Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się schudnąć 13 kg z czego jestem bardzo dumna. Teraz też mi się uda. Niedawno urodziłam drugą córeczkę; zgubiłam już 15,5 kg w ciągu 2 tygodni od porodu i chcę jeszcze schudnąć 13 kg. Nie będę stosowała żadnej konkretnej diety ponieważ karmię maleństwo. Także małymi kroczkami do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96697
Komentarzy: 1320
Założony: 15 lutego 2010
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
333kociaczek333

kobieta, 39 lat, Gorzkie Pole

156 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Czas schudnąć :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Dzisiejszy trening biegowy zaliczony: 

45 min. 5,30 km i 415 kcal spalonych 

Było ciężko. 

Ledwo wyszłam z domu to zaczął padać orzeźwiający deszczyk :) i widziałam dwie (tecza) :). Ale taki deszczyk mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, uwielbiam taką pogodę w czasie biegania :). Natomiast po powrocie do domu z jakies 15 min. Zaczęło grzmieć i podał grad :). Ale numer.....jeszcze trochę a burza zastałaby mnie w połowie trasy :):).  Dzisiaj miałam towarzystwo, wzięłam psiaka na biegi :). Ale była radocha (smiech). Zrobię jeszcze rozciąganie i będzie super. Następny trening w niedzielę :D

A teraz troszkę motywacji :)


2 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Cześć słoneczka !!!!! :) (slonce)

Dziś 2 dzień moich wyzwań i jak na razie jest OK :). Wczoraj ledwo się zmieściłam z czasem bo zaczęłam ćwiczyć koło 23:30. Niestety wcześniej nie dałam rady. Dzisiaj jestem już po ::))). Jednak wracam do wersji pierwszej i ćwiczę 2x ABS, jedno z Mel B., drugie z facetem co wyszukałam w necie. Kiedyś juz z nim cwiczyłam i byłam zadowolona :).  

1.04.14. 

20 przysiadów 

trening ramion z Mel B. 

Abs z Mel B. 


2.04.14.

30 przysiadów 

trening ramion z Mel B. 

ABS brzuch 

Tiffany boczki 


Chciałam dzisiaj pobiegać i nic z tego. Jedziemy z maleńką na usg bioderek. 

Także 2 pierwsze dni ZALICZONE :D :D

1 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Witam cieplutko 1 kwietnia w Prima Aprilis :). 

Od razu powiem, że wpis nie jest żartem :) hehehe (smiech) (smiech) (smiech)

A tak na poważnie, podejmuję kolejne wyzwania i za miesiąc ponownie sprawdzę czy jest jakiś efekt. A zatem wyzwanie na kwiecień: Przysiady, Trening ramion z Mel B. ,Abs i trening brzucha z Mel B. ,Tiffany - boczki .Postaram się robić te ćwiczenia tak często jak tylko się da tzn. Przysiady  i ramiona w/g schematu, brzuch z Melką postaram się też w/g schematu. Tiffany z 3x w tygodniu. Niestety nie mogę tego treningu robić codziennie bo za mocno naciągają mi dolne mięśnie brzucha i boli strasznie blizna. A nie chcę zrobić sobie krzywdy. Do tego oczywiście dochodzi: bieganie, rowerek i pewnie jeszcze coś wymyślę ::::)))))).  Zaczynam dzisiaj więc pewnie wieczorem dodam wpis z ćwiczeniami :).

Brzuch - chcę zejść poniżej 80cm w talii i zbliżyć się do 90 cm w brzuchu ( pępek ). Postaram się ćwiczyć w/g poniższego schematy tylko 2 abs zamienię na 10 min.trening brzucha z Mel B.




 Patrząc w lustro widzę szczupłe ramiona tylki biceps muszę wyrobić. Na zdjęciu niestety jestem jak niedźwiadek, stąd trening ramion. Chcę zmniejszyć boczki, wyszczuplić nogi i zmniejszyć się ogólnie ::))?

Ramiona i przysiady w/g tej tabelki. 

Więc do dzieła !!!!!

A teraz odrobinka wiosny :)



1 kwietnia 2014 , Komentarze (8)



Witam Was późnym wieczorkiem :).

Dziś małe podsumowanie moich miesięcznych wypocinek i walki z kilogramami.  Więc tak.....

Zaczęłam od lutego, pierwszy tydzień był wzorowy a potem wszystko się posypało. Miałam nie jeść słodkiego i poległam. Jedyne co mnie ratowało to regularne pory posiłków bez podjadania i nie jedzenie po 21:00. Ćwiczenia - zdarzyło się. W sumie straciłam 0,7 kg i 6 cm w obwodach. 

Regularne ćwiczenia wprowadziłam od 27.II i od tego czasu bardzo się starałam schudnąć. Źelazną moją zasadą jest ZAKAZ jedzenia po 21:00. Z uwagi na to, że mój dzidziuś musi być wykąpany, nakarmiony u usypiany co zajmuje mi ok.4 godz., to kolację jadłam ok.19:00, a ćwiczyłam 22:00 - 23:00 czasami nawet do północy. Było ciężko. Ćwiczyłam z Mel B., agrafką na udka, z hantelkami, jezdziłam na rowerku, był trening z Jillian, pompki, przysiady, różne ćwiczenia na nogi itd. Niedawno wróciłam też do biegania i ćwiczyłam z Tiffany :). Sporo tego, ale lubię urozmaicenie :):):).

Przez cały marzec, który liczy 31 dni - ja ćwiczyłam 26 dni i 5 dni było wolnych. Straciłam 17 cm w obwodach całego ciała oraz 2,1 kg. Chciałam więcej, ale to i tak dobry wynik. I różnica jest już widoczna na zdjęciach. Najbardziej na brzuszku ::)))). Ocenicie sami. W sumie udało mi się wypracować:


Waga:    78kg.                               75,2kg.          ( -2,8kg )

Szyja:    35cm.                               34cm.            ( -1cm )

Biceps:  31cm.                              30cm.            ( -1cm)

Talia:      91cm.                              83cm.            ( -8cm )

Brzuch:  100cm.                            96cm.           ( -4cm )

Biodra:   104cm.                           102cm.          ( -2cm )

Uda:        63cm.                             61,5cm.         ( -1,5cm )

Nad 

Kolanem: 51cm.                             46,5cm.       ( -4,5cm )

Łydki:       43cm.                             41cm.          ( -2cm )

Razem zeszło: 23 cm w obwodach całego ciała !!!!!!!!!

A to dopiero miesiąc :):):):):):):):):)


30 marca 2014 , Komentarze (4)

Dzisiaj: 

10 min.trening ramion Mel B.

10 min.trening pośladków Mel B.

40 min.truchtanka / 4,91 km / spalonych 387 kcal



Przeczytaj Proszę !


30 marca 2014 , Skomentuj

Witam Was niedzielnie ! 

 Wiem, że jest to portal o odchudzaniu, ale postanowiłam zamieścić w swoim pamiętniku ten post. Dotyczy on natychmiastowej pomocy dla młodego człowieka, który choruje na raka i bardzo cierpi. Jest nim mój szwagier !!!

Jeżeli ktoś nie chce czytać lub komuś nie podoba się ten post to niech tutaj nie zagląda. PAMIĘTAJCIE - wchodzicie na własną odpowiedzialność i proszę nie zostawiać głupich komentarzy. Chodzi o ludzkie życie !!!!!  Dziękuję.

Celem jest dotarcie do jaknajwiększej liczby osób, które będą mogły / mogą pomóc. Liczy się każda pomoc, nawet ta najmniejsza. Bardzo ważny jest CZAS. Liczy się kaźdy dzień !!!!!

Oto list mojego szwarga:

 Nazywam się Maciej Uzarski, mam 36 lat. Od roku choruję na nowotwój kręgosłupa piersiowego. Przeszedłem siedem bardzo skomplikowanych zabiegów operacyjnych, które miały na celu usunięcie "tego niechcianego gościa", niestety zarówno operacje jak również chemia i radioterapia nie przyniosły rezultatów. Próbowali mi pomóc lekarze w całej Polsce, ale skończyło się na tym, że każdego dnia przechodzę męki z bólu bo guz rozrasta się, zajmując kolejne partie mojego kręgosłupa. Kiedyś byłem wesołym człowiekiem, miałem pasję, łowiłem ryby rekreacyjnie, gdy zachorowałem pomyślałem sobie, że nie wyobrażam sobie źycia na wózku inwalidzkim, bez mojej wędki. Dziś moje spojrzenie na życie ewoluowało, chcę źyć, nawet na wózku, ale CHCĘ ŻYĆ !!!. 

 Ta siła walki popchnęła mnie do poszukiwań alternatywnego leczenia. Znalazłem pomoc w klinice w Berlinie. Lekarz z tegoź szpitala zadeklarował się, że jest gotów mnie zoperować gwarantując tym samym 90% powodzenia operacji. Idąc za pomysłem wystapiłem z wnioskiem do Narodowego Funduszu Zdrowia o zgodę na pokrycie kosztów operacji. Jak się okazało to czasochłonna procedura, a mój czas się kończy. Dlatego też nie pozostaje mi nic innego jak prosić ludzi o pomoc finansową, by wsparli mnie w uzbieraniu 150.000 zł.  Wiem, że każdy ma swoje życie, swoje problemy, ale ja głęboko wierzę, że każdy z Was wesprze mnie choćby 10zl. Niby mało ale każdy z nas ma znajomych, kolegów, sąsiadów, braci, siostry. Jeśli zbiorą się wszyscy ja tym samym dostanę szansę na dalsze życie.

Proszę nie bądżcie obojętni.


Moja ogromna prośba do Was wszystkich o pomoc i udostępnianie tej informacji innym osobom, które będą mogły i zechcą pomóc. Liczy się każda ZŁOTÓWKA. 

Maciej ma 36 lat, jest ojcem dwóch wspaniałych dziewczynek i mężem. 

URATUJMY MU ŻYCIE !!!!!!!!!!!!!



Więcej informacji pod tymi adresami:

https://www.facebook.com/StopRakowi?fref=ts

Strefa Gostyń

Www.gaso-gostyn.pl

Strony: Pomoc Dla Macieja oraz Mój niechciany gośc - RAK

Facebook: użytkownik Maciej Uzarski

Nawet wpisując w wyszukiwarce internetowej podane hasła znajdziecie bez problemu potrzebne informacje.

W imieniu swoim oraz Macieja bardzo proszę o pomoc w uzbieraniu tych 150 tys. Na operację, która może uratować mu życie.

Proszę też o udostępnianie tej informacji, o polubienia stron na fb.

Proszę i Dziękuję

29 marca 2014 , Komentarze (3)

Witajcie skarbusie Ależ mam doskonały humor :) :D :D :D

Jestem taka szczęśliwa, że nie wiem czy płakać czy skakać z radochy :::))))). A skąd ta zmiana ????????? Ostatnio narzekałam na zastój - przez 3 tyg.waga stała w miejscu, a potem nawet wzrosła o 0,7 kg czyli tyle ile udało mi się pozbyć. Byłam wściekła. Poszłam pobiegać i.................chyba od tego momentu ruszyło się :). 

Chciałam i zobaczyłam wczoraj na wadze 75,3 kg :::::)))))))) :D :D :D :D (smiech) (smiech) (smiech)


Myślałam, że będę ryczeć ze szczęścia ::))). Nie mogłam uwierzyć.  Co jest grane ???!!! Pomyślałam, że teraz waga oddaje mi za cały miesiąc :).


A dzisiaj znowu spadek na 74,9 kg :::::))))))). 

Ze szczęścia mam ochotę biegać i skakać :::::))))))). Miesiąc się kończy i będę robiła podsumowanie. Mam tylko nadzieję, że waga nie zrobi mi głupiego figla i nie wyrówna.

Ale jestem szczęśliwa i do tego słonko za oknem :) 


Dlatego z uśmiechem na twarzy zrobię kolejny trening :::::::::))))))))))))


27 marca 2014 , Komentarze (6)

P.s. Dzisiaj tylko: odchylenia nogi w bok po 50 na nogę :)

26 marca 2014 , Komentarze (5)

Dzisiaj:

35 min.bieganka / 3,80 km / 300 kcal spalonych + rozciąganie 

sprzątanie domku :)


26 marca 2014 , Komentarze (5)

Macie rację, po co się przejmować głupią wagą. Ważne są CM. Ja już widzę różnicę. Najbardziej widoczny jest brzuch. Nogi za kilka cm bo na zdjęciach jeszcze nie widać tych 3cm, ale ja już widzę :). Dzisiaj wychodzę się odstresować:). A będę robiłą to:


Muszę odreagować po tych ostatnich ciężkich dniach.

I tak jak poniżej na znaku pisze..........WALCZĘ DALEJ !!!!!!!! :D


DZIĘKUJĘ WAM ZA WSPARCIE KOCHANE !!!!! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.