Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19673
Komentarzy: 246
Założony: 18 stycznia 2012
Ostatni wpis: 5 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wiolka20.9

kobieta, 36 lat, Brzeg

164 cm, 93.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Tak jak obiecałam wstałam o 8:00, zjadłam a teraz szukam przepisu na zupę dyniową na ostro. Jadłam kiedyś u znajomej i bardzo mi posmakowała. Moja babcia zawsze robiła na słodko, ale ta pikantna też przypadła mi do gustu. Zostawiłam koleżance wiadomość żeby podała mi przepis bo na necie jest sporo i nie wiadomo co to z tego wyjdzie. Na razie czekam, może uda mi się zrobić ją na obiad.

 

Rano weszłam na wagę. Jakoś nie mogłam się powstrzymać, wprawdzie z szyną ale chciałam zobaczyć czy waga dalej się trzyma. Pokazało 85,4 czyli bez szyny powinno być 84,8 albo ciut mniej

 

Tak wczoraj pomyślałam, że może dam radę robić brzuszki. Później spróbuję może się uda.

 

Śniadanie 8:00 jogurt z czekoladowymi kuleczkami, kawa

Śniadanie II 11:00 2 kromki chleba wieloziarnistego, plasterek sera żółtego, 3 plasterki kiełbasy żywieckiej, trochę mix salat z rukolą, łyżeczka sosu czosnkowego, 2 mandarynki

13:00 zielona herbata z jaśminem

Obiad 14:00 barszcz biały z 1 jajkiem, kawa

Kolacja 18:00 2 kromki chleba graham, plasterek sera, 2 plasterki kiełbasy żywieckiej, mix sałat z rukolą, barszcz czerwony Winiary z 1 łyżeczki.

4 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Witam wszystkich. Dzisiaj pospałam do 11. Wprawdzie ustawiłam budzik na 8:00 ale jak zadzwonił to go wyłączyłam i poszłam dalej spać.

 Mój pierwszy posiłek także był o 11:00, zjadłam kanapkę z plasterkiem sera żółtego i dwoma kiełbasy żywieckiej+trochę mix sałat z rukolą, kawa

 Obiad 14:00 barszcz biały i 2 jajka, kawa

Przekąska 16:00 banan

Kolacja 18:00 placuszki owsiane z bananem, kromka chleba z majonezem

Chyba zbliża mi się okres bo mam napady głodu, albo dlatego że siedzę w domu i się nudzę.

 Chyba zwariuję do wtorku albo pochłonę wszystko co mam w domu. Masakra!!!!!!!

Jutro nie ma co, wstaję punkt 8:00 i idę na śniadanie bo potem mój organizm wariuje i domaga się JEŚĆ. Teraz zmiatam spać, do jutra.

 

3 grudnia 2013 , Skomentuj

Moja noga daje o sobie znać. Boli jak diabli, a do tego nadwyrężam moje chore kolana i też mi dokuczają. Ale mi się zaczął grudzień.

Muszę wysłać chłopaka na zakupy bo lodówka pusta lecz obawiam się, bo chyba wszyscy wiemy że chłop na zakupach to katastrofa. Albo połowy nie kupi albo połowa to nie to co miało być.

Muszę się pilnować, bo ćwiczyć nie mam jak to przynajmniej o jedzenie muszę dbać.

Wczoraj na obiad zjadłam 3 łyżki kaszy gryczanej z dwoma kawałkami wątróbki drobiowej, a na kolację 3 grzanki z rukolą i serem topionym.

Dzisiaj:

Śniadanie 8:00 serek wiejski pół bo więcej nie dałam rady

Śniadanie II 11:00 kawałek babki i szklanka mleka 0,5 %

Obiad 14:00 ziemniaki, 2 pałki z kurczaka, ogórki konserwowe, kawa

Przekąska 16:00 kilka orzeszków fistaszków

Kolacja 18:00 2 jajka na twardo, 2 kromki pieczywa wieloziarnistego i łyżka sosu czosnkowego, herbata 

2 grudnia 2013 , Skomentuj

Dzisiaj wstałam po 6 bo miałam się zgłosić do ortopedy. Pojechałam i lekarz kazał mi się zgłosić do kontroli 10 grudnia. Mam nosić szynę a później się okaże.

Rano nic nie jadłam dopiero po 10 zjadłam bagietkę czosnkową z Biedronki. Po powrocie do domu położyłam się spać i tak mi się zasnęło na 2 godzinki. Teraz wstaję i muszę zjeść obiad. Napiszę później co.

1 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Witam. Na początku muszę się pochwalić, że dzisiaj moja waga pokazała 84,8kg a było 85,5

Jednak po wczorajszych baletach jestem uziemiona na 2 tyg. Tak balowałam, że skręciłam nogę i skacowana pojechałam na pogotowie. Oczywiście szyna.

Teraz umieram bo męczy mnie kac i ból nogi, a zaraz idę na urodzinki do babci. Nie darmo mówią-Kac Morderca.

Miałam pokazać mój torcik. Troszkę zmieniłam wcześniejsze planowania. wyszedł taki

 

29 listopada 2013 , Komentarze (2)

Witam, witam. Ja już po ćwiczeniach. Jestem spocona i wykończona. Moje łóżko się już do mnie uśmiecha więc idę zaraz pod prysznic i się kładę. Streszczę tylko moje dzisiejsze dokonania, bo jutro nie wiem czy znajdę czas. Czeka mnie pieczenie tortu i ciasta, a wieczorem impra oczywiście z okazji ANDRZEJEK. Pewnie nie poćwiczę ale myślę, że balety do rana wystarczą w zamian.

Zrobiłam dzisiaj Mel B brzuch 10 min., ramiona 10 min., całe ciało 20 min., skrętoskłony 50 szt.

Śniadanie 8:00 kanapka z plasterkiem serka topionego, polędwicy sopockiej, papryki i rukoli, kawa.

Śniadanie II 11:00 jogurt typu greckiego z jagodami ( Lidl )

Obiad 14:00 makaron ze szpinakiem

Przekąska 16:00 orzeszki fistaszki 10 szt.

Kolacja 18:00 jogurt 7 zbóż z figą Bakoma, pieczywo chrupkie 3 szt., herbata

 

 

 

28 listopada 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj dzień 35, na dworze tak ponuro aż nic się nie chce. Na 15:00 mam do pracy co zrobić, trzeba iść. Ale jeszcze tylko dzisiaj, jurto i weekend wolny 

Teraz idę naszykować coś jeść i będę się zbierać.

Rano zjadłam kanapki, jedna z plasterkiem polędwicy sopockiej i czerwoną papryką, druga z plasterkiem serka topionego z papryką i papryka czerwona, kawa. (w Lidlu kupiłam serek topiony w plastrach z papryką, był jeszcze wędzony i z pieprzem ale te wypróbuje kiedy indziej)

Śniadanie II 11:00 jajecznica z 2 jajek, pół papryki czerwonej i pieczywo chrupkie 3 szt.

Obiad 14:00 1 cordon blue (kotlet drobiowy z plastrem szynki i sera w środku- kupiłam w Lidlu), ziemniaki z koperkiem i sałatka z ogórków

Przekąska 16:00 banan

Kolacja 18:00 serek wiejski, bułka kajzerka, herbata

 

Z pracy przyszłam po 20:00 wiec od razu zabrałam się za ćwiczenia.

Dzisiaj tylko Mel B klatka piersiowa i plecy 10 min., pośladki 10 min., brzuszki 50 szt. i skrętoskłony 50 szt. Jakoś nie mam siły na więcej. Już 22:00 więc idę się kąpać i spać. Dobranoc

27 listopada 2013 , Skomentuj

 Zapomniałam dodać co jadłam:

Śniadanie 8:00 kawa, kanapka z łyżka sałatki (kalafior, papryka, cebula, kukurydza, ser, szynka i niestety majonez)- mamie podwędziłam z lodówki bo nie mogłam się jej oprzeć.

Śniadanie II 11:30 bułka ziarnista z plastrem serka i szynki+ garść rukoli.

Obiad 14:00 zupa jarzynowa, kawa

Przekąska 16:00 banan i trochę zgrzeszyłam-5 ciastek

Kolacja 18:00 sałatka-porządna garść rukoli z pomidorkami koktajlowymi i ogórkiem + sos sałatkowy wymieszany z 2 łyżeczkami jogurtu naturalnego, herbata z cytryną.

27 listopada 2013 , Komentarze (2)

Jestem właśnie po ćwiczeniach, dzisiaj była Mel B brzuszki 10 min., ABS 10 min., ramiona 10 min. i Tyffany sexy...coś tam 10 min.

Rano wyskoczyłam na zakupy, także lodówka wypełniona  po brzegi. Zakupiłam prezent na urodziny w niedzielę i wymyśliłam tort. Pomyślałam, że zrobię coś sprawdzonego i mega pysznego. Pewnie ma równie mega kalorii ale zjem przecież kawałeczek. Taki tort już robiłam dla kuzynki także receptura sprawdzona. Pomyślałam jedynie, że róże może zrobię czerwone bo to dla babci i może będzie lepiej się prezentował. Jak sądzicie?

26 listopada 2013 , Skomentuj

Endorfinki uwolnione!!! Właśnie skończyłam ćwiczyć, jestem pełna energii choć mocno spocona i do tego szczęśliwa. Że to wysiłek tak na człowieka działa 

 

Poćwiczyłam Mel B pośladki 10 min., ramiona 10 min., klatka piersiowa i plecy 10 min., Tiffany talia i boczki 10 min., brzuszki 50 szt., skrętoskłony 50 szt.

Obiad 14:00 2 małe gołąbki bez zawijania

Przekąska 15:30 kawa cappuccino

Kolacja 18:00 banan, 2 mandarynki+ jogurt brzoskwiniowy

Teraz wszystkim DOBRANOC, uciekam rano muszę się wybrać na zakupy bo lodówka pusta.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.