Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przy moim wzroście 155 cm moja waga wskazała 85 kg Po wizycie u lekarza zaczęłam stosować dietę 1200 kalorii

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12413
Komentarzy: 131
Założony: 27 marca 2010
Ostatni wpis: 1 marca 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kleopatratatra

kobieta, 52 lat, Tarnów

155 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 czerwca 2017 , Komentarze (2)

Podsumowanie rowerka z poprzedniego tygodnia (5 tydzień)

      dzień     czas         km        kalorie według rowerku  

 pon   19       60,07      20,4       309

 wto   20       60,10      20,6        311

 czw  22       60,16      21,5        320 (puchar)

 pią   23       60,47      20,0        309

(tyłek nadal boli )

Ćwiczenia tak jak w zeszłym tygodniu 

Waga 87,6 

Ten tydzień zapowiada się upalnie nie wiem czy uda mi się potrenować W sobotę była robota na działce i tez w upale 

2 noce nie mogłam spać nie wiem czy przez gorąc czy hormony 

zawsze ćwiczyłam do południa jadłam śniadanie odczekałam 2 godzinki i ćwiczyłam Dzisiaj nie dałam rady mam nadzieję ze wieczorkiem się troszkę ochłodzi i uda mi się zmobilizować chociaż do samej jazdy na rowerku 


19 czerwca 2017 , Komentarze (2)

Waga niestety w górę 88,4  ale wymiary troszkę lepsze co nieco ubyło w pasie brzuchu biodrach i moje ciało zaczyna się troszkę zmieniać nawet mąż to zauważył Mam nadzieję ze to chwilowa zmiana kg i zacznie spadać 

Przed jazdą na rowerku zawsze rozgrzewka 

krótkie ćwiczenia 

2x ćwiczenia na brzuch  pon. i czw

2x ćwiczenia na uda i tyłek wto. i pią. 

Podsumowanie rowerka z poprzedniego tygodnia (5 tydzień)

      dzień     czas         km        kalorie według rowerku  

 pon   12       60,05      20,1       306

 wto   13       60,04      20,6        311

 czw  15       60,03      20,7        312

 pią   16       60,05      20,7        312

(tyłek nadal boli )

 

Jest mi trochę smutno ze waga wzrosła ale walczę dalej Teraz zmykam na ćwiczonka i rowerek :*

12 czerwca 2017 , Komentarze (5)

Zacznę od wagi :D mniej o cały kilogram niż tydzień temu 87,5 

Podsumowanie rowerka z poprzedniego tygodnia (4 tydzień)

      dzień     czas         km        kalorie według rowerku  

 pon   05       60,08      20,01       307

 wto   06       60,17      18,5        293

 czw  08       60,33      20,0        307

 pią   09       60,09      20,0        305

(tyłek nadal boli )

Jedzonko z małymi wpadkami ale 5 posiłków czasami 4  i zdrowo 

Planowałam 1 kg na miesiąc a nie tydzień żeby skóra mi nie wisiała za bardzo w tym tygodniu wprowadzam pomału ćwiczenia przed rowerkiem Nie liczę rozgrzewki bo ja robię od początku przed pedałowaniem Na początek pomału mel b 10 minut na brzuch 

5 czerwca 2017 , Skomentuj

Podsumowanie rowerka z poprzedniego tygodnia 

 dzień     czas         km        kalorie według rowerku  

   29       60,07      17,4        284

   30       60,05      18,0        288

   01       60,21      19,0        297

   02       60,26      19,0        311     (5 x po 1 minucie na 2 biegu co 5 minut )

tyłek nadal boli  i ręcznik nadal podkładam

Co do wagi to bez zmian i jestem w sumie zdziwiona bo dostałam okres wiec myślałam że waga powędruje co najmniej kilo w górę więc to moje  88,5 kg mnie cieszy Widocznie nie zatrzymałam dużo wody albo waga się pomyliła ;) 

Mąż był od piątku w domu więc i do końca nie było dietetycznie chociaż się starałam :D

W sobotę byliśmy  na targach samochodowych w Katowicach miałam 6 godzin na nogach chodzenia Mieliśmy bloczki na jedzenie i nie oparłam się pokusie cheesburgera z pepsi ale to w ramach posiłku więc nie ma tragedii (tak myślę ) 

Było tam takie urządzenie  do spalania kalorii co się stawało na nim z lekko podgiętymi kolanami i się trzęsło Postałam na tym 5 minut na największej mocy  a obok stał mój mąż (smiech) 

1 czerwca 2017 , Skomentuj

Dzisiaj pierwszy dzień miesiąca więc zapisałam wagę  88,5  (puchar)  Jestem naprawdę  zadowolona waga  leci pomalutku ale zgodnie z planem Rowerek tez zgodnie  z planem jak na razie:D

Wczoraj miałam straszna ochotę na słodkie i zrobiłam sobie jogurt naturalny ze słodkim kakao i powiem wam że kalorycznie nie wychodzi to źle i mieści się w ramach przekąski a naprawdę pyszne i zdrowe 

29 maja 2017 , Komentarze (2)

Zacznę od podsumowania rowerka stacjonarnego

 dzień     czas         km        kalorie według rowerku  

   22       60,05      16,3        274

   23       60,04      16,6        277

   25       60,06      17,0        279

   26       60,06      16,8        278

(tyłek nadal boli mimo że podkładam ręcznik )

Co do dietki to staram się odżywiać zdrowo jeść 4-5 posiłków  -- tydzień zaliczony prawie bo były wpadki 

Co do kg to mam w planach mieć minus 1 kg na miesiąc  Jak coś się uda więcej to super :) Tyłam długo więc teraz będę szczupleć długo ale staram się mądrze 

Waga jak na pasku 88,9 Cel majowy zrealizowany Teraz to utrzymać i zacząć walkę w czerwcu o następny kilogram 

22 maja 2017 , Skomentuj

Jutro mam niby dzień ważenia ale zważę się za tydzień Wiem ze to nie jest usprawiedliwienia ale miałam męża w domu wczoraj pojechał w trasę Jak mąż w domu to są pokusy i jest całkiem inaczej :) Starałam się ale jednak czasami ulegałam pokusą

Co do rowerka stacjonarnego jest ok 4 razy w tygodniu zaliczyłam

 dzień    czas         km        kalorie według rowerku  

   15       22,11           5          92

   16       40,06      10,3        177

   18       50,05      11,8        212

   19       52,13      12,8        226

Wiem że to nie za dużo km ale  dopiero zaczynam a moja kondycja jest bardzo mała a staram się jechać w miarę  z pulsem  Mam nadzieję ze za jakiś czas będą choć minimalne efekty rowerka stacjonarnego 

16 maja 2017 , Komentarze (4)

wczoraj na rowerku 22 minuty 5 km dzisiaj 40 minut 10,3 km  tyłek mnie boli po dzisiejszym jeszcze bardziej ale mam nadzieję ze jazda na stacjonarnym przyniesie efekty :) no i ze będę wytrwała :D

16 maja 2017 , Skomentuj

No i wiedziałam że tak będzie .... że jak mąż będzie w domu to mi waga podskoczy Na wadze 89,8 ale nie zmieniam na pasku mam nadzieję ze to spadnie Kupiłam sobie rowerek i zaczynam pedałować Na początek delikatnie zaczynam dopiero 2 razy  siedziałam i to nie za długo ale tyłek i tak odczuwam 

9 maja 2017 , Skomentuj

Waga po tygodniu -0,2 ( 89,3)  Niby nic ale jednak to jest coś i to więcej jak nic Miałam nadzieję na troszeczkę więcej ale musze tez przyznac że miałam wpadki Moja wielka słabość Pepsi :( ale nie codziennie i nie dużo Moja kondycja woła o wielkie POOOMOCCCC zaczęłam troszku ćwiczyć podkreślam troszku bo od razu zadyszka ale sama sobie na ta zadyszkę zapracowałam Ostatnio po cwiczeniach  sapie jak lokomotywa i mówie do syna że chyba mam astmę a syn do mnie mamuś to się nazywa tłuszcz i dym   :D Palę coraz mniej dochodze do 3 papierosków dziennie co uważam za taki mały sukces 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.