...a właściwie już piątek się zaczął, bo po północy już jest...
Waga poranna 96,9 :((
Pierwszy dzień za mną, jest ok.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 46165 |
Komentarzy: | 575 |
Założony: | 1 grudnia 2009 |
Ostatni wpis: | 30 września 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
...a właściwie już piątek się zaczął, bo po północy już jest...
Waga poranna 96,9 :((
Pierwszy dzień za mną, jest ok.
znów jestem....
Wykupiłam dietę na 3 miesiące, waga obecna 95,9....
Zaczynam od czwartku 17.08.2017...
wczoraj 76,4, dzisiaj 75,4
Dieta 100%, ale motywacja ok 80%
Nie jestem pewna, czy dam radę....
74,4
Niech wreszcie ruszy z miejsca....
Dieta wczoraj 100%, dziś na razie 100% i tak mam zamiar trzymać do końca dnia
waga 74,7 :((
nie mogę ruszyć z miejsca
opadłam z sił...
co chwilę na drodze mojej diety stają jakieś przeszkody i rozwalają mi dietę na kawałki...
W sobotę -urodziny teściowej
w niedzielę - mieliśmy gościa całe popołudnie i jadłam to, co wszyscy....
A jak już wypadam z diety, to macham ręką na wszystko i się nie ograniczam już do końca dnia, a czasem też następnego jest mi trudno wrócic do diety....
A ponieważ jestem cały czas w trybie odchudzania, to normalne jedzonko, nawet bez objadania, sprawia, że tyję albo przynajmniej waga przestaje mi spadac...
Ale cóż, walczę, nie poddaję się, choć mam wrażenie, że ostatnie walki cały czas przegrywam :(
Wczoraj tłusty czwartek, jak najbardziej zaplanowany i przewidziany dużo wcześniej-dziś już niestety tłusty piątek-niezapowiedziany i bez kontroli zupełnie....masakra :(((
jutro chuda sobota mam nadzieję
Waga dziś 74,2
waga dziś 74,3
@ przyszła, więc może jutro zobaczę już 3 na drugim miejscu :)
kolejny dzień zaliczony-dieta na 100% :)
Waga poranna 74,4
Z niecierpliwością czekam na czwartkowe ważenie - czy będzie 73,5 ? Nie tracę nadziei
A tak poza tym coraz bardziej nakręcam się na wieczorne szybkie spacery z mężem - może nawet z kijkami? Jak tylko dojde do siebie to ruszamy - przynajmniej co drugi dzień.
jest dobrze-drugi dzień dieta w 100%.
Nie jest łatwo,nie,nie....ale wiadomo, po wielu dniach naginania dietki organizm domaga się więcej....
Ale wytrwałam, waga poranna 74,5 :)