem wam, że się łamie. Całe święta w łóżku. 2 serie zastrzyków po 10 dni, i dalej boli ciężko mi wykonywać podstawowe czynności bo cały czas czuje ból, w nocy nie boli kręgosłup tylko rwie i drętwieje mi noga. Na to wszystko przyplątało się przeziębnie, które ogarnęło wszystkich. 

Ale nie koniec nie grzeszę ani nie grzeszyłam

.....

A waga STOI I STOI!!!!!!!!!!!!

ehhhhhh nie wiem co mam zrobić 

Co jeść????

Jestem zmęczona nie wyspana i tracę nadzieje i zapał.

16 stycznia mam wizytę u rehabilitanta i szukam neurologa, ale nie mam jakoś nadziei, bo póki co wszyscy mnie zbywali przeciwbólowymi i gadaniem o ćwiczeniach przecież wiem że trzbea ćwiczyć i robię to w miarę możliwości ale to tak jak z tyciem no przecież który lekarz mi uwierzy, 24 dni nie zgrzeszyłam, a waga, ani drgnęła! mnie samej trudno w to uwierzyć.

Uwierzcie mi staram się trzymać ale nie jest łatwo mąż nie może pojąć, że tyle czasu mnie boli. Codziennie się kłócimy, bo ja mu zarzucam nieczułość, a on mnie chyba lenistwo no, bo nie dam rady szorować podłóg robię tylko rzeczy podstawowe czyli dzieci, ogarnę z grubsza obiad pranie... Ale co chwilę muszę iść na chwilę się położyć bo nie dam rady być długo w jednej pozycji.

No to ponarzekałam na całego :(((((

P/S. Przepraszam że nie odwiedzam was, ale to właśnie z powodu bólu, a tak w ogóle to jest jakaś awaria masowa w moim rejonie(netia) i internet mi zwolnił drastycznie tak, że nawet nie chce mi się siedzieć na necie... mam nadziej że wkrótce naprawią i wszystko nadrobię.


31 grudnia 2016 , Komentarze (6)

Niech Nowy Rok zabłyśnie dla Was tęczy kolorami
I rozsypie się nad głowami szczęście i uśmiechów moc
I niech zostanie na 12 miesięcy z Wami
Nie tylko w tę Sylwestrową noc.
Do siego roku
 !!!!

p/s Żyje zastrzyki nadal mam drugą serie niestety waga stoi jak zaklęta chyba właśnie przez zastrzyki, bo po świętach nic na plusie nie grzeszyłam... Odezwę się w nowym roku....

20 grudnia 2016 , Komentarze (13)

Byłam dzisiaj znów u lekarza i póki co zastrzyki 10 dni jeszcze nigdy tak nie bolało jest dramat boli w każdej pozycji... mąż musiał wziąć opiekę i mnie wkurza nie może pojąć ze tak mnie boli

19 grudnia 2016 , Komentarze (9)


Niestety znów dopadł mnie kręgosłup byłam u lekarza i cóż z tego proszę się oszczędzać jak nie przejdzie to dostanę zastrzyki... 

A ja nie mogę z bólu oddychać, a muszę jeszcze dzieciaki obchodzić

.......

Tak że w d**ie mam takie święta

!!!!!

Choinka nie ubrana ba nawet jej jeszcze nie mam w domu nie posprzątane !!Rewelacja i nikt, a nikt mi nie pomoże mąż w pracy do 21 jak żyć pytam się jak żyć?!!

....

Waga mnie też wkurzyła spadła potem skoczyła ehhhh wrrrr nie bawię się tak!!! Dzisiaj było 86,1

....

Na sylwestrze będę najgrubsza przy stoliku, i mi się odechciewa iść!!!! Sukienki żadnej nie znalazłam a w szafie wszystkie za małe...

Widzę świat w czarnych barwach

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.