Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę zdrowo żyć, jestem młodą mamą. Lubię czasami obejrzeć serial, film.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21875
Komentarzy: 533
Założony: 8 sierpnia 2021
Ostatni wpis: 16 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MrsNathalie

kobieta, 26 lat, Olsztyn

169 cm, 103.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2023 , Komentarze (10)

Pędzi ten czas jak nie wiem co, najlepsze jest w tym wszystkim to, że niedawno były święta Bożego Narodzenia, Sylwester... A tu zaraz Wielkanoc? Matko jedyna :D Dużo spraw nam jeszcze zostało do załatwienia, chociaż te takie najważniejsze są zrobione, zaproszenia wypisane i rozdane, obrączki zamówione i już odebrane, suknia, buty też. Z narzeczonym w czwartek idę dobrać dodatki do garnituru i buty. W międzyczasie sprzedałam samochód i też musiałam powysyłać zawiadomienia, rezygnacje z oc itp... Tyle dobrze, że COVID pokazał, że da się zdalnie? Da się, to już zostało tak, że można bez konieczności stawiania się w tych urzędach wszystko pozałatwiać. To chociaż tyle. Trochę szkoda było mi sprzedawać tego mojego peugeocika (bo ja to taka sentymentalna osóbka strasznie), ale jak sobie przypomnę, że co i rusz ten mój złomek potrzebował jakichś napraw, bo co chwilę coś szwankowało, to tak już mi mniej szkoda tej sprzedaży :D A przydadzą nam się każde dodatkowe pieniądze, bo odkładamy do tego wesela jeszcze. Jeszcze narzeczony musi odebrać swoje akta chrztu i zaświadczenie o bierzmowaniu, no i musimy też udać się do urzędu po zaświadczenie, że możemy wziąć ślub. A potem to już protokół przedślubny w kościele, dostaniemy kartki do spowiedzi i... zacznie się odliczanie do ślubu tak na konkret :D Chociaż no, pamiętam jak było ponad 400 dni, ojej, kiedy to zleciało :D Myślę też, czy bawić się w naklejki na alkohol, czy po prostu zamówić jakieś zawieszki.. No nie wiem, jak kupowałam wódkę, to akurat były jakieś limited edition, no i Stock (bo taką wybraliśmy), wygląda tak

No nie wiem sama, jakoś ten napis ibiza tak mi nie siada, ale myślę też, że raczej nikt na takie rzeczy uwagi nie zwraca chyba... Ta butelka ma holograficzną naklejkę, że się tak mieni pod różnym kątem. Chyba zaczynam fisiować jak "typowa panna młoda" (to taki żarcik XD)


Znów pozamawiałam pełno paczek na vinted, serio, takie dobre rzeczy za grosze ludzie sprzedają. Mi to tam pasuje, nie lubię chodzić po sklepach. Poza tym, średnio mi się też podobają rzeczy w sieciówkach, albo ja po prostu nie potrafię szukać (przystaję do tego drugiego... :D) 

Sukienka kosztowała 27zł, a buty chyba z 10zł. Jeszcze czekam na 4 paczki, pozamawiałam spodnie, spodenki, buty, bluzki :)))) O, teraz mi się też przypomniało, że ostatnio zmniejszałam pierścionek zaręczynowy. Długo go trzymałam, potem nosiłam na środkowym palcu, zanim udałam się do tego jubilera na zmniejszenie. Z rozmiaru 22, zmniejszony został na 16 :)) 


Taki szybki pościk z rana jak śmietana... xD
Miłego weekendu dla wszystkich życzę ♥

16 marca 2023 , Komentarze (41)

Jeju jak ja się cieszę, aż musiałam zrobić sobie zdjęcia, żeby zrobić zestawienie postępów i porównać zmiany sylwetki.



Powiem tak, chociaż zaczęłam w sierpniu 2021, trzymałam się postanowień swoich i diety, ale pamiętam, że chyba po nowym roku jakoś, straciłam motywację do działania. Starałam się jedynie nie przytyć i trzymałam wagę taką jaką miałam ostatnią przy zaczęciu pauzy, we wpisach to widać, że miałam nawet jakieś zrywy do powrotu diety. Ale pamiętam, że motywacje znalazłam na grupce tutaj, która już niestety nie istnieje, że takie wyzwanie, w kwietniu 2022 ruszyło i trzeba było co tydzień raportować zmiany wagowe, to mi dało taką motywacje, potem weszło w krew i już żadne święta nie były mi straszne, że przestanę o siebie walczyć.



Zatem "czystą" miskę trzymam od kwietnia 2022 (wtedy ważyłam 103kg) i od tamtej pory tendencja spadkowa (wiadomo, że wahania wagi były. One są i będą, kobiecy organizm tak już ma, że waga zależy od fazy cyklu). Dużo osób mi pisało czy mówiło, że tyle co zrzuciłam to można szybciej zrzucić a nie w dwa lata przeszło, fakt, można. Chociaż osoba, która całe swoje życie jadła słodycze i fast foody, bez świadomości ile to wszystko ma wartości energetycznej... 😰 Domyślam się, że gdybym naprawdę szybko zrzuciła wagę pilnując rygorystycznie dietę to zaraz po, rzuciłabym się na jedzenie i cała praca na marne. Tak to chociaż wypracowałam sobie nawyki żywieniowe i swoje nowe "rytuały" codzienne.🧘🏻‍♀️



Wiadomo, że pozwalałam sobie też na odstępstwa od diety, bo wszystko jest dla ludzi, tylko że tym razem świadomie, wiedząc potem co robić, a nie rzucać wszystko w kąt i czekać na kolejny przypływ motywacji żeby znowu dietować. Jeden dzień laby? OK! A na następny dzień lecę dalej z jadłospisem i tyle. Nie czekałam do kolejnego poniedzialku, równego dnia miesiąca, czy co tam jeszcze, tylko: "Upadłaś, powstań, popraw koronę i rób swoje!" 😁(To tak z żarcikiem) To tak w gwoli wyjaśnienia dlaczego tyle mi to zajęło. 🍀☺️

No łatwo nie było, dużo potu, łez to wszystko kosztowało, ale warto, naprawdę warto. Sama jestem w szoku, że piszę to ja, gdzie pamiętam jak kiedyś, po kolejnej nieudanej próbie odchudzania, stwierdziłam, że muszę zaakceptować to jaka jestem, bo nie dam rady schudnąć 40-50kg, przed Vitalią ważyłam 120kg, schudłam z dziesięć, potem kilka znów przybrałam i to właśnie wtedy tak rozżalona nad sobą siedziałam. Po kilku dniach rozmyślań nad sobą, powiedziałam sobie solidne DOŚĆ, kto ma to zrobić jak nie ja? Życia za mnie nikt nie przeżyje, czemu mam je sobie skracać na własne życzenie tym obżarstwem. Sierpień 2021 to był dla mnie przełom. Szukałam pomocy, szukałam dietetyków w mieście, ale cena mnie przerosła, to poszukałam online. Prawie się nadziałam na jakieś magiczne koktajle, które to jedynie portfel odchudzają. Szukając dalej, spojrzałam na diety Chodakowskiej, no i tam wyskoczyła informacja że dietetycy Vitalia współpracują... No to po nitce do kłębka, wyszukałam Vitalię w internecie, wyskoczył wielki napis "ZRÓB DARMOWĄ DIAGNOZĘ DIETETYCZNĄ", zrobiłam, chociaż bałam się że na końcu będzie coś w stylu "podaj numer telefonu i coś tam coś tam", wiecie, taki spam czy coś. No, ale nie w tym przypadku. Wyszło, co robię dobrze, a co źle. Mój chłopak (teraz narzeczony) bardzo mnie wspierał i wspiera, powiedział, żebym nie wahała się, tylko wykupiła na próbę dietę i zobaczymy. No i tak oto jestem teraz tu gdzie jestem. Jestem naprawdę wdzięczna, że ekipa Vitalii jest, pracują nad tym wszystkim, żeby to było funkcjonalne, przepisów pełno. Dzięki Wam sprowadziłam swoje życie na dobre tory 🍀💚

Wzruszam się teraz jak to piszę, to ja nie wiem co będzie jak osiągnę cel 🙈🥹


PRZEMIANA PONIŻEJ 




NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI! 🔥❤️

13 marca 2023 , Komentarze (10)

Hejka 🤗 Co to był za weekend, zjeździliśmy z narzeczonym moją rodzinę w celu wręczenia zaproszeń na ślub. Niestety praca i trudno o wolne dni nas ogranicza, akurat ten weekend wypadł tak, że udało nam się razem mieć wolne w tym czasie. Do naszego ślubu już tylko 110dni, a do ślubu przyjaciółki, gdzie mam zaszczyt być świadkową ❤️ już niemalże 2,5 miesiąca, a pamiętam jak tylko siedziałyśmy i podsyłałyśmy inspiracje weselne itp. A to już tuż tuż. Chciałabym się pochwalić suknią jaką kupiłam na tę okoliczność 😍 Moim zdaniem jest przepiękna. Jedyny problem taki, że tył jest za długi, ale w sobotę byłam też u krawcowej i zrobi mi tak ten tył, żeby kończył się tam, gdzie zaczyna obcas moich butów, żeby za bardzo nie ingerować w fason sukienki, bo jest naprawdę ładny :))

Zamawiałam przez internet i obawiałam się co do jakości, ale bez potrzeby, bo gatunkowo jest w porządku, niemal tak jak na zdjęciu poglądowym. Taki wpis nie dietowy, właśnie zbieram się do jubilera odebrać obrączki, bo niedawno dostałam telefon, że już są 😍😍😍 Samych radosnych chwil życzę wszystkim 🤗 I duuuzo zdrówka 🥰🥰

9 marca 2023 , Komentarze (16)

Dzisiaj miałam dzień ważenia i waga na dzień dobry pokazała 80.05kg 🥰🥰 Już tak blisko, do zobaczenia tej 7 z przodu. Kawał dobrej roboty odstawiłam, na Vitalii zaczynałam z wagi 114kg, pamiętam te wszystkie wyrzeczenia (słodycze i słone przekąski to były moje słabości), które z czasem przestały być takie tragiczne, kiedy kubki smakowe otworzyły się na owoce, warzywa, zaczęłam czerpać przyjemność z takiego jedzenia. Po czasie zrobiło się coś czego się nie spodziewałam, gdy miałam okazję poczęstować się czymś słodkim, to było to dla mnie aż nadto słodkie, napoje owocowe, też czułam sam cukier. Wiadomo, że wszystko dla ludzi itp, ale mi przestało brakować słodyczy na co dzień - okazyjnie w formie ciasta (bo jakieś święta czy urodziny) - ok. Chociaż ostatnio przyszliśmy z narzeczonym do naszych znajomych na kawę, to koleżanka do tej kawy, na tę okazję upiekła ciasto. Ona po ciąży, jak miała cukrzycę ciążową to też poniekąd od cukru stroni i zrobiła takie fajne jagodowe, jogurtowe ciacho, nie było przesadzone słodyczą, ideolo :))) W ogóle dużo znajomych ostatnio staje się być fit, w sklepach coraz łatwiej o zdrową żywność. Do nas też przyjeżdża coraz więcej proteinowych produktów bez cukru. Dobre czasy. Ogólnie świadomość ludzi na temat tego, jak istotną rolę grają kalorie, a nie że to tuczy, bo tak, tamto tuczy bo coś tam, a wafelki paczka 130g (takie jak do tortów ale wersja mniejsza) to pewnie nie bo one to tam mało ważą, a cukru napchane 80g/100g produktu :D Ja, odkąd zaczęłam świadomie patrzeć na to co jem, byłam przerażona ile kiedyś pochłaniałam kalorii w jedzeniu nieświadomie. Teraz jest łatwiej.

Do celu zostało 10kg, ale czy na tym poprzestanę? Nie wiem, cel ustawiałam sobie mając 44kg do zrzutu i szczerze mówiąc, nie wierzyłam w siebie, że mi się uda, ale się zaparłam, chciałam udowodnić sobie samej, że tak, że da się, ale muszę się tym zająć na porządnie, na stałe, a nie na chwilę. Zatem, te 70 kg to jest wg. BMI górna granica prawidłowej wagi, 2 kg do przodu i już nadwaga, dlatego myślę, że te 60-65kg dla mojego wzrostu (169cm) będzie odpowiednie. I broń Boże, ja się nie odchudzam do... (Ślubu, lata, zimy, świąt itp. itd.) tylko dla siebie, nieważne w jakim czasie tego dokonam, ile mi to zajmie. To długotrwały proces, liczyłam się z tym. Zaczynałam w sierpniu 2021, mamy marzec 2023, jeszcze trochę to potrwa, ale już coraz bliżej ❤️

Pozdrawiam i trzymam kciuki ❤️

5 lutego 2023 , Komentarze (6)

Dziś wyjątkowo się wyspałam, poszłam spać o 22 (jak nigdy, zwykle późno zasypiam, koło północy). Wstałam przed 8, nastawiłam pranie i zrobiłam sobie śniadanie (chleb razowy (90g), masło (13g),sałata, szynka, pomidor, papryka). Tak kolorowo, że wiosnę poczułam :D. Po śniadaniu i chwili "odpoczynku" wleciał trening siłowy z hantlami na całe ciało (40min). Po treningu pranko rozwiesiłam, miałam chwilę wolnego czasu jeszcze to pomyślałam, że zrobię sesję rozciągania też całego ciała, żeby typować w swoje założenia, bo ten tydzień treningowy był taki hmm chaotyczny, zaliczyłam co prawda 3x ćwiczeń w tygodniu i właśnie chciałam rozciąganie zostawić na niedzielę. Czas mi szybko ostatnio leci, wczoraj miały być te hantle, ale byłam mega śpiąca. Koniec końców postanowienie zaliczyłam, może nie tak jak chciałam, ale mogę postawić ptaszka ✔️

Na obiad mam w planach zrobić "kurczak a'la Jamie Oliver z ziemniakami" (przepis Vitalia)

Czyli ziemniaki ugotować, pierś z kurczaka (bardzo dużo mięska jest w tym przepisie -uwielbiam 🥰) natrzeć oliwą, przyprawić i upiec w piekarniku + surówka z pomidorów i papryki w sosie vinegret

Dzisiaj w planach mam też pójść na basen z narzeczonym, bo przyszły już te nasze karty Multisport 😍 a dietowo: w ramach przekąski potem wleci koktajl na mleku z bananem i otrębami 

Na kolację zaś mam zaplanowany omlet ziołowy z pomidorkami koktajlowymi


No generalnie trzymam się kaloryki wyliczonej przez Vitalię. Wychodzi mi 1700kcal, a póki co to nie chcę zwiększać jadła, bo ja mimo, że robię te treningi itp, to mimo wszystko bywają dni, że przesiedzę, albo niewiele porobię. Taki test, jak to będzie szło. Póki co to jest spadek (-0.7kg) w ciągu tygodnia, także wydaje mi się, że jest okej, a też nie chodzę głodna, nie rzucam się na jedzenie - jest normalnie, więc chyba tak może być :)


Pozdrawiam 🥰


26 stycznia 2023 , Komentarze (8)

Mam taki świetny nastrój, przyszły do mnie ubrania z vinted (zajawka wróciła 🤣🤣). Mimo tego, że dziś dzień ważenia (chociaż do nocy byłam w pracy, ah gazetka i te promocje ugh), to w miarę wcześniej wstałam, by zdążyć przed 10 wpisać pomiar do Vitalii. Waga jak to waga, raz spada, raz stoi a raz wzrasta, rzecz normalna. U mnie akurat na minusie 0.3kg, mało czy nie, ważne że leci, być może już mi się płyny przed @ zbierają, albo buduje się tkanka mięśniowa. W lutym robię pomiar cm, zobaczymy czy tam zaskoczy 😅 Zaraz trenio wleci, Martuszka nie leniuchuje, codziennie wypuszcza nowe video z treningami, także nie mogę się zdecydować czy nadrabiać wczorajszy, czy dzisiejszy robić co wrzuciła :D A może dwa? Haha :)) Dzisiaj mam w planach ogarnąć ciuchy, ale ciekawe co z tego wyjdzie, mój M w pracy do 14, a przy nim nie chce mi się grzebać w ubraniach :D Ale no chyba mus to mus, bo tyle tego zamawiam ostatnio, że muszę porządek zrobić 🤣 A tutaj zestawik, wczoraj przyszły ❤️ Czarna rozkloszowana spódnica i czerwona szyfonowa bluzeczka, walentynkowy set, Matik jeszcze nie widział 😅

Pozdrawiam!! I powodzenia w walce z kilogramami 💪💪🔥

22 stycznia 2023 , Komentarze (10)

No to podsumowując ten tydzień, jestem zadowolona. Diety się trzymałam, bez zbaczania z drogi. Aktywność też zachowałam jak sobie wstępnie zaplanowałam. Dzisiaj zrobiłam boxing fitness z kanału codziennie fit, byłam w pracy jak live robiła, ale chciałam nadrobić 🥰 A na koniec załapałam się też na live z rozciągania dolnych partii ciała 🔥 Cudowny tydzień ❤️

Ogólnie bardzo fajna taka sesja z rozciągania, wprowadzę to naprzemiennie co tydzień w niedzielę, raz góra ciała, raz dół 🥰 Pozdrawiam i życzę siły 🔥🔥💪

20 stycznia 2023 , Komentarze (39)

No to tutaj na powyższych zdjęciach mam 114kg jakoś. Dopiero co kupiłam ten strój do ćwiczeń, więc musiał to być wtedy sierpień 2021 jak zaczęłam przygodę z Vitalią :)

A na powyższych zdjęciach mam 83kg, one są z dzisiaj, naszło mnie, żeby porównać jak ten strój leżał, a leży na mnie, bo w tamtej chwili rozmawiałam na ten temat z przyjacielem, że ja spodnie muszę sobie śmiesznie skręcać kawałek na wysokości brzucha i ściaśniać gumką do włosów 🤣 Czas kupić nowy strój do ćwiczeń, albo chociaż dół 😅

20 stycznia 2023 , Komentarze (13)

Witajcie w nowym roku :D Co prawda styczeń już dobiega ku końcowi prawie, szybko ten czas leci. U mnie wszystko w porządku. Przed sylwestrem złapało mnie jakieś choróbsko, tydzień z głowy ale problem zażegnany i odpukać w tym temacie jest dobrze 😊



Jeśli chodzi o dietę, to wiadomo w święta nie odmawiałam sobie jedzenia potraw, które przygotowali bliscy (święta w rozjazdach). W domu zaś starałam się jeść normalnie, ale przy gorączce to tylko spać mi się chciało, żeby już przeszło. Na sylwestra przygotowaliśmy rybę po grecku i pieczone mięska i jakieś przekąski z tortilli i ciasta francuskiego porobiliśmy. 🤤 Uczta normalnie jak dla kilku osób, a byłam tylko z moim ukochanym narzeczonym ❤️ Co prawda później kilka dni dojadaliśmy te rzeczy 😅😅 Ale Matik to łasuch, nic się nie zmarnowało. Nie cierpię wyrzucać jedzenia.



Powrót do pracy był dla mnie niezręczny, niby to dosłownie 4 dni L4, ale miałam takie wyrzuty sumienia, bo cały rok żadnego L4, a w momencie kiedy w pracy było gorąco, bo duży ruch w sklepie, towaru pełno itp.. to no mnie nie było. Ale to tylko chyba w mojej głowie, bo faktycznie to nikt nie miał do mnie żadnego złego słowa do powiedzenia, żadnych wyrzutów czy innych zgryźliwości. 



Jak już się z powrotem zaadaptowałam do pracy, co trochę zajęło, bo pamiętam jaki był szał przedświąteczny, no nie mogłam się przyzwyczaić, że ten ruch w sklepie jest taki umiarkowany znów. 😅 To zaś dużo pracy się pojawiło, żeby przygotować sklep przed audytem. Prace porządkowe, sprawdzanie czy wszystko ma swoje ceny, czy towar leży wg planu itp itd, no i w tle też obowiązki "codzienne", czyli obsługa klienta, rozkładanie towaru, dbanie o odpiek. Wiem, że czasami marudzę na to, że zapiernicz, ale lubię te pracę. Lubię ludzi, z którymi pracuję, atmosfera jest przyjacielska. Miła odmiana po wspomnieniach z pracy w owadzie, ale nie osądzam, bo co sklep to różnie jest - mi się poszczęściło. :)



Treningi: Postanowiłam sobie, żeby ćwiczyć trzy razy w tygodniu (cardio/wzmacnianie/siłowe) + sesja z rozciągania na koniec tygodnia. Póki co trzymam się planu. Ćwiczę sobie z Martą z kanału codziennie fit, lubię z nią ćwiczyć, bo to gaduła jest i te treningi zlatują w oka mgnieniu :)) Mega pozytywna dziewczyna. 😊 Dieta: Jadłospisy z Vitalii oczywiście ❤️



Do ślubu też coraz bliżej się robi (01.07.2023), znalazłam wymarzoną suknię ślubną na OLX, pojechałam na przymiarkę i suknia prawie jak szyta na mnie, mój wzrost, może ciut ciasna w klatce piersiowej, aczkolwiek idzie dopiąć (dalej się odchudzam, więc się nie martwię o to). Suknia jest w typie księżniczki, ma przepiękny gorset, który ładnie podkreśla moje wcięcie w talii, zdobiony jest kwiatową koronką. Plecy mają siateczkę, na której też są delikatne zdobienia kwiatowe, przez środek przechodzą guziczki, które są przezroczyste kryształkowe i ładnie się prezentują. Dół jest tiulowy, jedna warstwa tiulu jest brokatowa, przez co suknia mieni się w świetle. Po prostu przepiękna. Zdjęcia nie są w stanie odzwierciedlić tego opisu.


Zaproszenia też już mamy i teraz pozostaje mi przysiąść, by je wypisać, a później z narzeczonym rozdać :)) 

Jeszcze tylko zapisać się na kurs tańca, kupić garnitur dla pana młodego i można czekać do marca, aby załatwić zaświadczenia z urzędu i z kościoła, w kwietniu protokół przedślubny, spowiedzi i ... ❤️ Szybko ten czas leci 😍🥰


Cieszę się, wszystko idzie tak jak ma iść, waga spada, obwody maleją, zdrowie i kondycja coraz lepsza :)) Życzę wszystkiego co najlepsze wszystkim, samych sukcesów i pomyślności w walce z kilogramami 💪💪 Wpis dość długi, bo dość długo się nie udzielałam. ☺️


16 grudnia 2022 , Komentarze (15)

...Witaj nadwago :D Taki sukces przed końcem roku to ja rozumiem 🥳💪 Dalej walczę, ale sezon przedświąteczny to nawał pracy w sklepie więc mało piszę. Trzymam kciuki za wszystkich w dążeniu do postawionych celów ❤️ Ściskam i wesołych świąt życzę 🥰

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.