Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jak ogień i woda... Jak słońce i deszcz... Jak biel i czerń ? Czasem zakonnica .. a czasem demon ? Czasem się śmieję .. ale i często płaczę Potrafię walczyć o swoje ? A czasem się tulę w kącie Jak zbity pies ?. Zmieniam się jak pory roku Jak liście na drzewach ... Raz zielenieję , rozkwitam , Potem żółknę , a potem spadam w nicość ... Jestem krucha jak szkło Łatwo zbić moje uczucia... Łatwo zgnieść i zdeptać Ale czasem jestem jak stal , mocna i szlachetna , Dumna i piękna ? Tak naprawdę nie wiem jaka jestem Jak Joker o dwóch twarzach Czasem trudno ze mną wytrzymać , Ale gdy jestem w twoich myślach Jeszcze trudniej wygonić???

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50700
Komentarzy: 1764
Założony: 9 stycznia 2009
Ostatni wpis: 4 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Irenka117

kobieta, 50 lat, Chorzów

162 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zrzucić jeszcze ciut ale przede wszystkim praca nad sylwetką

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lutego 2009 , Komentarze (3)

Normalna załamka :( Po moich weekendowych obżarstwach + 1 kg :(( nie przesuwam paska wagi bo liczę , że może wyparuje ... Dziś postanowiłam :
1. Mniej i lekkostrawnie jeśc
2. Dłużej cwiczyc
3. Więcej ruchu z dzieciakami
4. 150 % optymizmu więcej
5. Dużo się śmiac ........................................
Jutro znów do okulisty z dzieciakami to nie wiem czy się pokaże , może wieczorkiem się uda jak się dopcham przed mężem na kompa i dzieci usną o
normalnej porze bo ostatnio mają z tym problem :(
Tyle mam roboty dzisiaj ... Uff trzeba się ruszac ...........Pa.

8 lutego 2009 , Komentarze (1)

Za oknem deszcz i mój nastrój też jakiś nie za bardzo ... Wczoraj popłynełam z dietą mieliśmy gości no i samo jakoś wszystko na talerz się pchało :( I jeszcze
3 drinki dopełniły bombę kalorii cóż zrobic postaram się dziś więcej pocwiczyc by nie zniweczyc moich straconych kilogramów . Jeszcze przyszła koleżanka która ważyła więcej niż ja a teraz ma 65 kg i zazdrośnica sie we mnie obudziła , głupie uczucie ale tak to jest z nami kobietami , czasami jesteśmy Czarodziejkami a czasem Czarownicami ;(

6 lutego 2009 , Komentarze (4)

3 razy się ważyłam i nie wierzyłam , że 1,5 kg spadło razem już 5,5 kg praktycznie w miesiąc , a miałam wyrzuty sumienie , że przez chorobe nie jeździłam na
rowerku a tu proszę taka niespodzianka :) Byłam wczoraj z Mężem na Kabarecie Młodych Panów , uśmialiśmy sie aż szczęki bolały , 5 lat nie byliśmy nigdzie bez dzieci :)   Choroba pomału mija została tylko chrypa jak u Himilsbacha i lekki katar czyli w normie , dzieci męczyc muszę przez 5 dni
atropiną do oczu bo we wtorek znów okulista :(
Co najmniej pół dnia w Klinice spędzimy
a jak obu przepiszą nowe okulary to kanał bo w
tym miesiącu czarna dziura w moim portfelu i rezerw brak :((
Ale bądźmy optymistami , wejdę jeszcze raz na wagę to mi sie humor poprawi :)
ŻYCIE JEST TAKIE PIĘKNE PO CO TRACIC CZAS NA SMUTKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I tym optymistycznym akcentem kończę mój dzisiejszy wpis , Buziaki moje piękne Vitalijki :)

4 lutego 2009 , Komentarze (1)

Dalej chora nic nie chce przejść .Jeszcze komp padł ale kolega sie zlitował i na czas naprawy pożyczył laptopa . Mąż odebrał wczoraj wymaz z oczka mojej
córci i nie ciekawie sie to zapowiada bo to jakaś bakteria z rodziny gronkowców
skąd takie świństwo nie wiem , 4 razy dziennie krople ma do oczu z antybiotykiem
oprócz tego gardła oba mają czerwone i do końca tygodnia w domu mają siedzieć
czyli uziemiona jestem . Zresztą i tak osłabiona jestem to łazic sie za bardzo nie chce , kasy też nie za wiele ...
Jedyne pocieszenie to moje jansy lecą mi normalnie z tyłka musiałam rano pasek szukac :) niby 4 kg dopiero zeszły ale większość z brzucha bo miałam dość spory
a teraz 12 cm w tali mniej jak bym nie prowadziła dziennika i miała to zapisane to by mi sie nie chciało wierzyć , że w ciągu miesiąca tyle z talii stracę.
Rano miałam gorączkę i brak apetytu więc zjadłam tylko jedną kromeczke Wasy z serkiem naturalnym , teraz dzieci zupe a ja 2 jaja i pomidor :) I moge za obiadek sie brac . Oglądałam wczoraj na Tvn Style fajny program i znalazłam dobre ćwiczenie na mięśnie brzucha na siedząco , bo brzuszki średnio do mnie
pasują bo mam kłopoty z kręgosłupem a to moge spokojnie wykonywac . Czekam z niecierpliwością co tam u Was kochane , po południu poczytam , Buziaki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

3 lutego 2009 , Komentarze (1)

Pół nocy nie spałam tak z nosa mi ciekło , jeszcze późno sie położyłam
bo moja córcia zrobiła protest song pod tytułem nie śpie w swoim łóżku
odnosiłam ją chyba ze 30 razy aż w końcu zasneła i wtedy ja też padłam .
Rowerek wczoraj ominełam zrobiłam tylko pare cwiczeń na ręce i nogi .
Dieta ok . Musze sie kurowac bo w czwartek mąż kupił bilety na kabaret .
Tak ze dziś w domu z dzieciakami siedze.
Rano mąż był w klinice okulistycznej i udało mu sie wreszcie ustalic termin
operacji zeza mojej córeczki 26.05 , miał jeszcze odebrac wyniki z wymazu bo miała jakiś płyn w oczku ale jak zwykle nikogo nie było i musiał już do pracy uciekac , będę musiała tam jutro pojechac ode mnie to kawałek wiecie jak to z dziecmi w tramwaju , ale co zrobic . Chociaż w przyszłym tygodniu i tak mam wizyte to chyba sobie daruje i odbiore przed wizytą . Bo szkoda na bilety wole dzieciom jakieś owoce kupic :) Ide robic drugie śniadanie bo już w brzuchu mi burczy . Kupiłam sobie wczoraj pieczywo Wasa crisp'n light beauty ma 11%
błonnika pokarmowego i jest bogate w witaminy z grupy B i tylko 19 kalorii
kromka jadłam wczoraj z cieniutko posmarowanym serkiem czosnkowym Turek super . Czytałam o nim w Shape , bardzo polecali i były też tam fajne cwiczenia na płaski brzuch i talie . Ide wcina trzymajcie sie Pa Pa !!! 

2 lutego 2009 , Komentarze (2)

Obudziłam sie z gorączką , mąż łypał na mnie jednym okiem czy mu zrobie śniadanie bo jak zwykle spóźniony ... Moje dzieci jadły dziś na śniadanie ciasto czekoladowe , mam wyrzuty , na swoją obrone mam to , że po pierwsze
w czasie gorączki myśle tylko o łóżku , po drugie ciasto było mojej roboty
po trzecie wypiły do tego mleko ...
Gorączka troche przeszła , zrobiłam sobie pomiary kilo mniej , na razie wypiłam tylko kawe , ale zaraz zrobie sobie i dzieciakom prawdziwe śniadanie .
Apotem troche porządków i pranie :( Jak nie przyjdzie następna fala gorączki
pocwicze. Obiecuje .
Wczoraj sie tak zastanawiałam ile moge schudnąc do połowy kwietnia bo
jedziemy na komunie do Niemiec , musze chyba zwiększyc dawke cwiczeń
myślałam o kupnie stepera ale oglądałam wczoraj na Allegro i na razie mnie nie
stac :( Ale przyszła wreszcie moja płyta z Pilatesem to jak sie lepiej poczuje to włączę do mojego planu . Tak sie zapuściłam ... No ale teraz biore sie ostro do roboty , trzymajcie kciuki Dziewczyny !!! Buziaki !!!!

1 lutego 2009 , Komentarze (4)

Jakiś przebrzydły wirus mnie dopadł i na nic nie mam siły , mięśnie
bolą , głowa boli , z nosa cieknie ... katastrofa !
Jedyny plus , że jeśc sie nie chce zjadłam 2 lekkostrawne posiłki plus troche owoców i dużo wody i herbaty , rowerek dziś ominełam ale cwiczyłam na
kanapie z gumą i troche ręce na stojaka , gośc pojechał , tak że od jutra
wracam do normalnego trybu ...
Może jutro troche lepiej sie poczuje ...

30 stycznia 2009 , Komentarze (3)

Cze Dziewczyny ale sie stęskniłam dziewczyny za Wami ale mój gośc do
niedzieli i mało odpalam kompa bo albo biegamy na zakupy albo pozałatwiac sprawy i tak wkoło , potem szybko obiad i sprzątanie. Wczoraj jeszcze mój mężulek miał 39 urodziny , tortu nie zjadłam ale wypiłam 2 drinki . Reszta diety w normie więcej grzechów nie pamiętam . We wtorek byłam z dziecmi u okulisty
wreszcie wyznaczyli córeczce termin operacji zeza , Jeszcze wymaz z oczka miała pobierany płakała niemiłosiernie . A syn przez tydzień ma miec oko zaklejane a potem atropina do rozszerzania źrenic ,żeby dobrac nowe okularki
Sto światów ... Buziaczki Kochane napisze chyba w niedziele dopiero i poczytam wszystkie zaległości ... Pa Pa  

23 stycznia 2009 , Komentarze (3)

Dzień pod znakiem pracy "sprzedałam" dziś dzieci i robiłam generalne
 pożądki ale kiepsko mi szło bo dostałam okres i źle sie czułam . Jutro 
do pracy musze na waciki  zarobic .. Ha Ha dwa ray w miesiącu mam małą 
robotke na odstresowanie , człowiek zmęczony ale psychicznie oczyszczony .
Od niedzieli mamy gości to pewnie nie będę mogła za często zaglądac a i 
z dietą ciężko dziś sie przyznaje zjadłam kawałek szarlotki , miałam 
potem wyrzuty sumienia ale tak pachniała , że zanim mózg pomyslał ręce wetkneły ją do ust :( Ale myślę , że wysiłek fizyczny dziś i jutro sprawi , że
szarlotka nie zalegnie w moich biodrach...
Kupiłam sobie na Allegro płyte Pillates czekam aż przyjdzie to po gościach
będę miała co spalac ... 
 

21 stycznia 2009 , Komentarze (2)

Już po wizycie w miare jakoś przeszło , jeden tekst tylko usłyszałam jak odmówiłam ciasta , że w sumie sie nie dziwi , że nie chce ...
Mój syn szczęśliwy bo mu kupiłam dziś figurkę Spider Mana i pianki na
ściane również , ze spider manem bo to jego ulubiony bohater .
A córcia moja dziś coś marudna była ledwo z miasta dotarłam całe buty
przemoczyłam , ale autobus przepuściłam jak 2 dni nie jeżdże na rowerku
to przynajmniej troche pochodze 0,6 kg spadła waga od ostatniego ważenia
ale przez 2 tygodnie z 42 % tłuszczu spadło mi do 35 % wiem , że to i tak
dużo ale pomału spadnie więcej , jak mówią co nagle to po diable lepiej
pomału a zdrowo . Dziś jakoś nie miałam apetytu o dziwo rano zjadłam 
jogurt naturalny 200g + łyzka otręb pszennych prażonych , potem 3 plastry szynki , jabłko ,dużo wody , herbatka pu erh i Vitalinia z L-kartyniną . Wczoraj skończył mi sie apptrim bałam sie że będzie mnie ssało ale jak narazie ok tylko wczoraj sie skusiłam bo moja córcia jadła i wsunełam 2 delicje :(
Na obiadokolacje mam brokuły + mały plaster ok 100 g piersi z indyka .
Mam nadzieje , że nic nadprogramowego nie zjem w razie czego to mam na stole jabłko i surową marchewke :) Dziś spróbuje na brzyduli pojeździc
bo już mniej mnie bolą moje stare kości Ha ha ! 
Dzięki Dziewczyny z ostatnie komplementy i wsparcie !!! Każde wasze słowo dodaje skrzydeł i pomaga przetrwac !!! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.