Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej.... nie wiem co napisać... co mnie skłoniło? chyba te męczenie przy kupnie spodni... albo to że nie mogę się ubierać zawsze tak jak mi sie podoba.... bo sie chyba zakochałam i chce sie podobać samej sobie i nie tylko.. heh :) Zainteresowania : książki, kino wycieczki rowerowe tylko czekam az sie cieplej zrobi to znow zaczne jezdzic muzykaa :):) takie małe uzaleznienie hehe :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16712
Komentarzy: 88
Założony: 25 lutego 2008
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kamusia196

kobieta, 37 lat, Augustów

163 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: być 20 kg lżejsza do wakacji :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2011 , Komentarze (1)

hehe 4 dzień trzeci przeskoczyłam ale było jak najbardziej dietkowo :) żadnych grzechów i ćwiczonka też były :) w poniedziałek stanę na wagę :D zobaczymy co wyjdzie ....

18 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Jak najbardziej na TAK :) żadnych grzechów :) zakupy jakoś dlugo mi zeszły .... ale co tam ćwiczenia i tak zrobie nie ma żę boli .... zaraz Twisterek i joga ..... a jak dam  radę to i Carmen :) Dzionek skromnie z jedzeniem :) kurczaczek w porze, sok wielowarzywny, jajeczko i pomidorek z mozarellą na kolację :) wiec wszystko jak najbardziej z Panem Agatsonem :) nie jestem głodna pełna energii :)  ogólnie pozytywnie nastawiona :) dziś się pomierzę i pouzupełniam tabelki żeby móc później porównać :) Teraz myślę że mi się uda .... Musi ..... :)
  Prowiant na jutro przygotowany :) póżniej jak wrócę to może powklejam foty... zobaczymy :) jutro piękę babeczki jarzynowe :) w sam raz jako przekąska w pracy :) Mój Luby się śmieje że ta dieta nie mnie odchudzi tylko ten portfel hehe coś w tym jest ... patrząc na dzisiejszy rachunek w sklepie .... ehhh czemu wszystko jest takie drogie ... ale nie ma co sie łamać wiosna idzie więc będzie lepiej :) Tak czytam sobie to co napisałam i widzę a raczej nie widzę tu żadnego ładu i składu ... hhehe ale co tam :D

17 stycznia 2011 , Komentarze (1)

 :) wszystko sie udało :) Pierwszy dzień diety jak najbardziej zaliczony :) twisterek również :) jutro startuje z joga :) i twisterkiem :) i jeszcze innymi ćwiczonkami :) Czekaj na mnie Carmen Electra :D :D :D jutro się porozciągamy :)
   Jutro lecę na zakupy dietkowe :) muszę zakupić błonnik i siemie lniane  :) i produkty spożywcze by móc sobie przygotowywać jedzonko :) na nastepny dzień :)

17 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Witam,
 dziś zaczynam dietę South Beach :) pierwszy etap :)


Śniadanie
sałatka z tuńczyka
2 kawałki marynowanej papryki
 i najedzony brzusio :)
zaraz będę musiała skoczyć do sklepu i kupić sobie coś na obiadek do pracy bo na 13 ... żeby nie paść z głodu... wrócę późno więc jużjeśćnic nie będę :)
ZAczynam dzień pełna nadziei i optymizmu :) Powodzenia dziewczyny :)

20 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Hmmm ... i wróciłam z powrotem do Was ..... ehhh tylko że jeszcze bardziej się zapusciłam niz wcześniej .... ale znów jestem pełna wiary i chęci że mi sie uda  :) 101 kg .... ehh powiedziałam to ... najgorsze w tym wszystkim jest to że ja się nie czuję na taką wagę .... byłam swego czasu na badaniach u lekarza z pracy wysłali .. babka miała jakąś tam maszynkę na pomiar tłuszczu w organizmie ... i wiecie co .. przeraziłam się ... okazało się że połowa mnie to sam TŁUSZCZ ...... połowę siebie powinnam zgubić .... nie wiem czy szukać dietetyczki czy zaczać na własną rękę ... nie wiem sama co mam robić .....wiem tylko ze coś muszę zacząć robić ... bo będzie tylko gorzej ..... a niżej już upaść nie mogę .....

23 marca 2009 , Komentarze (1)

 Iść się tylko rzucić pod pędzący pociąg ....... wnerw .......... totaaaaaaaalny ........... nie stosuję już diety norweskiej bo  1kg to mogę normalnie jeść i stracę ... a nie tylko jajka i grejfruty ....

21 marca 2009 , Skomentuj


Wrrrrr.... źle mi coś jakoś ..... jajka okropnie smakowały ... na żołądku jakoś dziwnie .....jestem przed @ .......trzy dni już sięspóźnia ....... jest mi źle .... megaaaa źle ....... wczoraj taka pełna zapału ... a dziś?? załamka ..... ;/ i wiecie co .... jakoś nie widzę wielkich efektów tej diety .... a trzymam się jej ściśle ... nawet ten paskudny seler naciowy jem .... <bleee> i szpinak .... żadnych przypraw minimum soli do ryby   a tak nic ....... a jakoś nie widzę spektakularnych zmian ....nie wiem nie ważyłam się jeszcze bo chcałam to zrobić w poniedziałek .... ale  nie wiem czy wytrzymam do niego ..... tak mi sie mega chce musli ........ nabiału ...... ehh a tu jeszcze tydz przede mna ...... masakra ..... nie wiem czy nie przerwać tego .... ehhhhh nie wiem sama co robić ........... ;/;/ dupa .... pewnie pójdę poćwiczę ..... no bo co ......wrrrrr nie lubię tak smutasić ale dziś jakos mi się tak zebrało że ehhhh .. 

20 marca 2009 , Komentarze (2)

 ehh .... dziś czuję wszystkie swoje mięśnie ,..... zarazem wspaniałe uczucie i paskudne ..... później jeszcze wskoczę na orbitka i sobie pośmigam ......  ale jestem padnięto - szczęśliwa ... w poniedziałek ważenie..... ciekawe jaie beda efekty mojej pracy .... :) zawsze mówiłam że nie mam czasu na ćw i wogólę a prawda jest taka że zawsze uda się gdzieś wyskrobać te 45 min i druggie tyle na rower .....  ehh te lenistwo ..... ale cóż grunt że zmieniam swoje złe nawyki na dobre :) teraz tylko to się liczy ....

19 marca 2009 , Komentarze (3)

Wiecie co .... Zastanawia mnie jedna rzecz .... Większość osób które się odchudzają mają swój obraz w głowie .... i ja też mam .. ale chyba zgoła odmienny ..... bo prawie  wszyscy widzą siebie jako obleśnych tłuściochów z masą fałd na brzuchu i nie tylko tam ..... że tu za dużo tam za dużo .... a ja mam inna wizualizacje u siebie w głowie..... ja widzę siebie jako ładna dziewczynę zgrabną i powabna ... < ;) > ale ja nie widzę siebie takiej jak wyglądam ..... Tylko dziwnie jest naprzykład jak idę do sklepu i się okazuję że nie mieszczę się w spodniach chociaż rozmiar dobry wziełam z pułki ....patrze w lustro a tam widzę tę dziewczynę z moich myśli ....i prawdę mówiąc to zazdroszcze wszystkim tym co widzą się takimi jakimi są w rzeczywistości bo mi ta moja projekcja wcale nie ułatwia zadania wręcz odwrotnie tylko je utrudnia ..... Mój gadzinowaty umusł chce mnie oszukać ... za wszelką cenę nie chce pozwolić bym schudła i przeszła na diete ..... a może to też znaczy że dobrze się czuję we własnej skórze?? ale chyba nie  skoro nie widzę siebie takiej jaka jestem naprawdę ... nie wiem ... wiem że to mega poplątane i wogóle... ale musiałam z siebie to w końcu wyrzucić ... Zastanawiam się czy ktoś też tak ma ....... że nie jjestem sama.....

19 marca 2009 , Komentarze (1)

 i jest cudnie .,... hehe  no dobra cudnie może przesadziłam... ale jest dobrze .. :) nie ważyłam się ani nie mierzyłam,..... ale jestem jak najbardziej optymistycznie nastawiona .. :) nie iem dziś się czuję naprawdę dobrze .. bo wczoraj to był jakiś mały kryzysik .... coś się słabowato czułam ..... ale dziś jest nastepny dzień i nowe chęci .. w poniedziałek się zwarzę i pomierzę .. i mam nadziejje że to coś da ... :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.