brak diety...konam...
wszystko mnie boli
zjadlam dzis tylko kisiel i pól kromki chleba
pije cały czas herbatę (słodką,bo kręci mi się w głowie) i szklanke soku pomarańczowego
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 49187 |
Komentarzy: | 1431 |
Założony: | 1 kwietnia 2009 |
Ostatni wpis: | 3 marca 2016 |
Postępy w odchudzaniu
brak diety...konam...
wszystko mnie boli
zjadlam dzis tylko kisiel i pól kromki chleba
pije cały czas herbatę (słodką,bo kręci mi się w głowie) i szklanke soku pomarańczowego
waga rano 63,9 kg
menu:
sn.fasolka po bretonsku taty (nie mialam wyjscia) ok 200 kcal
razowie 150,maslo 50 kcal=200
jajko 75 kcal (bez cholesterolu),lyzeczka majonezu 50 kcal=125
obiad:lyzka ryzu 40 kcal,sos bialy 40 kcal, kurczak noga gotowana 170 kcal,marchewka 30 kcal
deser : slodkie:oj bylo tego troszke:1 cukierek cz.60 kcal,jedno ciacho hit 70 kcal,wafelek 120 =250 kcal ,dwa gryzy szarlotki i lyzeczka monte 90 kcal? =340
kawa: 3x 25=75 kcal
kolacja :mala kromka chleba 70 kcal,maslo 30 kcal,pol serka chudego 93 kcal, mniejsze pol avokado 100= 293
sn.:525 +ob.280 + 340+ 75+293
1513 kcal
jest ok.
bialka sporo:w fasoli,jajku,kurczaku
zdrowe tluszcze:avokado
minusy:nie jadlam owocow, za to slodycze
glodu nie czulam dzisiaj,takze super
cwiczenia dzisiaj tak:
Mel b -abs 8 min
Ewka-brazylisjkie posladki cz.1 i 2 12 min
hips -bardzo fajne na bioderka ,podaje link 4 min
zrobie jeszcze troche hantli na lapy i ide sie kapac
wybieram sie wlasnie na basen
zalozylam bikini i zrobilam sobie zdjecia,zeby zobaczyc czy sa jakiekolwiek efekty ostatnich staran
mysle,ze cellulit mi sie troszke zmniejszyl i moze brzuch nieco bardziej umiesnil,ale poki co to znikome efekty
mam jeszcze 8 dni do wyjazdu...niewiele!
moje dzisiejsze sniadanko:ryz,groszek,jako,sos slodko kwasny
postanowienie
od dzis 3 razy więcej białka
ćwicze codziennie ok godziny -poltóra i efektów brak. Arles zwróciła mi uwagę,ze marnie u mnie z białkiem i myślę ,że to jest przyczyną tego że nie schudłam,a moje mięsnie stoją w miejscu.Baa nawet przytyłam ,dzisiaj na wadze 64,9
:(
kupiłam wczoraj bikini przez internet-pierwszy raz cokolwiek do ubrania zresztą
niestety,ale w sklepach lokalnych wogole nie ma góry na miseczkę E
oto i on
mam nadzieję,że będzie pasował
Dół to rozmiar 38 ,nie mam pewności czy wejdę w te gatki
teoretycznie wg tabeli powinnam,ale nie lubi jak coś się wżyna i powoduje fałdki.
jak strój przyjdzie to się wam pokaże po długiej przerwie....
menu
sn.owsianka z malinami 250 kcal
sałatka: rukola,pol pomidora,rzodkiew,salata lodowa ,łyzeczka majonezu ,plaster sera, do tego kromka chleba ok 280 kcal
530 kcal
w pracy zamawiamy pizze,zjem tylko kawałek kurczakowej
edit:
,zjadlam poltora kawalka pizzy nie mam pojecia ile moglo byc kcal....nie przejadlam sie w kazdym badz razie -powiedzmy 700
pozniej:sorbet malinowy na miescie ok 100?
a na kolacje kurczak,marchewka,ryz ok 300
mniej wiecej ok 1630 kcal-1700
czuję się grubo i żle :(
przymierzałam stare letnie ciuchy-porażka.wyglądam jak baleron .....
sn.grilowany kurczak z cukinia i pieczarka ,kromka chleba-ok 250 kcal
kawa 20 kcal
2 sn.owsianka z malinami max 200 ,
jablko 100
pol banana 80 kcal
obiad:kawalek pizzy domowej ok.250 kcal,pomidorowka z mala iloscia makaronu mysle,ze podobnie 250
kolacja:kromka chleba z serem owczym,rukola i pomidorem 300 kcal
herbata 2 x 30= 60 kcal
1510 kcal
cwiczenia:brzuszki,boczki,hantle,30 przysiadow -malutko dzisiaj,zmeczona sie czuje
waga dzisiaj 64,2 rano
nie bylam w kibelku ,jutro pewnie bedzie tyle samo lub wiecej