Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kleopatratatra

Miałam być co tydzień a już prawie miesiąc ale ważne ze jestem Waga hmmm bywało różnie ale były święta W każdym razie wdrażam się powoli w zdrowe odżywianie Waha przez miesiąc czasu -0,5 kg w dobrym kierunku Niby nic ale jednak coś i w dobrą stronę to znaczy ze się da  To co jem zaczynam coraz bardziej kontrolować i jeść świadomie ale oczywiście nie obędzie się bez wpadek nie mam niestety silnej woli Co do ćwiczeń hmmmmm nie ma  co o tym pisać  nastrajam się powoli do tego  może sie uda dziś może jutro może za tydzień na razie robie krótkie rozgrzewki i machania 

znowu waga nie w ta stronę co powinna ...znowu nowa determinacja.....znowu chęć wyglądania lepiej ......może tym razem będzie lepiej......może tym razem się uda .....czas pokaże   zaznaczyłam 90 kg ale w poniedziałek zrobię dokładny pomiar i może odważę się zmierzyć Chciałabym zaglądać w miarę regularnie przynajmniej raz na tydzień i wpisywać moje pomiary Teraz święta nie planuje się objeść ale szykuje się imprezka więc może być różnie Czas pokaże co tym razem z tego wyjdzie .......

Nic dodać nic ująć co powracam to jest mnie coraz więcej Znowu zaczynam i to z jeszcze dużo większą wagą Dziś mam 88,9  Walczę już tydzień Zdrowo zaczęłam się odżywiać 5 posiłków zaczęłam nawet ćwiczyć co dla mnie było zawsze bardzo trudne Po tygodniu mam mniej 0,6 mniej Czyli podobno bardzo zdrowo w moim wieku Nie robię już jakiś planów nie liczę że będzie waga spadała szybko Mam tylko nadzieję ze jakoś pomalutku dam radę 

Miałam cwiczyć i co ? nadal prawie nic Raz poćwiczyłam z lapkiem i to tylko 10 minut i w nocy tak mnie bolały mięśnie pleców ze budziło mnie przewracanie z boku na bok odczekałam az przestanie boleć odczekałam @ i wczoraj siadłam na rower pojechałam do rodziców i co ? i dzis bola mnie kolana Mam nadzieję ze jak zeszczupleję to kolana będą miały lzej i nie będą tak boleć Waga powoli w dół 84,6  i po spodniach widze małe zmiany :) Te zmiany mimo że malutkie ale najbardziej ciesza 

Grill udany Wróciliśmy późno Z jedzonkiem było ok szaszłyki pycha i kawałek kiełbaski Chlebka nie ruszyłam Na szaszłykach były jeszcze oliwki i czosnek mmm pyyychaa :D  Z % tak jak myślałam wypiłam 3 albo 4  

Miałam się nie ważyć codziennie ale nie wytrzymałam 86,00

Jak na razie to jestem bardzo zadowolona Jem tak jak planowałam 5 posiłków  i zdrowo waga ładnie spada Wiem ze nie powinnam się ważyć codziennie ale jak na razie cieszy mnie spadek wagi Zdaję sobie sprawę że na początku tak jest ale ostatnio co dzień mam 0,3 mniej na wadze  

Dziś 86,20 

Z ćwiczeniami niestety nie mam się czym jeszcze chwalić Można to nazwać podchody do ćwiczeń ,ale początki już jakieś są Jak na razie ćwiczę po kilka - kilkanaście minut dziennie kilka razy i są to raczej spontaniczne ćwiczenia . Zaliczam to i tak na plus bo coś robię a nie robiłam nic Dałam sobie gwiazdkę za to :) 

Dziś szykuje sie grill mam nadzieję że będzie oki Kupiłam sobie fileta, paprykę, pieczarki to zrobię sobie szaszłyka Problem będzie w % Mam nadzieję ze nie ulegnę pokusie w co bardzo wątpię

Postanowiłam  pisać w pamiętniku przynajmniej raz w tygodniu Mam nadzieje ze bardziej mnie to zmobilizuje

 Waga ......pomału ale w dobrym kierunku mam kilo mniej 

Dieta ..... nie mam diety konkretnej według przepisów Mam 5 posiłków ( 3 główne i 2 przekąski) Codziennie owoc warzywa i dużo wody mineralnej 

Jak mąż w trasie idzie mi lżej , dużo łatwiej ale jak wraca jest ciężko mam nadzieje że będę się opierała pokusom

Nigdy nie pisałam co jem  postaram wkleić sie dzisiejsze jedzonko

śniadanie .kromeczka chleba bardzo cienko posmarowana masłem (praktycznie naskrobane masłem :) ) i chudą wędlinką (2 plasterki ) sałatko z pomidorka ogórka kiszonego i troszeczkę cebulki

2 śniadanie sałatka owocowa (pół banana , pół jabłka, pół kiwi ) zalana jogurtem z kiełkami      

obiad  zupa kapuściana ( na chudym męsku schabowym z ziemniaczkami i kapusta )

jeszcze przede mną podwieczorek i kolacja

Zaczynam wszystko pomału wprowadzać Posiłki juz wprowadziłam teraz pora  pomału wprowadzac ćwiczenia Mam nadzieje że mi sie uda :)

Bardzo dawno mnie tu nie było i zamiast zeszczupleć przytyłam Wróciłam z nadzieją że tu znajdę większą mobilizację do walki Od  niedawna zaczęłam dietę Powoli ją wprowadzałam jestem 2 tydzień na niej Mam nadzieję ze wytrwam (tak dawno tu nie byłam ze nie pamiętam gdzie co jest :))) chyba dużo sie tu pozmieniało ) 

Witam bardzo dawno mnie nie było z różnych przyczyn

Mam nadzieję że nikt się nie obraził

Powoli chcę tutaj wrócić i dalej walczyć Z waami jest lżej

Zmieniam paseczek na 75 kg

Pozdrawiam wszystkich znajomych a zwłaszcza dziewczynki z grupy