Od czego zaczac ? Wiec z newsow , jestem w ciazy , tak bede mama , ja ta ktora wiecznie mowi ze nie lubi dzieci , a jesli juz to tylko na chwilke . Zawsze mnie to przerazalo , ale teraz jakos sie z tym pogodzilam , nie wiem moze doroslam , tak jak musialam dorosnac do prawa jazdy , i do wielu innych blahych spraw . Teraz jestem jakos dziwnie spokojna , co prawda jest to ok 8 tydz . w nastepnym tyg mam w planach ogarnac wszytkie sprawy lekarskie , co mam troche utrudnione bo pracuje od rana do wieczora przewaznie ,a w srode kiedy zawsze mialam pol dnia , chodze teraz do szkoly .Jakos dam rade , cos wykombinuje . Smieje sie sama doo siebie , ze praktyke jaka taka mam , bo mam pieska od roku i traktujemy go z moim D jak nasze dziecko :d .Moi rodzice bedac tu tydzien temu mowili ze piesek ma lepiej z nami niz nie jedno dziecko na swiecie .Moze cos w tym jest , jedno wiem , napewno swoje dziecko bede rozpieszczala do granic mozliwosci , bo sama widze co robie z glupiutkim pieskiem ,a co dopiero ze swoim wlasna pociecha . Moj D jeszcze nie wie , na weekendzie mu wszytko powiem , mysle ze sie troche domysla , ale on jest troche przyczajony tygrys i czeka kiedy ja to oglosze . Mam troche obawy jak zareaguje bo to troche 26 cio letni dzieciak , gry , imprezy , pomysly co rusz to inne itp .Z drugiej strony jzu wiele razy mi mruczal ze sie robi stary a tu nie ma dzieci ani nic . Jedynie piesia ma , tak zawsze mowi:d . Ja ogolnie boje sie strasznie jak to bedzie , nie chce byc znow gruba , rozlazla , bede sie starala nie jesc jak dzikus i moze bedzie dobrze .
Zauwazylam i czasami az nie wierze , ile dziewczyn doslownie w przeciagu tygodnia napisalo ze jest w ciazy albo im sie tak wydaje . MAsakra jakas , zreszta wszedzie teraz widze kobitki w ciazy , w gazetach , magazynach na ulicy , wszedzie , oszaleje chyba .I ciagle sie zastanawiam , jak to bedzie , czy bede miala wielki brzuch , chociaz mam cicha nadzieje ze nie , bo moja mam miala malutki , wiec sie ludze i ja , ze mnie to szczescie spotka . Moze rozejdzie mi sie po ciele , bo jestem zyrafa , 180 wzrostu . Same watpliwosci o rodzeniu nie wspominajac nawet ..Ehhh
Nie mniej jednak jestem dobrej mysli :-) POzdrawiam kolezanki przy nadzieji i te juz potwierdzone przyszle mamusie :)