Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mężatka i ma 2 dzieci(syn-19lat i córka-16lat) uwielbiam czytać książki i jazdę rowerem(chociaż jestem kiepskim rowerzystą). Mam bardzo dużą nadwagę i problemy z kupnem fajowych ciuszków a przede wszystkim mam stan przedcukrzycowy, ciśnienie i problemy z sercem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 54318
Komentarzy: 734
Założony: 22 czerwca 2007
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Motyl77

kobieta, 52 lat, Timor Wschodni

165 cm, 123.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2008 , Komentarze (10)

Ojej..... ostatnio bardzo zaniedbałam Was Witalijki. Najmocniej ale nie starcza mi na nic czasu. Po pracy wpadam do domu, szybko obiad dla rodzinki, coś dietetycznego dla mnie i na cwiczenia. A potem wracam tak padnięta, że nie ma mowy abym siedziała jeszcze przy kompie. Dzieci znów na antybiotyku, ręce mi opadają. Już nie wiem co z nimi robic ...... wyślę je chyba na księżyc. Dietetycznie jest ok. Choc waga ostatnio  dla mniej  mniej łaskawa. Zaczyna się chyba mały zastój. Waga już nie spada tak jad dawniej, czasami w ciągu 7 dni potrafiło spaśc około 1,5 kg a teraz 0,60 kg. Ale dobre i to ....aby tylko nie stała w miejscu albo jeszcze rosła. Pozdrawiam i idę pozaglądac do Waszych pamiętników.

13 stycznia 2008 , Komentarze (9)

Czy to zima, czy to wiosna???? Oto jest pytanie????? Jak dla mnie to jest super, kocham słonko i bardzo się cieszę z tej pogody. Od jutra w parcy zostaję sama.... koleżanka, która pracowała razem ze mną w tym samym pokoju jest w ciąży i dostała zwolnienie na cały miesiąc. Jestem przerażona bo nie wiem czy dostanę kogoś do pomocy. Jest jeszcze jeden problem .... w tym roku planujemy nasz pierwszy wyjazd rodzinny nad morze no i nie wiem, czy coś wypali jaki nie będzie mnie miał kto zastapic. Ale postanowiłam się postawic i nie popuszcze tego. Jest to nasz pierwszy wyjaz razem...... a małżeństwem jesteśmy już w tym roku 10 lat.
Dzieci razem z mężem robią w domu zawody, kto szybciej przebiegnie z kuchni do pokoju na czas. Jak na razie pierwsze miejsce zajmuje mąż, ale syn pomału go do gania. Śmiechu jest co niemiaram.

10 stycznia 2008 , Komentarze (4)

Już po świętach więc dlaczego dalej brakuje mi czasu na wszystko. Dalej w pełnym biegu.... z mężem mijamy się jak 2 statki. Czas leci jak diabli.... poniedziałek, piątek i następny tydzień. Ludzie niech ten czas troszkę zwolni bo ja nie wiem czy dam radę tak dłużej.......... Mam tylko nadzieje, że do wiosny coraz bliżej i jak dzień będzie dłuższy to i ja będę miałał trochę więcej czasu. Z dietą jest prawie ok .... chociaż czasem zdarzy się, że coś zjem niedozwolonego, ale przestałam z tego powodu robić tragedii. Zdarzyło się i już .....a ja idę dalej już dietowo.Cieszę się tylko z tego, że nie przeszła mi ochota na ćwiczenia i dalej katuję się 4 x w tygodniu po godzinie. Z tym, że po tym katowaniu jestem cała szczęśliwa...... czyżbym była masochistką.... hi, hi, hi, hi. Mąż dzielnie mnie wspiera i twierdzi, że kocha mnie bez znaczenia jak wyglądam....(ale w tej chwili wyglądam dużo, dużo lepiej - słowa męża). Pozdrawiam Was wiosennie........ pa, pa, pa, pa.

6 stycznia 2008 , Komentarze (9)

Dziasiaj mój syn wystepował w Jasełkach jako pasterz i brat. Występy były na wyjeździe w sali wiejskiej. Myślałam, że będzie miał treme a tu nic, jakby urodził się na scenie. Wystę był bardzo udany i wszystkim bardzo sie podobał. Najbardziej chyba szczęśliwe były dzieci, że mimo tak krótkiego terminu udało im się opanowac prawie do perfekcji swoje role, a niektóre z nich miały podwójne role tak jak i mój syn.
Stwierdziłam, że bardzo wielki wpływ na gubienie kilogramów ma to czy się wysypiamy. Ostatnio jak pisała, że moja waga stoi bardzo mało spała, bo mąż pracował na nockach. Wystarczyło tylko, że z piątku na sobote spałam normalnie i waga spadła o 0,40 kg. Tak, że nie tylko dieta ale i nasz odpoczynek ma wpływ na naszą wagę. Życzę więc Wszystkim aby się dobrze wysypiali i jak najwięcej gubili kg. Pozdrawiam z zasypanej i chlapowatej Wschowy.

4 stycznia 2008 , Komentarze (5)

Od kilku dni zauważyła, że waga stoi w miejscu. Nie wiem czy jest to związane ze zbliżającymi sie babodniami, choc do tej pory nie miało to w ogóle znaczenia, czy może z tym, że od kilku dni żle sypiam. Dlatego, że mąż pracuje na nocki a ja nie zasne póki on nie będzie w domu no i jak wróci to zanim coś zje i zanim pogadamy to jest godzina 1.00 albo 1.30. Mam nadzieje, że to daltego a nie z jakiegoś innego powodu.Jesli chodzi o córcie to wczoraj byliśmy u lekarza i okazało się, że ma stan zapalny w obu uszkach i dlatego wyszły takie wyniki. Zakrapiam jej uszka a wynik mamy powtórzyc za jakieś 3 tygodnie. Jutro idziemy na pogrzeb męża cioci. Zauważyłam, że ostatnio zmarło bardzo dużo osób, którye znam. Jutro poza pogrzebem cioci jest też pogrzeb mamy mojego bardzo dobrego znajomego. Co się dziej, że tak duzo ludzi odchodzi i to osób, które jeszcze miały kawał czasu przed sobą.

1 stycznia 2008 , Komentarze (6)

Przepraszam Wszystkich, że ostatnio do Was nie zaglądałam ale znów miałam problem z córką.Z czwartku na piatek całą noc płakała, że boli ją prawa noga. Wystraszyłam się, że może to wyrostek i o 3 nad ranem pojechalismy z mężem na pogotowie. Był problem aby pielegniarki dobudzic. Przyszła zaspana lekarka, po badani pani doktor stwierdziła, że skoro mała jest przeziębiona bo od tygodnia brała antybiotyk to są to bóle spowodowane przeziębieniem. Przepisała nam pyralgine w czopkach i Ibuprom i do domu. Małej dalej nie przechodziło więc pojechalismy do znajomego lekarza, który kazał ja rozebrac do bielizny i obejrzał każdy staw od kostek przez kolana do bioder. Wykluczył też zapalenie wyrostka. Kazał nam zrobic szereg badań, bo może nic to nie jest albo coś sie zaczyna. W poniedziałek zrobiłam jej badania i okazało się, że ma bardzo wysokie OB bo aż 60 i CRP dodatnie a powinno byc ujemne. Okazała się, że jest jakiś stan zapalny w organiźmie. Jutro idziemy z małą i wynikami do lekarza aby zobaczyc co dalej. Tak. że zakończenia Starego i początek Nowego Roku nie jest zbyt szczęśliw dla nas.  Mam tylko nadzieje, że to nic poważnego i że dla Was ten rok zaczął się dużo lepiej czego Wam życzę z całego serca. A to dla Wszystkich na szczęście 

27 grudnia 2007 , Komentarze (9)

Świeta, świeta i po świetach. Co mi zostało po tych trzech dniach.......? No cóż przytyłam, ale całe szczęście nie aż tak dużo tylko 0,80 dkg. Moim założeniem było nie przekroczenie 1 kg i udało mi się. Teraz muszę się tylko postarac jak najszybciej zgubic ten nadbagaż. Areobik zacznie się dopiero po Nowym Roku więc muszę bardzo uważac aby nie przytac więcej. Wcale nie żałuje tego, że przytyłam świeta są raz na rok i nie zamierzałam robic zamieszania z tego powodu, że jestem na diecie. Wcale też dużo nie jadłam. W zeszłym roku jak sobie przypomne ile ja pochłonełam słodyczy, sałatek, mięsa to aż się za głowę łapie. W mojej miejscowości Franciszkanie mają żywą szobkę ze Świetą Rodziną i zwierzętami: osiołek, wielbłąd, kuce, kozy, gęsi i gołębie. Właśnie wróciłam z dziecmi stamtąd i wszyscy jesteśmy zachwyceni. Troszkę zmarznięci ale zdowoleni. Pozdrawiam Wszystkich i życzę jak najszybszego zrzucenia zbędnych kg. 

23 grudnia 2007 , Komentarze (5)

tuż, tuż. Wszystkim poznanym i nie zananym Vitalijką z okazji zbliżających się Świat Bożego Narodzenia życzę przede wszystkim rodzinnych, spokojnych , białych i dietetycznych dni. Aby spełniły się Wasze najszczersze życzenia i co sobie tylko wymarzycie aby sie spełniło.



15 grudnia 2007 , Komentarze (16)

W czwartek z synem byłam w Głogowie u ortodonty. Na wizycie kontrolnej u stomatologa okazało się, że mały ma bardzo duże jedynki w tej chwili rosną mu dwójki i prawdopodobnie nie zmieszczą się trójki. Dostalismy skierowanie do ortodonty i udało mi się go zarejestrowac na kasę chorych właśnie do Głogowa i to był chyba mój największy pech. O dziwo bardzo szybko zostaliśmy przyjęcie, ale po wejściu do gabinetu zaczeła się jazda. Już na samym początku pielęgniarka zaczeła nas poganiac aby szybciej iśc do wyznaczonego gabinetu. Pan ortodonta od razu stwierdził, że syn ma bardzo dużą wadę zgryzu i musi nosic aparat na dolną i górną szczenkę. Jeśli chodzi o aparat na kasę chorych to wadę można tylko podleczyc ale nie wyleczyc. Ale "należy mu się leczenie na kasę chorych" słowa pana ortodonty i na wycisk szczęki zostaliśmy zapisani na grudnia przyszłego roku. Pan ortodonta poinformował nas, że jeśli chodzi o wizytę prywatnie to jeden aparat kosztuje 600 zł czyli dwa 1.200. Bardzo szybko mi podziękowano, wciśnięto w ręke namiary na prywaty gabinet i ....... N A S T Ę PNY  P R O S Z E. Poczułam się jak bałwan nie miałam szans na zadanie jakiegokolwieg pytania ......i co Wy na to? Nie mam wyjcia w tej chwili muszę go zarejestrowac prywatnie. Ale obiecuję Wam, że nie wyjdę tak szybko z gabinetu, płacę więc żądam, do puki wszystkiego się nie dowiem. Czy ja musze ostatni miec takiego pecha na służbę zdrowia??????  Dobra koniec tego użalania się to i tak nic nie zmieni. Chociaż zrobiło mi się lżej jak się Wam wygadała. Jeśli chodzi o przygotowania świątecznie to już prawie skończone została tylko łazienka do umycia brr... brr.. jak ja tego nie cierpię. Spróbuję wmanewrowac w to męża, że ja taka słaba i nie dam rady. Jutro robimy gołąbki i bigos. W najbliższym czasie raczej nie będę miała czasu na pisanie ale obiecuję od czasu do czasu pozaglądac do Was. Pozdrawiam.

8 grudnia 2007 , Komentarze (12)

UFF ...... okna pomyte, pierniczki upieczone w tym 3 zjedzone. Musiałam przecież spróbowac jak samkują. Jeśli chodzi o okna to miałam myc za tydzień, ale dzisiaj była tak ładna pogoda, że stwierdziłam, że nie ma co czekac. Sprzątanie zaczełam o 9.00 to skończyłam koło 17.00 tak, że mam nadzieje, że pierniczki zostały spalone a wyszły mniam..., mniam..., mniam... Zostało je jeszcze udekorowac i będą w sam raz dla Gwiazdora jak przyniesie prezęty. Mamy taką tradycje, że koło choinki stoi zawsze talerzyk z ciasteczkami i szklanka mleka dla Gwiazdora i on zawsze je próbuje i popija.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.