Wiem, bardzo brzydko z mojej strony, że nic znowu nie piszę ... przepraszam
U mnie wszystko w porządku... dieta ? - teraz nie mam żadnej ... wyjadanie poświątecznych łakoci ... niestety .
Byłam na balu sylwestrowym w Dźwirzynie. Oczywiście w tej mojej nieużytej w zeszłym roku sukience ... nie mam żadnych zdjęć niestety ...
Zabawa była fantastyczna , super muzyka, super towarzystwo, super jedzenie ... wytańczyłam się za cały rok :)
I na tym koniec super przyjemności ...
Potem były same niedobre wiadomości i zdarzenia...
Moja mama miała 1 stycznia wypadek ... potracił ją samochód ... wjechał na przejście dla pieszych.Na przejściu była również moja córka i samochód minął ją o włos ...w mamę uderzył.
Ale z mamą już prawie dobrze.Dzisiaj odebrałam ją ze szpitala w stanie bardzo dobrym :) Ma pęknięty kręg lędźwiowy ... więc miała dużo szczęścia.
Obydwie miały dużo szczęścia.
Ja w sumie też . Wracaliśmy 3 stycznia do domu z sylwestra i ... i przytrafił się nam wypadek ...
nie nasz samochód ... jechałam ze znajomymi ich samochodem... mąż z dziećmi.
Samochód przekoziołkował kilkaset metrów ... trwało to kilka sekund ... ale zapamiętam je do końca życia.
Nic złego się nam nie stało... mamy sporo siniaków, kilka zadrapań... jestem w sumie dość obolała ale to nic w porównaniu z tym co nas mogło spotkać ...
Jak teraz o tym wszystkim myślę, to chyba nie czas na nas jeszcze ...
Samochód do kasacji ...
Bardzo się ciesze, że mogę znowu tu coś napisać ... po świętach mam się z czego odchudzać ... nawet nie wiem ile teraz ważę :) ... nie weszłam jeszcze na wagę :)
Pozdrawiam wszystkie koleżanki :) ... wszystkiego dobrego :)