Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9560
Komentarzy: 38
Założony: 9 listopada 2009
Ostatni wpis: 28 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
moccca

kobieta, 41 lat, Warszawa

170 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: dieta vitalia

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Jestem po pierwszym dniu diety i właśnie po ćwiczeniach. Jedzenia jest bardzo dużo! Zjadałam 1/3 tego co ma teraz. Jadłam tylko kabanosy na obiad 100g drobiowe, rano kawa i na wieczór 2 kromki chleba. W pracy dużo kawy i czasami wypijałam jogurt...Jestem zdeterminowana oby ten zapał nie minie do pierwszego ważenia i mierzenia, jak na złość tez tego dnia dostałam okres i chodzę napuchnięta jak balon.

29 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Jutro startuję z dietą, wykupiłam pakiet z ćwiczeniami. Od 2 lat nie mogę zrzucić kg po ciąży, zostało ich ok 9 kg.W sumie starałam się ale za mało. Były głodówki, ćwiczenia ale na krótko SŁOMIANY ZAPAŁ. Dziś zrobiłam pomiary ciała swoje i męża okazało się że przytyliśmy prawie po 9kg, to znak, że czas przerwać bycie prosiakiem. Nie ochodzi o wygląd ale zmartwił mnie fakt otłuszczenia narządów i ryzyko różnych chorób a tego najbardziej się boję....

28 czerwca 2013 , Skomentuj

Minął rok od urodzenia dziecka. Wróciłam do pracy, dużo pracuję, zajmuję się też domem, jestem bardzo zabiegana. Walczę z tą ogromna wagą od pół roku, efektu nie ma. Marzy mi się wrócić do wagi 62kg.....Dopadły mnie jakieś zabrzudzenia hormonów dodatkowo, szykuję się na zabieg również (wykryto u mnie torbiel dermoidalną dużą). Wkurzam się tą masą ciała, bo krępuję się z ubiorem, popadam w złe samopoczucie

7 listopada 2012 , Skomentuj

Jestem na diecie vitalia 1,5 miesiąca.Schudłam 4 kg i waga juz ani drgnie.Przed ciążą ważyłam 60-62kg z wahaniami.Przed samym porodem 75kg.Teraz 68kg. Przyznam że bywa że nie ćwicze regularnie opuściłam juz 3 treningi z powodu zmęczenia i zapracowania w domu.Krmie piersia juz 4 miesiące.Dzieckiem zajmuje sietylko ja i mąż który wraca dośc póxno do domu.Więc codzienne sprzatanie, panie, prasowanie, gotowanie, pies, zakupy wraz z dzieckiem, bo nie mam pomocy od rodziny dopraowadzaja mnie do totalnego zmięcznia.Wstaje jeszcze przecież w nocy do dziecka.Staram sie przestrzegac wykupionej diety.
Grafik mam napiety, bo jeszcze jak uda mi sie dorwać wolna godzine to się uczę dodatowo.
Ciężko pracuję. Jestem zawiedziona że tak wolno schodzę z wagi. moje kolezanki które urodziły w podobnym terminie potraciły juz zbędne kg.Maja pomoc od rodziny więc sie wszystkim nie zajmuja same i też karmią piersią

Więc dlaczego u mnie tak idzie wolno a może juz wcale nie zejdę do swojej wagi???

27 października 2012 , Skomentuj

Dzisiaj mija 1 miesiąc mojej diety! nie mogę powiedzieć odchudzania, ponieważ jestem jeszcze mamą karmiącą- 4 miesięcznej Oliwunii.
Dieta jest fajna nie jestem głodna i przede wszystkim uczy dyscypliny.Jak dla mnie jest męczące przygotowywanie tych posiłków, duzo czasu pochłania będąc tylko sama i nie mając żadnej pomocy.Mąż więcej w pracy jest niż w domu, ale dajemy sobie radę we dwoje.
Udaje mi się ćwiczyć wtedy kiedy mała śpi ok 75 min 3 dni w tyg.
Muszę przyznać że dom, dziecko, ćwiczenia oraz nauka-dalej podwyższm swoje kwalifikacje zawodowe doprowadzają że w ogóle nie odpoczywam i jestem zmęczona.
Reasumując schudłam 4kg, w ciągu 2 tyg waga leciała w dół jak głupia, a teraz???bardzo opornie mimo ćwiczeń i diety.Muszę przyznać że miała skuchy tzn posłodzę sobie np kawę 1 łyżeczką, dwa razy podjadłam 2 plasterki chudej szyneczki drobiowej, oraz w ciągu miesiąca zjadłam 5 cukierków :)

Trzymajcie za mnie kciuki, mam dietę jeszcze 2 miesiące, marzy mi się powrót do wagi choć 62kg, zazwyczaj ważłam 60kg.Przeszkadzają  te nadmiary kg gorzej, człowiek się czuje jak coś wystaje w nadmiarze a szczegółnie nie w tych miejscach co trzeba. :)

POZDRAWIAM WSZYSTKICH BUZIACZKI

24 września 2012 , Komentarze (5)

Witam!
Urodziłam 3 miesiące temu córeczkę.Przybyło mi w sumie 13 kg.Startowałam od 62kg.Teraz ważę 72kg.Do porodu waga była 75kg.Po porodzie ważyłam 70kg, a teraz 72kg.Jest to bardzo obciążające dla kobiety....Myślałam,że szybko schudnę bo karmie piersią,w moim przypadku jak widać przybyło 2kg.Dużo nie jem, napewno mniej niż w ciąży.Ale podjadam słodycze np 1-2 kostek czekolady,nie jadam regularnie.Nie jem tłustych,smażonych potraw, surowych warzyw,owoców..Pieczywo kupuję żytnie.Piję ok 2 l zielonej herbaty.Mój wysiłek to szybkie spacery z córką ok 1-2h/dziennie,sprzatanie, gotowanie.DZIŚ WYKUPIŁAM DIETĘ +FITNESS mam nadzieję że starczy mi sił i motywacji przede wszystkim

13 lutego 2012 , Skomentuj

Jestem zdeterminowana mierzyc sie i wazyc co tydz!!!!dlatego ze oczekuje dzidziusia!!!!jestem w 13tyg!! :)I SPRAWDZAM CZY BRZUSZEK ROSNIE, 17LISTOPAD 2011 to poczatek mojej ciazy,w 1timestrze mialam bardzo duzo klopotow stad,min chudniecie,teraz sie normuje!trzymajcie kciuki

29 listopada 2011 , Komentarze (1)

Śniadanie
8:00 sok pomarańczowy bez cukru
9:00 bułka z serem żółtym, pomidor pietruszka natka
12:00 2 kanapki z szynka z indyka , pomidor, ogórek zielony
14:00 kawa z mlekiem w coffee haven :)
16:00 pół ciabatty z serem żółtym ogórkiem i pomidorem
18:00 jabłko
19:00-20:00 może trochę tuńczyka
oczywiście woda i zielona herbata

28 listopada 2011 , Skomentuj

Wczoraj zjadłam tortille 2 z mięsem i dodatkami zrobione przez mojego męża na kolacje
Dziś
7:30 sok pomarańczowy
8:00 bułka biała czerstwawa z serem żółtym pomidorem i ogórkiem
10:00 kawa z 2 łyżeczkami cukru
11:40 kanapka z chleba razowego, polędwica z indyka ogórek ser żółty, pomidor

Dziś moja waga wskazywała już 66,7 a nie 66,25 tak duże wahania wagi mam w ciągu np 2 dni
Zaczynam się frustrować!

27 listopada 2011 , Komentarze (1)

8:00 szkl soku pomarańczowego bez cukru
9:00 herbata 400ml zielona i jajecznica 2 jajek z szynka z indyka, 1/2 pomarańcza
11:00 kawa z 2 łyżeczkami cukru
12:00 bułka z serem żółtym pomidorem i ogórkiem
a dalej do 18:00 będą 2 jabłka i pomarańcz
jak wrócę do domu po 18:00 zjem gołąbki chyba, jeszcze nie wiem....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.