Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kobieta ciągle walcząca.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2854
Komentarzy: 27
Założony: 14 stycznia 2020
Ostatni wpis: 15 września 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Angeliika1992

kobieta, 32 lat, Lublin

168 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 września 2023 , Komentarze (2)

Z wstepnego planu nic nie wychodzi. Babelki choruja od 6 września i końca nie widac😂 wiec moj plan ze jak oni będą w przedszkolu ja będę ogarniac chate, siebie i najmłodsze dziecie poszły się chrzanić. W chacie ciagle syf chociaz chodzę jak nakręcona i ciagle odkurzam, piorę, składam, ukladam, gotuje, zbieram, przebieram, godze i przytulam🙈🙉🙊  czasem mam wrażenie że nic więcej nie robie tylko ciagle ktoros siedzi mi na kolanach. Ale w chwilach kiedy zaczynam się wkurzać bo coś bym zrobila. Powtarzam sobie ze oni tylko dzisiaj sa mali, a sprzątać będę miała co przez całe życie 😂

Z planu odchudzania trzymam się krokow i wody i w sumie tyle. Diety nie.trzymam. nawet nie probuje 🙄 jem to co mam pod ręką. Przez kpi jestem ciagle glodna i jakoś nie mogę nad tym zapanować.

Moze druga połowa września będzie dla mnie lepsza 😘🙂🤪🤯🥴😕🙈🙉🙊

12 września 2023 , Komentarze (1)

Dni uciekają tak szybko... z jakiego powodu tak ciężko wytrzymać bez slodyczy skoro dzien za dniem ucieka nie wiadomo kiedy i jak. 

Jest trudno 

Slodycze jem codziennie i nie bardzo wiem jak ograniczyć je aby nie pochłaniać takich ilości. 

Jestem wsciekla na siebie. Za swoją słabość i fakt ze wszystkie złości, zale i smutki zatapiam w słodyczach. To uzależnienie i juz jestem tego świadoma. Teraz pora cos z tym zrobić. 

Każdy dzień to nowy początek, a przecie, nie chce zaczynać każdego dnia od nowa. Chce zmian na dobre...

3 września 2023 , Komentarze (2)

Od pierwszego września ruszyłam z moim własnym wyzwaniem. 

- kroki 10 000

- woda 2.5L

- 2x w tygodniu trening  

na chwile obecna wszystkie punkty zaliczane. Wiec niech wrzesień będzie moim miesiącem zmian. 

Waga 87kg 🙂

4 sierpnia 2023 , Komentarze (3)

Mowia ze nie ma na co czekać bo czas i tak upłynie. U mnie mina kolejny rok. Nie wiadomokie kiedy. Zmiany? Urodzialm cudowne bobo. 

Waga w zasadzie bez większych zmian. Na chwile obecna +/-88kg. Jednak chce aby było mniej chociaz troszke. Chociaz odrobinkę. Od 1 sierpnia znow walczę. Na chwile obecna probuje wprowadzac male zmiany. Co przy 3 bąbelków wydaje bardzo bardzo trudne. Jednak czas szybko leci. Trzeba walczyć!

18 maja 2022 , Komentarze (4)

Po dwóch miesiącach spadlo 2kg. W sumie dobrze ze nie poszło w górę. Komu jeszcze idzie tak mozolnie?  Przy dwójce ruchliwych maluchow powinnam chudnąć jednak gubi mnie ciagle podjadanie słodyczy. W sumie oprócz śniadania to jej tylko słodycze. Zlapie kiedy czyje ze opadam zsil, zjem jak mały spi bo mi się należy... Jakies zmiany trzeba zrobić i to w glowie

Dzis na śniadanie platki owsiane z orzechami i jogurtem naturalnym plus kawka z mlekiem i slodzik. 

Trzymajcie kciuki abym mogła wieczorem napisać udalo sie dzis nie zjadla słodyczy!

Biore sie do roboty, miłego dnia 🥰

10 maja 2022 , Komentarze (8)

Co zrobić aby w końcu schudnąć a nie tyc. Nie ogarniam... napisałabym wiecej co mysle o swoim ciele ale daruje sobie...

25 marca 2022 , Komentarze (5)

Kolejny dzień,

Odważyłam się wejść na wagę i jest malutki postep 92.7.

Patrząc jak malo się pilnowalam to jest to zmiana na plus. 

Male kroczki do Wielkanocy chciałabym zejść poniżej 90 zobaczymy. 

Mały spadek ale motywuje.

A ponizej mały wpis z instagrama dziewczyny ktora bardzo podziwiam za zmiane.

16 marca 2022 , Komentarze (2)

Dzien jak codzien...

Jednak obiecałam sobie codzienne wpisy wiec to robie...

15 marca 2022 , Skomentuj

Walka z waga w moim przypadku kończy się ciągłymi wzrostami.

Dzis stanęłam na wagę...

93.45kg

A pomyśleć ze kiedys przy 72 kg wpadłam w panikę... 

Jestem mama i żona ktora ciagle jest zmęczona. Ciagle wkurzona. Ciagle niezadowolona...

Nikt nie wie lepiej odemnie ze to wszystko przez diete i tryb życia. Który jest tak nudny ze az glowa mala... 

Ile razy zaczynałam? Ile razy obiecywałam sobie ze wytrwam . 

Jeszcze nie dawno spoglądałam w lustro ze złością na siebie bo tu trzeba poprawić, tam trzeba schudnąć. W tej sukience będę wyglądać sexy jak schudnę 2, 3, 4 kg.

Dzis juz nawet nie spoglądam w lustro, udaje ze moje odbicie nie istnieje. 

Jednak smutno mi się robi kiedy corcia pyta czy w moim brzuszku jest dzidzius i dla tego jest taki duży.

Dzien pierwszy z wielu przegranych... czy dzis będzie początek zmian?  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.