No u nas juz lepiej. Dzisiaj wreszcie noc przespana. Tylko dzieci jeszcze jesc nie chca za bardzo, nie maja apetytu. Malz bedzie za pol godz bo wlasnie dzwonil. nie bylo go od poniedzialku. troche sie za nim stesknilam.ale w pon jedzie jeszcze na tydz. wazne ze kaska ladna i ze dzieci zdrowe to juz bedzie inaczej.
Waga okropnie skoczyla troche do gory i jestem zalamana bo tak malo jem i jeszcze w wc bylam tyle razy ze nie zlicze wiec czemu tak? nie wiem. rece mi juz opadaja. musze jesc bardziej regularnie chyba bo inaczej nigdy nie zobacze tej mojej upragnionej 7 .
Trzymajcie sie cieplutko moje mile