Dzis moje urodzinki dzionek zaczelam od pysznego looooodzika mniami, na obiadek zafundowalam sobie bulke z serem, tunczykiem, salata, majonezem i kechupem (moja ulubiona)
Pobudka: 7.40
moj jadlospis:
sniadanie: lody, godz. 9.40
obiad: bulka, tunczyk, salata, ser, majonez, ketchup, godz. 13.50
podwieczorek: lody + owoce (ja przyzadzilam, w skorupie ananasowej byly lody i pokrojone owoce mniami) godz. 20.30
kolacja: makaron z baklazanem (smak kurzu a nie baklazana, troche sie posmialismy z moim C. z tego co mi zaserwowali w restauracji....) po moim cudownym daniu... musielismy sie czyms dopchac a mianowicie pizza z nutella!!!
gimnastyka:
- 10.28-11.18 : - 10 min Billy lanks Cardio
- 10 min biegu
- 10 min Billy Blanks Ab-Bootcamp
- 8 min buns
- 15 pompek damskich
- 2 cwiczenia na rece
- 8 min abs
- 8 min stretch
zabiegi kosmetyczne:
- zimny prysznic
- balsamy
- paznokcie
- fryzjer (pieeeeeekny balejaz i ciecie) nagroda za schudniecie, prezent uridzinowy i nagroda za ten zaliczony rok na studiach i to z dobrymi wynikami
Inna rzecz, ze jest mi bardzo smutno, bo jutro miala byc imprezka typu "same kobietki" i mialo byc nas 5-6... i dzis jedna mi zlozyla zyczenia i od razu powiedziala, ze jej przykro ale przyjsc nie bedzie mogla, bo ma wizyte u psychologa, 2 ma meza i dziecko wiec w sobotni wieczor nie moze sostawic ich samych, wiec przyjedzie tylko do domu a do restauracji juz nie pojdzie... smutno mi... ale coz bedzie przynajmniej Alev i Monica a my sie rozumiemy wyyysmienicie!!!