Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kobieta mająca ponad 40 lat mająca za sobą kilka zwycięstw, kilka porażek, marzenia, plany na przyszłość, pasje.....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24145
Komentarzy: 245
Założony: 10 listopada 2009
Ostatni wpis: 13 listopada 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MARTYNKA1970

kobieta, 54 lat, Sosnowiec

164 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do końca 2018 - 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2015 , Komentarze (1)

waga: 70,700 ( chyba waga popsuta, bo ani drgnie ;))

Śniadnie 8:00: bułeczka z wędliną 15 kcal 247 kcal

Kawa z mlekiem i cukrem 80 kcal

II Śniadanie 11:30: bułeczka z ogórkiem 190 kcal

Obiad 14:00: jabłko 45 kcal

Kolacja: (dopiero jak wrócę z pracy ;))

i zjadłam zupę pomidorową z makaronem + mięsko z kurczaka 360 kcal

Razem 922 kcal

7 maja 2015 , Komentarze (2)

Moja waga pokazała 70,700

Śniadanie 8:00: 2 kromki chleba pszennego z kiełbasą żywiecką + ogórek 296 kcal

Kawa z mlekiem i cukrem 80kcal

Obiad 13:00: serek wiejski z cukrem  260 kcal

Podwieczorek 15:00 jabłko 36 kcal

Kolacja 18:30: schabowy z ziemniaczkami mała porcja ok 600 kcal

Razem 1272 kcal

Wieczorem bardzo walczyłam ze sobą aby czegoś nie skubnąć :PP, ale dałam radę :).

10 kwietnia 2015 , Komentarze (2)

Piątek,

koniec tygodnia, po Świętach, kilogramów nie przybyło, ale ja czuję się ogólnie zmęczona, a jeszcze jutro trzeba iść do pracy.

Co zrobić aby odzyskać siły witalne i chciało mi się chcieć:) 

26 stycznia 2015 , Skomentuj

Znowu jestem do tyłu z wszystkim. puchnę w  oczach.

Zrezygnowałam z pieczywa, ze słodyczy, a waga zamiast spadać idzie do góry.

Jestem teraz przeziębiona generalnie apetytu brak, a tu co sie dzieje:(

 kupiłam sobie HYDROMINUM  bo to chyba efekt nagromadzenia wody.

Zważę się za tydzień to się okaże:)

29 grudnia 2014 , Komentarze (2)

Tak jak przypuszczałam waga poszła do góry ,

no ale co zrobić jak się już nagrzeszyło, 

teraz trzeba się starać aby nie przytyć więcej.

W zasadzie to nie zjadłam jakiś ogromnych porcji, 

a jednak, 

źle się z tym czuję, jestem jakaś napuchnięta, 

teraz już musi się udać nie ma wyjścia:)

Przede mną jeszcze sylwester, i jakiś alkohol się przytrafi, ale może w tańcu go wypocę:)

Dzisiaj dzień owocowy:) jak narazie nieźle mi idzie:) 

18 grudnia 2014 , Komentarze (3)

już 80 dkg mniej,:D oby tak dalej,  mam tylko obawy dotyczące Świat, jak je przetrwam, ja uwielbiająca słodkości, :(

15 grudnia 2014 , Komentarze (1)

idzie nie źle 40 dkg spadło:)

10 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Trzymam się !  chociaż nie jest łatwo, ale do przodu ;)

Wczoraj się dokładnie zmierzyłam następnym razem uczynię to dopiero 9 stycznia 2015

czyli za równiutki miesiąc, zobaczymy co się zmieni :) 

słodyczowo - dwa malutkie  draże :(

dietowo - 5 posiłków wg planu :)

sportowo - 0 na razie (dziewczyna)

8 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Dalej męczę się z kilogramami nagromadzonymi przez głupotę:)

Wczoraj miałam jakiś słodki  dzień,

chyba cukru mi brakowało, bo musiałam zjeść parę MICHAŁKÓW :D 

Trudno, stało się.

Waga na razie stoi w miejscu przede mną wyzwanie  6 kg do końca roku ale jak tak dalej pójdzie to nie dam rady ze swoimi pokusami. ;)

26 listopada 2014 , Komentarze (2)

Nie mogę się jakoś zmusić do tego częstego jedzenia, to musi mi wejść w nawyk,

ja w sumie tak dużo nie jem tyle że rzadko, rano śniadanie, w pracy kawa  i obiadokolacja ok 18:00, później jeszcze coś przekąszę, .........i w biodra idzie;(

CIERPIĘ NA NOTORYCZNY BRAK KONSEKWENCJI, a JESZCZE W SIERPNIU 2014 ważyłam 63 kg, a teraz prawie 70 coś okropnego (szloch)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.