- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 139648 |
Komentarzy: | 3224 |
Założony: | 3 stycznia 2008 |
Ostatni wpis: | 20 maja 2020 |
kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo
169 cm, 98.20 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 227 kcal
poziom energii ujemny, ruchy paszczą umiarkowane, zatrzymanie wody w normie
przedokresowy raport na plus! widzę duuuuużą poprawę w stosunku do pms na pigułkach
dieta - nie do końca zdrowo, bo znowu wpadła tortilla, ale za to zmieściłam się w 1500 kalorii
woda - 2 litry
ćwiczenia - udaję, że nie wiem o co chodzi
ale tylko do połowy/ a może aż do połowy?
jestem przed okresem i chcica węglowodanowa mnie zabija :(
dieta około 1500 kalorii:
- kromka słonecznikowego, pasztet, pomidor
- dwie kromki słonecznikowego, ser, kiełbasa, pekińska
- tortilla z kurczakiem i sosem tysiąc wysp
- krem pomidorowy, kromka słonecznikowego, pasztet
przy czym ostatnie dwa posiłki na raz - miałam ochotę się napchać węglowodanowo
woda:
- 2 litry
ćwiczenia:
- mam to gdzieś,
dziś najchętniej zostałabym w łóżku, nic ale to nic mi się nie chce :( w pracy przygotowania do audytu, malowanie trawy na zielono - siedzę nad plikami użyteczności, normami zharmonizowanymi, wymaganiami zasadniczymi, a sterta segregatorów na biurku i tak rośnie - całe szczęście, że lubię tę pracę...
wezmę lisa do parku, a później hyc do łóżka
dzień 4 - mam ochotę na frytki i piwo
ale się nie dam!
paszcza ogarnięta, chociaż miałam ochotę na frytki belgijskie i jakieś dobre piwko - chlebowe albo gryczane
dieta około 1300 kalorii
- kromka słonecznikowego, pasztet, camembert
- 2 kromki słonecznikowego, margaryna, ser żółty, kiełbasa grilowana, kapusta pekińska
- ziemniaki z cebulką, jajka
- krówka
woda:
- 2 litry
ćwiczenia:
- orbitrek - 30 min/10 km (choć najchętniej wlazłabym do łóżka na sto lat)
humor mi dopisuje, choć efekt placebo umknął - znowu jest mi grubo i ciężko :( staram się o tym nie myśleć i idę do przodu... jestem przed okresem za tydzień efekt będzie podwójny :)
dom i obiad na jutro ogarnięte, chyba się zamelinuję w wannie z gorącą wodą - czerwiec, a zimno jak diabli! serial jakiś do tego :) należy mi się nagroda!
dzień 3 - nadspodziewanie dobrze + wredny koleżka
idzie mi naprawdę dobrze - już powinny się pojawiać jakieś podszepty żeby zejść z drogi cnoty
ale nie... nawet na zakupach nic niepowołanego nie wpadło do koszyka :)
dieta około 1500 kalorii:
- smoothie: banan, jabłko, pomarańcza, kiwi, truskawki
- 2 kromki słonecznikowego, margaryna do smarowania, żółty ser, kiełbasa grilowana, kapusta pekińska
- kopytka, pół wołowej rolady w sosie własnym, mizeria
- kromka słonecznikowego, pasztet, pomidor, cebula, activia naturalna
woda:
- dobiję do 2 litrów z ogonem
ćwiczenia:
- przerwa (to dobrze, że dziś wypadła, bo jestem trochę obolała po ostatnich intensywnych treningach)
i jeszcze: mam w pracy wrednego koleżkę, który non stop wypomina mi każdy grosz (???) pomijam już fakt o go obchodzi mój stan portfela, ale to, że na głos wygłasza opinie jak to mnie stać, a innych nie (co jest naturalnie bzdetem) rozwala mnie na łopatki... obawiam się, ze to sie skończy bezsensowną pyskówką :(
motywacja:
dzień 2
dieta 1500-1600 kalorii:
- niedzielna jajecznica z dodatkami, dwie kromki słonecznikowe
- rolada wołowa, pieczone frytki, surówka z białej kapusty
- resztka tarty ze szpinakiem, activia naturalna
woda:
- 2.5 litra
ćwiczenia:
- orbitrek (30 minut - 10 km)
efekt placebo w pełni - czuję się szczuplejsza już po pierwszym dniu :)
tak na prawdę kieruje mną próżność, dopiero później troska o zdrowie - mam mnóstwo rewelacyjnych ciuchów sprzed 10 kilo... :)
motywacja na dziś
doszłam do etapu, w którym przestałam być ze sobą szczęśliwa...
myślę, że przybyło mi z 10 kg - myślę, bo nie wchodzę na wagę
mam cel na wakacje: powrót do ubrań z wakacji 2013
chodzi mi też o to, żeby o siebie zadbać - jestem zmęczona, cały czas choruję, źle śpię, albo nie mogę się dobudzić
zdrowa dieta około 1400 kalorii (włączam smoothies żeby dostarczyć bardzo dużą ilość witamin), pilnuję wody 2,5 litra (ma mi w tym pomóc aplikacja), ćwiczenia ( na razie 30 minut orbitreka bardzo intensywnie przez 30 minut)
dziś dzień 1
jedzenie: około 1300 kalorii
- 2 kanapki pełnoziarniste, ser, kiełbasa grilowana, pomidor, margaryna do smarowania
- trochę tarty ze szpinakiem, twarogiem i fetą
- bitka wołowa z kromką chleba
woda:
2,5l
ćwiczenia:
orbi 30 min
w życiu prywatnym doskonale - ogarnęłam się w nowej pracy, kupiłam mieszkanie, remont w toku, związek kwitnie
na wadze - plus 10 kg i w tym miejscu wyć się chce, gubi mnie piwo i nocne kolacyjki
postanowienie poprawy - silne
menu na jutro:
I: serek homogenizowany
II: bułka z domowym pasztetem drobiowym
III: sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorówka
IV: ziemniaki, kawałek kurczaka, kap. pekińska
razem około 1500 kalorii
prześlijcie dobre fluidy please!!!
PLAN: 28-07 do 30-09 minus 9 kg...
28-07 do 03-08 ..... 1 kg (0)
bardzo, ale to bardzo ciężko jest zaakceptować w domu obcego mężczyznę, który bałagani, pozostawia ślad swojej obecności
zapach w pościeli, okruszki chleba na desce, kubek po kawie, tshirt w pralce
poukładany świat singielki codziennie wstrząsany jest tym okropnym męskim chaotycznym chaosem
przytyłam i nie ma sensu udawać, że jest inaczej...
zapisałam się na spinning i dziś idę na pierwsze zajęcia chociaż wolałabym się urżnąć i nie myśleć
w międzyczasie zmieniłam też pracę i toczę w najlepsze swoją telenowelę z mężem i pielęgniarzem